Читать книгу Wszytsko jest łatwiejsze niż nam się wydaje - Рафаэль Сантандреу - Страница 8
1
Umysł przyszłości, teraz
ОглавлениеW pewnym królestwie na Wschodzie, Dariusz, młodzieniec, który dopiero co ukończył szkoły, postanowił osiągnąć w życiu wszystko, co tylko możliwe. Był świetnym uczniem i pragnął wstąpić na ścieżkę chwały.
Zanim wybrał swe powołanie, udał się po radę do mistrza duchowego. Mieszkał on w lesie i mówiono, że posiada nadzwyczajne zdolności – widzi przyszłość.
– Wielki mistrzu – rzekł Dariusz z szacunkiem – stoję u progu kariery i chciałbym wiedzieć, w którą stronę pójść. Moim celem jest wszelki możliwy dostatek.
Widząc wzruszającą prostotę młodzieńca, mistrz postanowił dać mu prawdziwy klucz do bogactw świata.
Rzekł mu:
– W sercu każdego człowieka mieszkają dwie boginie, każdy człowiek darzy je miłością. Jedna to Sara, pani wiedzy. Druga, Rachela, to strażniczka bogactwa. Nie wahaj się, całym sercem szukaj Sary, pani wiedzy, i poślub ją!
– Ale ona jest tylko panią mądrości, dlaczego nie mam szukać tej drugiej? – spytał Dariusz, zbity z tropu.
– Ponieważ, synu, kiedy poślubisz wiedzę, bogini dostatku będzie zazdrosna i sama do ciebie przyjdzie.
Ta pradawna opowieść uczy nas, że samopoznanie, rozwój osobisty jest kluczem do szczęśliwego i owocnego życia. Bycie silnym na poziomie emocjonalnym powinno stanowić najważniejszy cel. Wszystko pozostałe przyjdzie, jako dodatek.
Jestem przekonany, że za niewiele lat – może dwadzieścia, trzydzieści albo pięćdziesiąt – będziemy mieć cudowne hełmy do ulepszania siebie, z elektrodami wysyłającymi sygnały do naszych mózgów, by pobudzić każdą funkcję umysłu, z pilotem, na którym będzie można wybrać: „koncentrację uwagi”, „regenerujący sen”, „radosny nastrój”, „superpamięć”, „podniecenie seksualne” i tak dalej. Wciskamy przycisk i bum! jesteśmy dokładnie tacy, jak chcieliśmy.
W rzeczywistości coś takiego już istnieje – jako prototyp – i nazywa się „przezczaszkowa stymulacja magnetyczna”. Jest to metoda w trakcie rozwoju, brakuje jeszcze tylko szczegółowego mapowania poszczególnych funkcji mózgu i precyzyjniejszego operowania impulsami elektromagnetycznymi. Jesteśmy niedaleko od osiągnięcia celu.
Począwszy od tego dnia, historia ludzkości wkroczy na nowe tory. Praktycznie każdy stanie się swoją najlepszą wersją. Jaki będzie ten świat, w którym wszyscy będziemy absolutnie hojni, szczęśliwi, łagodni, wyrozumiali i twórczy? Z pewnością nie będzie już wojen ani nierówności, będziemy dbać o planetę i żyć życiem duchowym.
Ale, zanim nadejdzie ten dzień, psychologia oferuje inną drogę zbliżenia się do tego ideału. Jest nią stymulowanie mózgu za pomocą naszych własnych myśli, w ten sposób, że praktycznie uruchamiamy neurony przyjemności.
Jestem właśnie w moim gabinecie w Barcelonie i piszę te słowa, podczas gdy zimowe słońce wchodzi przez okno i rozświetla wszystko wokół. Z głośników dobiega piosenka Stranger Paula Simona. Znajduję się w doskonałej dyspozycji umysłu do tej pracy: prawie czuję, jak serotonina przepływa przez obwody mojej kory mózgowej. Chcę zawsze się tak czuć: szczęśliwy i w formie. I wiem, że mam do tego klucz w moim dialogu wewnętrznym.
W jakiego rodzaju osoby będziemy się zmieniać, jeśli nauczymy się operować naszym pilotem emocji, jeśli zgłębimy psychologię poznawczą?
Staniemy się osobami:
• Radosnymi.
• Zdolnymi do uruchamiania wewnętrznych zasobów stymulatorów.
• Szczęśliwymi bez względu na okoliczności.
• Przepełnionymi serotoniną.
• Z głębokim poczuciem dostatku.
Siłownia poznawcza, którą za chwilę odkryjesz (i zaczniesz ćwiczyć!), wyposaży cię w te cechy. Opiszemy je teraz, byśmy mieli zawsze w pamięci nasz cel.
1. BYĆ ZAWSZE RADOSNYM JAK KLAUZUROWE ZAKONNICE
Jakiś czas temu odwiedziłem klauzurowy klasztor niedaleko Burgos. Był upał, ale wiał przyjemny wietrzyk kołyszący łanami pszenicy. Tam właśnie, poza wioską, wznosił się trzystuletni gmach. Pnącza pokrywały zabytkowe, kamienne mury.
