Читать книгу Uwolnij przestrzeń - Regina Wong - Страница 6

Wstęp

Оглавление

Większość książek jest poświęcona tematowi „więcej” – posiadaniu i robieniu więcej. Ta mówi o „mniej” – o tym, jak żyć dobrze, a nawet lepiej, posiadając mniej. W skrócie: mniej rzeczy, ale tych właściwych. Opowiada, w jaki sposób minimalizm i prostota mogą odmienić twoje życie i pomóc ci je w pełni wykorzystać. Nie traktuje jedynie o pozbywaniu się rzeczy i klamotów, lecz o zmianie nastawienia i spojrzeniu na życie z nowej perspektywy. Jest instrukcją pokazującą, jak możesz zmienić życie w sposób całościowy.

Sam fakt, że czytasz tę książkę, pokazuje, że odczuwasz pewną potrzebę: potrzebę większego szczęścia, lepszego samopoczucia, większej jasności i kontroli nad własnym życiem i większej z niego satysfakcji. Wbrew powszechnej opinii zaspokojeniu tych potrzeb nie służy posiadanie w życiu więcej, lecz raczej mniej. Większość z nas tkwi w przekonaniu, że do pełni szczęścia potrzebujemy więcej pieniędzy, więcej przedmiotów, więcej gadżetów, więcej przyjaciół, większych domów i samochodów, bardziej prestiżowych stanowisk… Można by wymieniać bez końca.

Gdyby faktycznie tak było, wszyscy powinniśmy rozprawiać o pomnażaniu pieniędzy, zwiększaniu konsumpcji, wspinaniu się na kolejne szczeble kariery i wygłaszać peany na temat „terapii zakupowej”. To wszystko daje nam chwilowy haj, ale wkrótce zastępuje go poczucie pustki i rozczarowania, a my próbujemy je zagłuszyć nabywaniem kolejnych rzeczy. Wpadamy w błędne koło – uniesienie trwa coraz krócej i potrzebujemy coraz więcej i więcej, aby je podtrzymać i zaspokoić niesłabnący głód.

Większy majątek, zachłanna konsumpcja i szerszy wachlarz opcji do wyboru nie uczyniły nas szczęśliwszymi od naszych przodków żyjących w czasach, gdy ludzie posiadali mniej rzeczy i długów. Zamiast z lepszym samopoczuciem skończyliśmy ze spiralą długów i coraz większymi powierzchniami magazynów na wynajem, których potrzebujemy do przechowywania efektów tych kompulsywnych zakupów.

„W porównaniu ze swoimi dziadkami dzisiejsi młodzi dorośli wzrastali w znacznie większym dobrobycie, nieco mniejszym poczuciu szczęścia i o wiele większym ryzyku depresji i różnorakich zaburzeń socjopatycznych”, zauważa dr David G. Myers, psycholog z Hope College i autor artykułu „Pieniądze, przyjaciele i wiara ludzi szczęśliwych”, opublikowanego w czasopiśmie „American Psychologist”. „Poprawie naszej sytuacji materialnej, jaka nastąpiła w ciągu ostatnich czterdziestu lat, nie towarzyszyła w najmniejszym nawet stopniu poprawa subiektywnego samopoczucia”.

Życie jest za krótkie na krótkotrwałe rozwiązania; potrzebny nam skuteczny lek, a nie prowizoryczne środki. Niezbędne jest holistyczne i długofalowe rozwiązanie. Może nim być minimalizm.

Minimalizm nie sprowadza się do samoograniczania; przeciwnie, jest źródłem radości. Polega na pozbyciu się nadmiaru i rzeczy zbędnych, na wyfiltrowaniu tego, co niezbędne, co dodaje naszemu życiu radości, wartości i celowości. Pozwala określić części składowe naszego szczęścia i skoncentrować się na nich w celu osiągnięcia optymalnej satysfakcji. Nie mówimy tu jedynie o wyrzuceniu z otoczenia nadmiaru przedmiotów, lecz również o poprawie naszego stanu duchowego i emocjonalnego. Szukamy możliwości dokonania zmian w nastawieniu i perspektywie oraz wypracowania nowych nawyków w celu przeprowadzenia pozytywnej i całościowej rewolucji w naszym życiu.

