Читать книгу Moja czarna skrzynka. O katastrofie smoleńskiej rozmawia Michał Krzymowski - Michał Krzymowski - Страница 10
Niech pan mówi. Od początku.
ОглавлениеTo miał być zwyczajny weekend. W piątek wyszedłem z pracy, jak zwykle wsiadłem w pociąg i pojechałem do domu, do Dęblina. Na sobotę nie planowałem niczego specjalnego poza cotygodniowym rytuałem: zakupy na targu, cmentarz, na którym leżą moja pierwsza żona i mama żony, może działkę. W weekend lubię sobie dłużej pospać, więc wstałem po ósmej. Najpierw gimnastykowałem się, potem krzątałem po domu.