Wewnątrz budynku znajdował się dziedziniec z kilkoma drzewkami owocowymi, otoczony, jak to zwykle bywa, arkadą smukłych kolumn, pomiędzy którymi siedziało kilka zakonnic, haftując na świeżym powietrzu.
Rozmawiałem z nimi przez kilka godzin, podczas gdy one nie przestawały zręcznie operować igłą. Nigdy nie zapomnę ich twarzy: niektórych pobrużdżonych przez wiek, już po siedemdziesiątce, innych hożych, ledwie dwudziestoletnich; a też tych, które, jak ja, były w połowie życia. Ale uderzyło mnie to, że wszystkie promieniowały radością.
Były spokojne, lecz ich oczy tryskały wesołością. Wargi wciąż miały gotowe do złożenia się w radosny uśmiech. Jedna zaczęła opowiadać brzydkie kawały, z tych z długą brodą, i wszystkie się zaśmiewały.
Powiedziały mi wtedy, jak się czują: przepełnione sercem. Ich klauzurowe życie było pełne miłości, spokoju, radości i wewnętrznej pełni.
Nieustanna radość, taka jak ta – nawet we śnie! – to jeden z głównych celów naszej pracy nad rozwojem osobistym. Możemy go osiągnąć, panując za pomocą siły i zręczności nad naszym dialogiem wewnętrznym.
2. UMIEĆ URUCHOMIĆ WEWNĘTRZNE ZASOBY STYMULATORÓW
Dla osoby umysłowo silnej wszystko jest źródłem ciągłej przyjemności. Nawet klaksony uliczne to zabawne dźwięki, pełne energii. Głosy, które mówią, że twoje miasto to pasjonujące miejsce, by cieszyć się życiem.
Wszyscy doświadczyliśmy kiedyś odmiennego stanu świadomości: po zażyciu narkotyku, po wysiłku fizycznym albo w górach. To te momenty, w których wszystko jest zjawiskowe: barwy i kształty się intensyfikują i zmieniają w zachwycające doznania.
Pamiętam, jak kiedyś spędziłem cały dzień na górskiej wycieczce w towarzystwie mojej bliskiej przyjaciółki. Pogoda była piękna, przez całą drogę gadaliśmy o wspólnych tematach: psychologii, relacjach międzyludzkich, medycynie, odżywianiu.
Wracałem do Barcelony pociągiem i wysiadłem w centrum, przy Paseo de Gracia. Pomimo wielkiego zmęczenia ruszyłem na spacer przez miasto, już ciemne, oświetlone witrynami sklepów. Czułem się tak odprężony, że moja świadomość się rozszerzyła. Drzewa wzdłuż ulic, symetria budynków, łagodny, wieczorny wiatr – wszystko to wydało mi się fascynujące. Nagle przepełniły mnie radość i chęć życia.
Dzięki psychologii poznawczej odkryłem, że jest możliwe, by tak się czuć przez większą część życia, po prostu dlatego że posiadamy taką funkcję mózgu. Zwykle pobudzamy ją pięknymi doświadczeniami, a niektórzy narkotykami, ale wszyscy mamy w ręku pilota do aktywowania tej funkcji i musimy tylko nauczyć się go włączać.
Oto kolejny cel naszego treningu poznawczego: zapanować nad wewnętrznym stymulatorem, co sprawi, że będziemy wciąż pochłonięci życiem.
Podsumowanie:
Cele treningu poznawczego:
1. Być radosnym jak klauzurowe zakonnice.
2. Umieć, jak artyści, uruchamiać wewnętrzne zasoby stymulatorów.
3. …
3. SZCZĘŚLIWI BEZ WZGLĘDU
NA OKOLICZNOŚCI
Jak to zobaczymy na dalszych stronach książki, już teraz dysponujemy technikami, które pozwalają nam zawsze czuć się nadzwyczaj dobrze. Tak po prostu! Nawet w momentach bardzo trudnych czy niekomfortowych. Jak to zrobić? Dzięki kontroli umysłu, a przez to, naszego świata emocjonalnego.
Byłem kiedyś w Logroño na obiedzie ze znajomymi. Powiedzieli, że zdecydowali się nie mieć dzieci. I zapytali mnie:
– Rafael, a ty chciałbyś mieć dzieci?
– Nie. Nigdy nie chciałem. Jestem o tym raczej przekonany. Ale gdybym miał, też nic by się nie stało. Byłbym tak samo szczęśliwy. Fajnie byłoby rozwijać metody wolnego nauczania. Byłoby super – odpowiedziałem.
Mój kolega Andrés popatrzył na mnie z rozbawieniem i powiedział:
– Rafael, właśnie odkryłeś najważniejszą zasadę buddyzmu! Tak wygląda oświecenie!
Uważam, że święty Franciszek z Asyżu byłby dobrym przykładem osoby silnej i szczęśliwej w każdej sytuacji.
Święty ten nosił skromny habit z szorstkiego, workowego płótna, ale zawsze był zadowolony. Często cierpiał głód, ale się tym nie przejmował.
