Читать книгу Ostatnia wojna Himmlera - Robert Conroy - Страница 6

Оглавление

Ku rozgoryczeniu i żalowi ludzkości, wydawało się, jakby to czary chroniły życie Hitlera. Mógł umrzeć od ran, które odniósł podczas I wojny światowej, a mimo to przeżył i stworzył koszmarną Trzecią Rzeszę, zaplanował Holokaust, rozpętał II wojnę światową, która zaowocowała później zimną wojną i tak dalej. Próbowano dokonać ponad czterdziestu zamachów na jego życie, niektóre całkiem absurdalne, inne bliskie powodzenia, a mimo to przeżył.

Najsłynniejszą próbą zamachu była ta, w którą zaangażował się Klaus von Stauffenberg; przeprowadzona 20 lipca 1944 roku, najbliższa powodzenia. Ciężko ranny Hitler żył jednak dalej, zmieniając wojnę w orgię zabijania aż do chwili, gdy w kwietniu 1945 roku w wilgotnym bunkrze w Berlinie popełnił samobójstwo.

Co by się jednak stało, gdyby Hitler został zabity nie przez zamachowca, lecz w wyniku działań wojennych? Gdyby było to działanie w dużej mierze niespodziewane i przypadkowe? Miałoby to ogromne, niespodziewane konsekwencje. Gdyby Hitlera już nie było, co stałoby się z aliancką polityką bezwarunkowej kapitulacji? Czy bez tych jego niemal szaleńczych pomysłów niemieccy generałowie prowadziliby wojnę bardziej inteligentnie, powodując znaczne i niemal niemożliwe do udźwignięcia straty wśród aliantów?

Na tym opiera się założenie „Ostatniej wojny Himmlera”. Zamiast popełniać samobójstwo wiosną 1945 roku, Hitler w mojej powieści ginie latem 1944 roku, miesiąc wcześniej przed planowanym zamachem spiskowców von Stauffenberga.

W chaosie, jaki zapanował w Niemczech, musi się pojawić nowy przywódca – jest nim złowrogi, o morderczej naturze Heinrich Himmler. Wobec śmierci Hitlera wszystkie plany polityczne i sojusze legły w gruzach, dosłownie i w przenośni. Skutki wcześniejszej jego śmierci miałyby ogromny zasięg; oto właśnie opowieść w wersji „co by było, gdyby”.

Dla uniknięcia pomieszania posłużyłem się niemal wyłącznie amerykańskimi określeniami stopni wojskowych, także przy opisie niemieckich sił zbrojnych. Poza trudnościami w wymowie różne rodzaje wojska (Waffen SS, Volkssturm, Heer – wojska lądowe) miały własne nazwy na ten sam stopień. Słowo „Wehrmacht” zostało powszechnie, lecz niepoprawnie skojarzone z armią. Jest to termin ogólny na określenie trzech rodzajów broni: Luftwaffe (siły powietrzne), Kriegsmarine (marynarka) i Heer (wojska lądowe). Poza tym, według mojej najlepszej wiedzy, podczas II wojny światowej w armii amerykańskiej nie istniał 74. Pułk Pancerny.

Robert Conroy

Ostatnia wojna Himmlera

Подняться наверх