Читать книгу Piękno bez tajemnic - Marcin Ambroziak - Страница 7

2. PO PIERWSZE
PIĘKNA SKÓRA

Оглавление

CZYLI ZABIEGI, KTÓRE WZMACNIAJĄ SKÓRĘ I JEJ ZDOLNOŚĆ DO REGENERACJI, A TYM SAMYM SPRAWIAJĄ, ŻE STARZEJE SIĘ WOLNIEJ


Kiedy zaczynałem pracę dwadzieścia lat temu, większość moich pacjentów przychodziła na pojedyncze zabiegi. Przeszkadzały im np. kurze łapki, lwia zmarszczka między brwiami czy bruzdy nosowo-wargowe. Po prostu chcieli się ich pozbyć. I faktycznie, wystarczał jeden zabieg podania toksyny botulinowej (w przypadku kurzych łapek i lwiej zmarszczki) czy wypełnienia kwasem hialuronowym (w przypadku bruzd nosowo-wargowych), by problem na jakiś czas zniknął. Super? Nie do końca.

Dziś wiemy, że jeden zabieg to za mało. Choć na jakiś czas uporamy się z problemem, potem i tak on powróci – bywa, że ze zdwojoną siłą. Zamiast więc leczyć, wolimy zapobiegać. Jak? Dbając przede wszystkim o kondycję skóry, bo gdy jest w dobrej formie, zmarszczki pojawiają się na niej dużo, dużo wolniej.

Być może zabrzmi to trywialnie, ale jeśli chcesz młodo wyglądać, naprawdę liczą się podstawy. Czyli to, jak żyjesz. Najlepszy zabieg nie pomoże, jeśli kochasz się opalać, dzień zaczynasz od papierosa, a na osiem godzin snu pozwalasz sobie tylko na wakacjach. Serio. Oczywiście łatwiej jest przyjść do lekarza i zapłacić za zabieg, niż samemu wziąć się w garść i coś zmienić. Ale wiem, że dużo ważniejszy niż wszystkie pilingi świata jest higieniczny styl życia. Jeśli nasze posiłki będą zdrowe i wyśpimy się, to będziemy wyglądali dobrze. Teoretycznie proste.

Oprócz tego są oczywiście zabiegi stymulujące skórę. Być może są mało spektakularne, bo nie dają błyskawicznych rezultatów, a na efekty ich działania zazwyczaj trzeba poczekać kilka tygodni. Sprawiają za to, że skóra szybciej się regeneruje i produkuje więcej włókien kolagenu. Innymi słowy – zachowuje się i wygląda, jakby była młodsza. Zdrowa i zadbana wolniej się starzeje, lepiej też reaguje na zaproponowane terapie. Oto kilka sprawdzonych zabiegów, które poprawiają jej jakość.

MEZOTERAPIA

To pięćdziesięcioletnia metoda pochodząca z Francji. Polega ona na wstrzyknięciu danej substancji, która bez iniekcji nie miałaby szansy przeniknąć przez barierę skórno-naskórkową. Najczęściej substancją tą jest kwas hialuronowy.

KOKTAJLE Z KWASEM HIALURONOWYM

Można śmiało powiedzieć, że zabiegi z użyciem tego kwasu są krokiem milowym w dermatologii estetycznej. Potwierdzeniem tego jest choćby fakt, że znajduje się on w 90 procentach tzw. koktajli . Połowa zabiegów w moim gabinecie wykonywana jest właśnie z jego użyciem. Oczywiście w różnych wskazaniach. Za jego pomocą można zniwelować każdy rodzaj zmarszczek, uzupełnić objętość na twarzy, uzyskać subtelny efekt liftingu, nawodnić skórę, powiększyć usta czy policzki, a nawet poprawić kształt nosa czy brody. Udowodniono, że oprócz nawilżania kwas hialuronowy również stymuluje produkcję kolagenu.

Główni producenci preparatów stosowanych w medycynie estetycznej wymyślają coraz to nowe formy jego sieciowania . Dzięki temu powstałe specyfiki mogą być bardziej miękkie i plastyczne lub nieco sztywniejsze – wszystko zależy od potrzeb okolicy, w którą mają być podane. Sposób sieciowania wpływa również na czas utrzymywania się kwasu hialuronowego w organizmie.

JEŚLI WSTRZYKNIE SIĘ KWAS HIALURONOWY W OKOLICE FIBROBLASTÓW, CZYLI KOMÓREK PRODUKUJĄCYCH KOLAGEN, TO ZACZYNAJĄ ONE LEPIEJ PRACOWAĆ.