Parę słów o mnie

Kimże jestem, żeby mówić ci, na czym polega minimalizm? Jestem autorką Simple and Minimal, popularnego bloga o minimalizmie i prostym życiu (simpleandminimal.com). Prowadzę własne firmy, w tym Live Well With Less (livewellwithless.com), która pomaga innym wieść szczęśliwsze i pełniejsze życie dzięki minimalizmowi. Ponadto przewodniczę grupie The Minimalists London Meetup Group, która skupia początkujących i zaawansowanych minimalistów, zapewniając im wsparcie poprzez media społecznościowe i spotkania.

W poprzednim życiu żyłam dla sukcesu i konsumpcji, lecz nie znajdowałam w tym radości i spełnienia. Minimalizm zmienił moje życie. Wierzę, że zmieni też twoje.

Po skończeniu studiów przez wiele lat robiłam karierę korporacyjną w sektorze telekomunikacyjnym, m.in. w Azji i Ameryce, a następnie z powrotem w Wielkiej Brytanii. Z początku pieniądze i prestiż związane z karierą dawały mi dużo radości oraz moc nabywczą. Gdy tylko czułam się zestresowana i nieszczęśliwa, ruszałam na szybkie zakupy. Często coś wpadało mi w oko, lecz nie mogąc zdecydować się na jeden kolor, kupowałam wszystkie dostępne (teraz aż się krzywię na to wspomnienie!). Z czasem pracowałam coraz ciężej, coraz więcej podróżowałam i zarabiałam. W niepojęty jednak dla mnie sposób czułam się coraz bardziej nieszczęśliwa, pusta w środku, zestresowana i sfrustrowana. Weekendy stały się dla mnie świętością, bo były to jedyne dwa dni w tygodniu, kiedy faktycznie miałam poczucie szczęścia i kontroli nad własnym życiem. Poświęcałam je w pełni ulubionym zajęciom, jak myszkowanie w księgarniach i kupowanie książek, na których czytanie brakowało mi czasu. W skrócie: żyłam jedynie przez dwa z siedmiu dni tygodnia i nie było mi z tym dobrze.

W wyjątkowo czarnej chwili zdałam sobie sprawę z istnienia innych opcji. Nie musiałam przecież wykonywać znienawidzonego zawodu, który kłócił się z moimi przekonaniami i pasjami. Mogłam oddać się swoim zainteresowaniom i na nich zarabiać. Nie musiałam żyć w oczekiwaniu na emeryturę (która dla ludzi ze wszystkich pokoleń po baby boomers i tak nie jest pewna!). Wcale nie potrzebowałam „rzeczy”, przez które kurczowo trzymałam się życia i pracy wysysających ze mnie radość, nadzieję i energię.

Mogłam przecież odrzucić powszechne przekonania i samodzielnie określić, jak chcę przeżyć swoje życie i jaką miarą ocenić swój sukces. Zdałam sobie sprawę, że ustalając właściwe priorytety, dokonując innych, lepszych wyborów i żyjąc minimalistycznie, zyskam więcej wolności, świadomości, spełnienia i intensywności. Teraz mam więcej, mając mniej. Jeśli „więcej” nie daje odpowiedzi na nurtujące cię pytania, spróbuj „mniej” i zobacz, dokąd cię to zaprowadzi.

Prawdziwe szczęście można osiągnąć

jedynie wtedy, gdy przeobrazimy

nasz sposób życia z bezrefleksyjnego podążania

za przyjemnością w celowe dążenie

do wzbogacania naszego wnętrza,

gdy skoncentrujemy się na „byciu więcej”,

a nie jedynie posiadaniu więcej.

Daisaku Ikeda

Uwolnij przestrzeń

Подняться наверх