Читать книгу Niedobici spod Stalingradu - Reinhold Busch - Страница 6

Wprowadzenie

Оглавление

Na przełomie 1941 i 1942 roku, po klęsce pod Moskwą, Hitler zrezygnował z ponownego natarcia w strefie działania Grupy Armii „Środek”. Punkt ciężkości operacji wojskowych został przeniesiony raczej na odcinek południowy. Próby przełamania frontu w rejonie Charkowa w maju 1942 roku skończyły się dotkliwą porażką wojsk radzieckich, a zwycięstwo odniesione tu przez Niemców umacniało ich wiarę w dalsze sukcesy.

Nie słuchając rad generałów, Hitler chciał osiągnąć dwa cele jednocześnie: zahamować żeglugę na Wołdze pod Stalingradem, tym samym odcinając Armii Czerwonej dowóz z Azji Centralnej i Kaukazu materiałów strategicznych potrzebnych do prowadzenia wojny, a po drugie przechwycić źródła ropy na terytorium Kaukazu. Jednakże samo rozciągnięcie linii frontu aż do Stalingradu oznaczało powstanie flanki o długości 700 kilometrów. Do samego jej zabezpieczenia potrzeba było 50 dywizji, nie mówiąc już o trudnościach, które wiązały się z przegrupowaniem tych sił. Całe przedsięwzięcie mogłoby się udać tylko przy całkowitym załamaniu radzieckich frontów, krótko mówiąc: pod warunkiem, że Armia Czerwona byłaby gotowa zrezygnować z walki, zdając się na pastwę losu i całkowitą zagładę. Zamiast tego jednostki wycofały się w głąb bronionego obszaru. Gdy w okresie od 19 sierpnia do 2 września czoło XIV Korpusu Pancernego zbliżyło się do miasta i dotarło do Wołgi, radzieckie wojska już na dobre rozlokowały się w ruinach wzdłuż linii rzeki, skąd nie dało się ich wyprzeć. Coraz to nowe jednostki niemieckie wykrwawiały się przez kolejne miesiące podczas uporczywych walk o ruiny domów i fabryk. W owym czasie obrócone w perzynę miasto legło w gruzach.

19 listopada rozpoczęło się wielkie natarcie wojsk radzieckich od północy i południa na słabe flanki wroga, które zabezpieczały niedostatecznie uzbrojone armie: rumuńska, włoska i węgierska. Po zaledwie trzech dniach 23 listopada wojska radzieckie okrążyły i zamknęły w kotle 6. Armię w okolicach Stalingradu. Groziło to także odcięciem od niemieckiego frontu 4. Armii Pancernej, która dotarła do Kaukazu.

Ze względów strategicznych należało teraz szybko wycofać 22 niemieckie i 2 rumuńskie dywizje – dopóki było to jeszcze możliwe – albo też nakazać ewakuację z kotła w celu skrócenia linii frontu. Wobec zaistniałej sytuacji naczelny dowódca 6. Armii, generał Paulus[2], zwrócił się w dalekopisie do Hitlera z prośbą o swobodę w podejmowaniu działań. Wszyscy doradcy wojskowi Führera uważali za całkowicie nierealne zaopatrzenie z powietrza 280 tysięcy ludzi zamkniętych w kotle i nalegali na ich ewakuację. Dowództwo 6. Armii zostało nawet zawiadomione, by czyniono już odpowiednie przygotowania, gdy nagle rano 24 listopada Göring – wbrew radom swoich ekspertów – oświadczył chełpliwie, że Luftwaffe będzie jakoby w stanie zaopatrzyć otoczoną armię Paulusa. Tym samym życzenie Hitlera, aby utrzymać miasto za wszelką cenę, zostało spełnione, ku przerażeniu Paulusa i jego dowódców, którzy jednak nie odważyli się oponować. Jedynie generał von Seydlitz[3] wyraził sprzeciw, domagając się w memorandum z 25 listopada natychmiastowej ewakuacji.

Jednak Paulus nie był na tyle silny, by sprzeciwić się rozkazowi Führera, zwłaszcza że nieposłuszeństwo w jego oczach oznaczało z reguły zagrożenie dla każdego kierownictwa. Seydlitz też w końcu uległ.

Mimo to 12 grudnia 1942 roku rozpoczęto operację „Wintergewitter” („Burza zimowa”), która miała doprowadzić do wydostania się z kotła, ale prowadzono ją bez przekonania, tj. niewystarczającymi siłami. Po siedmiu dniach dywizje przybyłe na odsiecz znajdowały się jeszcze w odległości 50 kilometrów od południowo-zachodniej krawędzi kotła, ponieważ w wyniku wzmożonych radzieckich kontrataków operacja utknęła w miejscu. Próby wydostania się z okrążenia znów spełzły na niczym, a w tym czasie nadzieja na powodzenie operacji była pod znakiem zapytania; zdarzały się już pierwsze przypadki śmierci głodowej. Zbyt późno stało się jasne, że nie ma co liczyć na odsiecz i że los okrążonych jest przesądzony, zwłaszcza że front coraz bardziej oddalał się od kotła, a zaopatrzenie 6. Armii nie przekraczało czasami nawet dziesięciu procent przewidywanych dostaw.