Klasyczną mezoterapię lekarz wykonuje za pomocą strzykawki zakończonej igiełką. Ma ona 2-3 mm długości, więc ukłucia są bardzo powierzchowne. Przed zabiegiem twarz zostaje posmarowana znieczulającym kremem, więc procedura nie jest specjalnie bolesna. Nie ma się czego bać! W trakcie zabiegu dochodzi nawet do 200 ukłuć na całej twarzy, dlatego istnieje spore prawdopodobieństwo, że pojawią się siniaki. Znikną one w ciągu jednego tygodnia, czasami dwóch. Przez kilka dni po zabiegu na skórze mogą się też utrzymywać charakterystyczne bąbelki. To nic innego jak depozyty – malutkie porcje – kwasu hialuronowego, które w ciągu kilku dni się wchłoną. Ponieważ jednak skojarzenia z pokąsaniem przez stado os są nieuchronne, na mezoterapię najlepiej wybrać się przed weekendem albo wtedy, gdy nie planujemy żadnych spotkań towarzyskich.

KWAS HIALURONOWY

To bardzo dobrze poznana, uznawana za naturalną, cząsteczka o silnych właściwościach higroskopijnych. Mówi się, że 1 gram kwasu hialuronowego jest w stanie związać 10 litrów wody. Podany w skórę poprawia jej nawilżenie, a co za tym idzie - działa również ujędrniająco. Kwas hialuronowy niegdyś pozyskiwany był z kogucich grzebieni. Istnieje bowiem odmiana tego ptactwa o ekstremalnie rozrośniętym grzebieniu. Dziś produkuje go specjalny szczep bakterii Streptococcus equi. Kwas hialuronowy może być usieciowany i nieusieciowany. Gdy jest usieciowany ma właściwości wolumetryczne i utrzymuje się w skórze od 6 do 18 miesięcy. W tej postaci jest głównym składnikiem wszelkich wypełniaczy, w tym także do ust. Nieusieciowany zaś ma działanie przede wszystkim nawilżające. Stosowany w koktajlach do mezoterapii utrzymuje się w skórze zaledwie kilka dni.

CO TO DAJE?

Mezoterapia przede wszystkim błyskawicznie nawilża skórę, w efekcie czego poprawia się jej wygląd i napięcie. Ale uwaga! Stosowany podczas mezoterapii kwas hialuronowy to tzw. kwas nieusieciowany. Tym samym utrzymuje się w skórze krótko – po 24 godzinach połowa podanego koktajlu jest już zdegradowana przez naszą własną hialuronidazę. Po miesiącu praktycznie nie ma śladu po wstrzykniętym preparacie, dlatego zabieg warto powtórzyć.

Po co zatem to robić? Otóż istnieją badania dotyczące mezoterapii, które mówią, że jeśli wstrzyknie się kwas hialuronowy w okolice fibroblastów, czyli komórek produkujących kolagen, to zaczynają one lepiej pracować. Do końca nie wiadomo jeszcze, czy chodzi o sam mechaniczny ucisk kwasu hialuronowego na fibroblasty czy o reakcje chemiczne pomiędzy kwasem a fibroblastami. Faktem jest, że po mezoterapii produkcja kolagenu w skórze nabiera rozpędu. I o to nam chodzi!

By efekty były długotrwałe, idealnie byłoby poddawać się mezoterapii raz na dwa tygodnie. Większość z nas, ze względu na siniaki i bąbelki, nie może sobie na to pozwolić. Ze swojej perspektywy widzę jednak, że pacjentki, które przychodzą na zabieg chociażby raz w miesiącu, mają naprawdę świetną skórę!

ZALETY:

 niedroga

 nie zmienia rysów twarzy

 nawilża

 stymuluje produkcję kolagenu

WSKAZANIA:

 poprawienie nawilżenia skóry

 jako zabieg profilaktyczny po 30. roku życia koktajle antyoksydacyjne są polecane zwłaszcza po intensywnym nasłonecznieniu

PRZECIWWSKAZANIA:

 ciąża i karmienie piersią

 aktywne choroby autoimmunologiczne i czynne infekcje

 przyjmowanie leków obniżających krzepliwość krwi

 tzw. płytko unaczyniona skóra

 skłonność do trądziku różowatego


HIALURONIDAZA

...czyli enzym, który rozpuszcza kwas hialuronowy. Jej poziom w naszym ciele determinuje czas utrzymywania się wstrzykniętego preparatu. U niektórych szczęściarzy jest on wystarczająco niski, by wypełnienie kwasem hialuronowym przetrwało nawet rok. Inni, z naturalnie wysoką hialuronidazą, muszą zadowolić się efektami trwającymi kilka miesięcy. Enzym ten można podać też w formie preparatu. Dzięki takiej możliwości zabiegi z wykorzystaniem kwasu hialuronowego są bezpieczne i odwracalne. Gdy coś się nie uda, wystarczy wstrzyknąć enzym w miejsce źle podanego preparatu.