Kiedy posiadamy zdolność bycia niezależnymi od okoliczności, otwiera się wokół nas cały świat możliwości, bo wyzbywamy się wszelkich strachów:
– Przeprowadzić się za granicę! Świetnie, bo w każdym miejscu potrafimy czuć się dobrze!
– Zmienić pracę? Żaden problem, nawet sprzedając pomarańcze na rogu ulicy, będziemy szczęśliwi!
– Kawaler? Żonaty z dziesiątką dzieci? Super w obu przypadkach!
Uczucie wyzwolenia, którego się doświadcza, zrozumiawszy, że nie jesteśmy zależni od czynników zewnętrznych, już jest przyjemnością samą w sobie. Wiedzieć, że będziemy szczęśliwi nawet na wózku, chorzy w szpitalu czy w jakiejkolwiek sytuacji, jest to, tak naprawdę, jeden z owoców dogłębnego zrozumienia każdej religii.
A oto nasze trzecie dobrodziejstwo terapii: wolność bycia szczęśliwym, cokolwiek by się działo.
Podsumowanie i uzupełnienie:
Cele treningu poznawczego:
1. Być radosnym jak klauzurowe zakonnice.
2. Umieć, jak artyści, uruchomić wewnętrzne zasoby stymulantów.
3. Być szczęśliwym, niezależnie od sytuacji, jak wielcy podróżnicy.
4. …
4. PRZEPEŁNIENI SEROTONINĄ
Opowiem dalej o ananda, radości bez przyczyny, pojęciu występującym w hinduizmie i buddyzmie. Ananda to uczucie szczęścia bez żadnego powodu.
Jestem w biurze, w metrze, na lotnisku… i jest mi niewiarygodnie dobrze. Dlaczego? Może dlatego że czuję, iż żyję, bo temperatura jest odpowiednia. Bo tak.
Albo idę ulicą wcześnie rano i wdycham rześkie powietrze, pobierając nie tylko tlen, ale i łagodne poczucie szczęścia.
Osoba dobrze wyposażona w pojęcia poznawcze, które tutaj poznamy, czuje się tak każdego dnia. Wytłumaczeniem fizjologicznym będzie obfity napływ substancji wyzwalających w mózgu poczucie szczęścia: serotoniny, dopaminy i innych.
To właśnie jest czwarty dar terapii poznawczej: napływ serotoniny do mózgu; ananda, czyli radość bez przyczyny; intensywne odczuwanie dobrostanu bez powodu.
Podsumowanie i uzupełnienie:
Cele treningu poznawczego:
1. Być radosnym jak klauzurowe zakonnice.
2. Umieć, jak artyści, uruchomić wewnętrzne zasoby stymulantów.
3. Być szczęśliwym, niezależnie od sytuacji, jak wielcy podróżnicy.
4. Być przepełnionym serotoniną (bez powodu), jak dzieci w parku rozrywki.
5. …
5. Z DOGŁĘBNYM POCZUCIEM DOSTATKU
Ziemia to miejsce pełne obfitości. Kiedy ktoś czuje się dobrze, dostrzega, że wszystko to, w jakiś sposób, do niego należy. Na przykład piękne osoby, przechodzące ulicą (każda jest piękna, w taki czy inny sposób!). Albo piękne budynki, ich symetryczne kształty, fantastyczne dekoracje, kolory, delikatnie uderzające w siatkówkę naszych oczu.
Posiadaczami wspaniałych dóbr nie są tak naprawdę ludzie zamożni, lecz ci, którzy potrafią je docenić.
Poza tym zdarza się, że przy takiej ilości serotoniny krążącej w mózgu sublimuje się zdolność do odnajdywania poezji w życiu: dostrzegania fenomenalnego obrazu w zielonej koronie drzewa, ekscytowania się wszystkim.
Powstaje otwarcie na nowe możliwości, budzi się kreatywność, sprawiająca, że żyjemy w obfitości.
Wielu spośród nas doświadcza przygody życia w innym kraju i często zdarza się, że czujemy się śmielsi, bardziej przedsiębiorczy pod każdym względem: zawierania przyjaźni, rozpoczynania studiów czy otwierania własnego biznesu, uczenia się, zakochiwania… jak gdyby coś w nas się odblokowało i mówiło nam: „Tutaj wszystko jest łatwe! Tu są tysiące możliwości!”.
Tacy możemy się stać, kiedy rozwiniemy nasze zdolności poznawcze – mamy szansę żyć w obfitości jak pełni energii młodzi ludzie.
Powtórzmy te pięć cech:
Podsumowanie i uzupełnienie:
Cele treningu poznawczego:
Być radosnym jak klauzurowe zakonnice.
Umieć, jak artyści, uruchomić wewnętrzne zasoby stymulatorów.
Być szczęśliwym, niezależnie od sytuacji, jak wielcy podróżnicy.
Być przepełnionym serotoniną (bez powodu) jak dzieci w parku rozrywki.
Żyć w obfitości jak młodzi, pełni energii ludzie.
* * *
koniec darmowego fragmentu
zapraszamy do zakupu pełnej wersji