Читать книгу Walezjusze Królowie Francji 1328-1589 - Robert J. Knecht - Страница 8
Ludność
ОглавлениеFlorencki kronikarz Villani opisał Francję jako „bardzo duże, bardzo bogate i bardzo potężne królestwo”. Potwierdza to État des paroisses et des feux z 1328 r., w którym podano liczbę opodatkowanych gospodarstw z podziałem na parafie, baliwaty i seneszalie. Pomijając wszystkie apanaże, osiem najważniejszych posiadłości wielmożów oraz lenna – Bretanię, Burgundię, Flandrię i Gujennę – spis wymienia 23 671 parafii i 2 469 987 gospodarstw. Na podstawie tych danych przypuszcza się, że królestwo obejmowało 32 500 parafii i 3 363 000 gospodarstw, co wskazuje na liczbę ludności wynoszącą siedemnaście–osiemnaście milionów, nieporównanie więcej niż w Anglii, której populację przed czarną śmiercią szacuje się na około pięć–sześć milionów. État des paroisses et des feux to dokument interesujący również dlatego, że ukazuje administracyjną skuteczność króla. Fakt, że jego urzędnicy byli w stanie ułożyć taki spis, dowodzi wysokiego stopnia kontroli nad rozległym terytorium6.
Ludność Francji zmniejszyła się katastrofalnie w połowie XIV w. wskutek czarnej śmierci, straszliwej zarazy przywleczonej do Marsylii na statkach kupieckich z Morza Czarnego. Gdy okazało się, że wiozą one śmiercionośny ładunek, próbowano je odpędzać, ale zaraza wkrótce rozprzestrzeniła się wzdłuż szlaków handlowych wiodących do wybrzeża atlantyckiego, a ostatecznie dotarła do Normandii i Anglii, a także do Paryża, północnej Francji i jeszcze dalej. Epidemia występowała w dwóch postaciach: dżumy dymieniczej, przenoszonej przez pchły, i dżumy płucnej, przenoszonej drogą kropelkową. Pierwsza najostrzej atakowała latem, a druga zimą. Froissart podaje, że zginęła jedna trzecia ludności Francji, a liczby tej nikt dotąd nie zakwestionował. Z paryskich rejestrów można wyczytać ponurą historię. W Givry w Burgundii śmiertelność przed zarazą wynosiła około dwadzieścia–dwadzieścia pięć zgonów rocznie; w 1348 r. liczba ta sięgnęła sześciuset czterdziestu dziewięciu. Wpłynęło to również na liczbę ślubów. Norma wynosiła dwadzieścia rocznie, ale w 1348 r. nie zawarto ani jednego. Wydaje się, że zaraza szalała przez trzy–cztery miesiące, po czym przygasała i pozostawała w uśpieniu, póki nie wybuchła ponownie7. Wpływ czarnej śmierci na lokalne społeczności był straszliwy. Pewien lekarz podsumował to słowami: „Ludzie umierali bez sługi i byli grzebani bez księdza. Ojciec nie odwiedzał syna, a syn ojca”. Ofiary porzucano, a cmentarze trzeba było powiększać albo tworzyć nowe, by mieć gdzie grzebać zmarłych. Z trudem znajdowano grabarzy, ponieważ wielu z nich również zmarło z powodu choroby8.
Mimo swojego niszczycielskiego wpływu czarna śmierć nie była jedyną przyczyną spadku demograficznego w XIV-wiecznej Francji. Regionalne badania wykazały zmniejszenie liczby ludności w latach poprzedzających czarną śmierć. Winą za to można obarczyć słabe zbiory we Flandrii i w północnej Francji w latach 1315–1317. Ludność Normandii również w tym czasie zmalała, a w południowej Francji okres niedostatku w pierwszej połowie XIV w. miał swoją kulminację w postaci wielkiego głodu w latach 1346–1347. Wydaje się więc, że czarna śmierć pogłębiła istniejący już spadek demograficzny. Mimo to nie należy lekceważyć jej skutków. Siała spustoszenie przez długi czas, szczególnie w latach 1360–1363 i ponownie w okresie 1373–1374. Wywarła potężny wpływ na psychikę ludzi stulecia, co znalazło odzwierciedlenie w ówczesnej sztuce religijnej. Na ścianach kościołów malowano taniec śmierci, a grobowce szlachty i duchownych przyjęły formę dwupoziomową: w górnej części znajdowała się podobizna zmarłego, ukazująca go za życia, pogrążonego w modlitwie, w kompletnym ubraniu, na dole zaś widniały nagie, wychudzone i toczone przez robaki zwłoki. Możliwe, że Francuzi lękali się nie tyle śmierci, ile jej bezpośrednich następstw. Bali się, że będą musieli stanąć przed Stwórcą nieoczyszczeni z grzechów. W stuleciu tym nastąpił rozkwit mistyki religijnej. Powszechne były wezwania do uzdrawiających świętych, takich jak św. Sebastian czy św. Roch. Wzrosła popularność pielgrzymek, znacząco zwiększyła się też liczba bractw religijnych świadczących swoim członkom wzajemną pomoc oraz instytucji dobroczynnych wspierających ubogich. Gdy Kostucha wznosiła kosę, dobre uczynki spełniano wyjątkowo żarliwie9.
Treść dostępna w pełnej wersji.
1 Craig Taylor, The Salic Law and the Valois Succession to the French Crown, „French History” 2001, v. 15, s. 358–377; Fanny Cosandey, La reine de France: symbole et pouvoir, Paris 2000, s. 19–54.
2 Królową Nawarry w latach 1328–1349 była Joanna, córka króla Francji Ludwika X i żona Filipa III, władcy Nawarry. Filip de Valois zgodził się na ich panowanie w królestwie Nawarry pod warunkiem wyrzeczenia się przez Joannę roszczeń do Szampanii i Brie. Natomiast Joanna d’Évreux, wdowa pod Karolu IV, po 1328 r. utrzymywała się ze swoich dóbr wdowich położonych w Szampanii i Brie. Zmarła w 1371 r. (przyp. red.).
3 F. Autrand, Charles V le Sage, Paris 1994, s. 53–54.
4 Ibid., s. 54–58.
5 Ibid.
6 A. Demurger, Temps de crises, temps d’espoirs, XIV–XVe siècle, Paris 1990, s. 11–12; Autrand, Charles V, s. 31.
7 Demurger, Temps de crises..., s. 19.
8 Autrand, Charles V..., s. 42–47.
9 Demurger, Temps de crises..., s. 13–20.