Читать книгу Mów własnym głosem - Регина Бретт - Страница 6
Wstęp
ОглавлениеPolska to wspaniała nauczycielka.
Nasz zraniony świat może się od tego kraju wiele nauczyć o potędze milczenia i potędze solidarności. Na tej uświęconej ziemi rozegrały się wydarzenia ukazujące najpiękniejsze i najokrutniejsze oblicze ludzkości.
Podczas szalonej trasy promującej moją poprzednią książkę odwiedziłam osiem polskich miast, a setki czytelników witały mnie wszędzie z otwartymi ramionami.
Każde spotkanie było dla mnie święte. Pewna kobieta jechała dwie godziny pociągiem, żeby się ze mną zobaczyć. Studenci prosili wykładowców o zwolnienie z zajęć, żeby zdobyć mój autograf. Ludzie w każdym wieku dzielili się ze mną swoimi sukcesami i tragediami przez kilka krótkich chwil rozmowy twarzą w twarz, serce w serce.
Odpoczywałam w dniu, gdy cały kraj miał wolne – 11 listopada, czyli w Święto Niepodległości. Planowałam zwiedzić Muzeum Emigracji w Gdyni z przyjaciółką i współpracowniczką z polskiego wydawnictwa Marią Brzozowską. W pobliżu Stoczni Gdańskiej taksówkarz zapytał, czy chcę zobaczyć, gdzie Lech Wałęsa i Polska zmienili świat. Po plecach przebiegł mi dreszcz. To była ta stocznia; to miejsce, które widziałam kilkadziesiąt lat temu w telewizji, zakład pracy, gdzie zwykli ludzie zbuntowali się i powiedzieli: „Dość”. To tu rozpoczął się upadek komunizmu. Zanim na Murze Berlińskim pojawiły się pierwsze rysy, młot wolności opadł na Stocznię Gdańską.
Z tego miejsca biła ogromna moc. Hymn Stanów Zjednoczonych kończy się słowami: „A gwiaździsty sztandar tryumfalnie powiewa ponad krajem wolnych, ojczyzną dzielnych ludzi”.
„Ojczyzna dzielnych ludzi”. To określenie pasuje również do Polski i Polaków.
Ludzi dość dzielnych, żeby stanąć w swojej obronie, wyrazić sprzeciw, walczyć o wolność.
Kiedy odjeżdżaliśmy spod stoczni, taksówkarz pokazał mi Europejskie Centrum Solidarności po drugiej stronie ulicy. Całe muzeum poświęcone solidarności? Musiałam je zwiedzić. Wiedziałam, że moja następna książka – ta, którą trzymasz w rękach – będzie o upominaniu się o siebie, więc chciałam poczuć siłę celebrowanej w tym budynku solidarności, żeby mieć odwagę pisać.
Wnętrze wygląda jak zardzewiały kadłub statku o pochyłych ścianach. Na ścianie oblepionej białymi kartkami krwistą czerwienią odcina się słowo „Solidarność”. W szklanej gablocie wisi skórzana kurtka jednego z bojowników o wolność. Kula pozostawiła w niej ziejącą dziurę.
Mapa świata ukazuje wszystkie państwa komunistyczne, podświetlone na czerwono. Stopniowo, państwo po państwie, światło staje się białe, co symbolizuje upadek komunizmu. Widząc to, po raz pierwszy uświadomiłam sobie, że to w Polsce rozpoczął się ten proces.
Nigdy nie zapomnę, jak stałam pod morzem kasków przyczepionych do sufitu. Podobny nosił mój tata, blacharz. Zwykli ludzie, stoczniowcy, którzy pracowali w tych kaskach, zdobyli się na to, żeby powiedzieć: „Nie” – i zmienić świat.
Przez wiele lat zastanawiałam się, dlaczego Bóg wybrał Polskę na moją bratnią duszę. Dlaczego spośród kilkuset krajów świata właśnie tu moje książki cieszą się największą popularnością? Stojąc pod kaskami stoczniowców, nagle uświadomiłam sobie, jak brzmi odpowiedź. W tym świętym, zranionym miejscu, gdzie naziści dopuścili się najpotworniejszych zbrodni przy milczącej zgodzie świata, zapisano również najpiękniejsze karty historii.
Kiedy zwykli ludzie milczą, niesprawiedliwość i okrucieństwo mogą trwać na całym świecie. Kiedy zwykli ludzie protestują, reżimy upadają, instytucje przechodzą reformy, a seksualni oprawcy zostają strąceni z piedestału w kościołach i przedsiębiorstwach, w świecie sportu i w Hollywood.
Wykorzystywanie seksualne dzieci, gwałt i molestowanie kończą się, kiedy przestajemy milczeć na ten temat. Pora, żebyśmy wszyscy głośno mówili o swoich trudnych doświadczeniach.
Wielu z nas zostało skrzywdzonych w dzieciństwie i w młodości. Niektórzy wciąż doznają cierpienia z rąk ludzi nadużywających władzy – polityków, szefa czy członka rodziny.
To dla was napisałam tę książkę.
Możecie podzielić się swoją prawdą. Możecie opisać swoją prawdę. Możecie stanąć w swojej prawdzie.
W ten sposób odzyskacie utraconą siłę.
Ta książka to oficjalne pozwolenie na to, żebyście ujęli się za sobą – i już zawsze stali po swojej stronie.