SKINBOOSTERY

Zabieg Restylane Skinboosters niektórzy nazywają lepszą mezoterapią. W tym przypadku do skóry wstrzykuje się częściowo usieciowany kwas hialuronowy (dodano do niego substancję, która posklejała jego łańcuchy). Łączy on w sobie cechy różnych rodzajów tej substancji. Co to oznacza? Choć po wylaniu kropelki takiego preparatu na blat zachowuje się tak samo jak klasyczny nieusieciowany preparat do mezoterapii – rozpływa się niczym kałuża (dla porównania wypełniacz z usieciowanym kwasem hialuronowym utworzy na blacie zgrabny kopczyk), to czas jego utrzymywania się w skórze jest dużo dłuższy – od czterech miesięcy do nawet pół roku.

Skinboostery należy stosować przy użyciu zupełnie innej techniki. Zresztą wstrzyknięce w naskórek jak klasyczna mezoterapia pozostawiłyby w nim bąbelki, które wchłonęłyby się dopiero po pół roku. Brr! Właśnie dlatego Skinboostery podaje się głębiej i nie punktowo, a liniowo, czyli umieszczając w skórze podłużny depozyt. Najlepiej cienką kaniulą , tak by nie powstały potem siniaki. Cała procedura odbywa się oczywiście po znieczuleniu kremem. Sam preparat zawiera również lidokainę , która sprawia, że zabieg jest w pełni komfortowy.

CO TO DAJE?

Skinboostery służą głównie do stymulowania skóry. Kwas hialuronowy działa tu nie tylko nawilżająco, ale także dzięki usieciowaniu przez długi czas drażni fibroblasty i w ten sposób zmusza je do produkcji nowych włókien kolagenu. W rezultacie skóra jest nie tylko lepiej nawodniona, lecz także bardziej sprężysta i jędrna.

Preparat jest niewyczuwalny w skórze, bo jest supermiękki. Nie ma też właściwości wolumetrycznych, w związku z tym nie może być stosowany do wypełnień czy modelowania rysów twarzy. Daje bardzo naturalny efekt wyraźnie odświeżonej, bardziej promiennej cery.

ZALETY:

 naturalne rezultaty

 długi efekt nawilżenia skóry

 stymulacja do produkcji kolagenu, a więc poprawa jędrności skóry i sprężystości

WSKAZANIA:

 przesuszona i wiotka skóra

 drobne zmarszczki wynikające z odwodnienia

 blizny potrądzikowe

 utrata jędrności

 profilaktyka starzenia się skóry

PRZECIWWSKAZANIA:

 aktywne choroby autoimmunologiczne lub nowotworowe

 uczulenie na składniki preparatu, a zwłaszcza na lidokainę

 ciąża i karmienie piersią

DERMAROLLER

To kolejne narzędzie do zapobiegania starzeniu się skóry, do tego tanie – dostępne zarówno w profesjonalnych terapiach, jaki i do samodzielnego stosowania. Budową przypomina madejowe łoże – jest rolką zakończoną igiełkami, które mogą mieć różną długość, w zależności od rodzaju wałeczka. Jak wygląda zabieg? Dermaroller wystarczy przyłożyć do twarzy, a następnie wykonywać nim ruchy przypominające malowanie ściany wałkiem. W ten sposób kłujemy skórę i stymulujemy ją do samonaprawy. Ukłucia mogą być mikroskopijne (gdy igły są krótkie) lub głębsze. Jednak w każdym przypadku może pojawić się krew. Dermarollery do domowego użytku zazwyczaj są delikatniejsze, a na bardziej „drastyczny”, inwazyjny zabieg trzeba się już wybrać do gabinetu.

CO TO DAJE?

Użycie dermarollerów powoduje kontrolowane uszkodzenie skóry. Mechanizm ich działania jest podobny do tego, który jest wykorzystywany w laseroterapii. Dziurki, czyli mikrouszkodzenia, prowokują wszystkie procesy gojenia się ran, z produkcją nowego kolagenu i naczyń krwionośnych na czele. To fantastycznie odmładza. Uszkodzona rollerem skóra zaczyna się regenerować, a w efekcie staje się jędrniejsza i gładsza.

Mam pacjentki, które stosują dermaroller codziennie, dzięki czemu zachowują dobry wygląd skóry. Warto zainwestować w ten gadżet. Polecam go szczególnie tym osobom, które mają dużo zapału i działają systematycznie. Należy pamiętać, żeby po każdym użyciu dokładnie zdezynfekować urządzenie i przechowywać je w czystym miejscu.

Mała uwaga. Dermarollery są nieporównywalnie tańsze od zabiegów laserowych, ale za to te drugie tworzą większą liczbę dziurek, a tym samym dają silniejszy efekt odmładzający.


ZALETY:

 niedroga

 poprawia jakość skóry

WSKAZANIA:

 metoda profilaktyczna po 30. roku życia, minimum dwa razy w tygodniu

PRZECIWWSKAZANIA:

 cera naczynkowa

 cera bardzo wrażliwa

 trądzik różowaty

Piękno bez tajemnic

Подняться наверх