Odtąd chodziło już tylko o to, by zorganizować obronę wewnątrz kotła, która wiązałaby jak najwięcej sił radzieckich. Na początku grudnia 1942 roku doszło do zmasowanych ataków wojsk radzieckich na zachodni odcinek kotła i tzw. Nordriegel – zaporę północną; obie pozycje mogły być utrzymane tylko kosztem ogromnych strat. Paulus odrzucił jednak wezwanie do kapitulacji. 10 stycznia 1943 roku nastąpiło wielkie natarcie na kocioł, powoli front zaczął się zwijać od zachodu na wschód. Zawzięcie mobilizowano teraz ostatnie siły obrony, tworząc z rozproszonych jednostek bataliony forteczne. Utrata 23 stycznia ostatniego lotniska na zachodnich obrzeżach miasta oznaczała kres wszelkich nadziei na uratowanie okrążonych. Niedobitki 6. Armii wycofywały się w popłochu, szukając schronienia w ruinach miasta. 26 stycznia Paulus wraz ze swoim sztabem przeniósł się do piwnic domu towarowego przy placu Czerwonym. Żołnierze z 297. Dywizji Piechoty złożyli broń i poddali się jako pierwsi. Mimo rozpaczliwej sytuacji, braku amunicji i zaopatrzenia oraz jakiejkolwiek nadziei na zmianę położenia okrążonych wojsk Hitler wydał im rozkaz trwania do ostatka. Kiedy wojska niemieckie znalazły się w potrzasku, Seydlitz nakazał swojemu LI Korpusowi wystrzelanie resztek amunicji i zaprzestanie walki, w następstwie czego został zdegradowany i uwięziony. 27 stycznia kocioł został ostatecznie podzielony na część północną i południową, które zdane tylko na siebie musiały toczyć teraz samodzielną walkę.

31 stycznia Paulus ze swoim sztabem i operującymi tam wojskami poddał się, wybierając niewolę, ale nie podpisał kapitulacji. Wzbraniał się na przekór nalegającym Rosjanom przed wydaniem rozkazu o wstrzymaniu obrony w północnej części kotła, która skapitulowała dopiero 2 lutego.

Około 90 tysięcy rannych, chorych i wygłodzonych żołnierzy, wielu z odmrożeniami, dostało się do niewoli; poległo prawie 147 tysięcy, około 35 tysiącom udało się ewakuować drogą lotniczą. Większość jeńców niemieckich zginęła w marszach i tzw. obozach śmierci wokół Stalingradu. Jedynie 6 tysiącom z nich dane było znów zobaczyć ojczyznę.

2 Friedrich Paulus (*23 IX 1890, Breitenau-Gershagen, †1 II 1957, Drezno) wstąpił do wojska w 1910 roku w stopniu chorążego, w 1911 roku otrzymał stopień podporucznika, a pod koniec wojny w 1918 roku stopień kapitana. Pod koniec lat dwudziestych służył w sztabie 5. Dywizji w Stuttgarcie i był kierownikiem kursów sztabowych. W 1938 roku został szefem Sztabu Generalnego XVI Korpusu Armijnego, a od 1939 był szefem Sztabu Generalnego 4. Grupy Armii w Lipsku (przemianowanej następnie na 6. Armię). W 1940 roku w stopniu generała dywizji został głównym kwatermistrzem, tj. pierwszym zastępcą szefa Sztabu Generalnego wojsk lądowych. Na tym stanowisku wypracowywał koncepcję planu wojny ze Związkiem Radzieckim o kryptonimie „Fall Barbarossa”. Jako generał wojsk pancernych 5 stycznia 1942 roku przejął dowództwo nad 6. Armią. 6 stycznia 1943 roku został awansowany do stopnia generała broni, a 31 stycznia 1943 roku Hitler awansował go do stopnia feldmarszałka. Po zamachu na Hitlera (w lipcu 1944 roku) przystąpił do antyfaszystowskiego Związku Oficerów Niemieckich (połączonego później z Komitetem Narodowym „Wolne Niemcy” – przyp. tłum.) i występował w procesie norymberskim jako świadek oskarżenia. Do Niemiec Paulus wrócił z niewoli radzieckiej dopiero 17 listopada 1953 roku i aż do śmierci mieszkał w Dreźnie, wówczas na terytorium NRD.

3 Walther von Seydlitz-Kurzbach (*22 VIII 1888, Hamburg, †28 IV 1976, Brema) wstąpił do wojska w 1908 roku. W okresie I wojny światowej w 1917 roku – kapitan, w 1930 roku – major, w 1936 roku – pułkownik, w 1941 roku – generał dywizji. 1 czerwca 1942 roku awansowany do stopnia generała artylerii, a wcześniej, 4 maja 1942 roku, został mianowany dowódcą LI Korpusu Armijnego. Od 11 września 1943 do 3 listopada 1945 roku był przewodniczącym Związku Oficerów Niemieckich. 8 czerwca 1950 roku został skazany na karę śmierci za rzekome zbrodnie wojenne, ale później w drodze łaski karę zamieniono mu na 25 lat więzienia. Z niewoli radzieckiej zwolniony został dopiero 6 października 1955 roku.

Niedobici spod Stalingradu

Подняться наверх