Читать книгу Służba Gniewomira - Piotr Skupnik - Страница 2

Pieśń o Gniewomirze Zuchwałym

Оглавление

Gniewomir, nasz jarl zuchwały i niezwyciężony,

Rozmiłowany w niewiastach i niepohańbiony,

Niegardzący mocnym piwem i szlachetnym winem,

Wypiął tyłek Odynowi, by stać się chrześcijaninem.

Na wodach Sundu stawał, mężny, nieugięty,

Aż wyszedł mu naprzeciw Smoczy Łeb nietknięty,

Lecz nasz nieulękły jarl w mig się z nim rozprawił

I do pałacu w Asgardzie rychło go wyprawił.

Za ukochaną ruszył na sam kraniec świata,

W wyniku podłych knowań przyrodniego brata.

Na mrocznej wyspie wojów swych ze smyczy spuścił

I samemu Krwiopijcy miarkę krwi upuścił.

U boku Knuta walczył z wrogów nawałą

I wraz z nim zawojował Anglię całą.

W ojczyźnie matki bitwę ze Szwedami stoczył,

A w Gniewogardzie swym wrogom juchę z żył wytoczył.

Służba Gniewomira

Подняться наверх