Читать книгу Dziewczęta z Castle Deverill - Santa Montefiore - Страница 11

Podziękowania

Оглавление

Kontynuując opowieść o losach Kitty, Celii i Bridie, tak jak poprzednio polegałam na moim drogim przyjacielu i konsultancie Timie Kellym, który służył mi radą i wszelką pomocą. Podczas naszych regularnych spotkań przy cieście porterowym i herbacie Bewley dostarczał mi w równym stopniu rozrywki, jak informacji, a z jego cudownych opowieści śmiałam się jeszcze długo po tym, jak opuścił mój dom. Dzięki moim książkom zyskałam tak wspaniałego przyjaciela jak Tim.

Chciałabym podziękować mojej matce Patty Palmer-Tomkinson za przeczytanie pierwszej wersji powieści i poprawienie błędów gramatycznych oraz za dobór właściwych słów, dzięki czemu oszczędziła mojej redaktorce z Simon & Schuster prawdopodobnie najmniej interesującej części jej pracy! Moja matka jest cierpliwa i pełna entuzjazmu, a jej rady zawsze były mądre. Ma również doskonałą intuicję i potrafi wnikliwie ocenić ludzkie charaktery. Wiele się od niej nauczyłam. Chciałam także podziękować mojemu ojcu, ponieważ nie napisałabym tych książek, gdyby nie magiczne dzieciństwo, które zawdzięczam moim rodzicom w najcudowniejszym zakątku Anglii. Wszystko, co przenika do mojej pracy, płynie prosto od nich.

Opisanie wyścigu Derby było wielkim wyzwaniem i nie pokusiłabym się o to bez pomocy Davida Watta. Dziękuję ci stukrotnie, Watty, za dokładne przeczytanie i korektę – oraz za liczne sugestie, jak mogę ten opis poprawić.

Dziękuję Emer Melody, Frankowi Lyonsowi i Peterowi Nyhanowi za wasze ciepłe irlandzkie wsparcie i Julii Twigg za pomoc w zbieraniu materiałów o Johannesburgu.

Moja agentka Sheila Crowley zasługuje na szczególne podziękowania. Jest najlepszym agentem, jakiego może mieć pisarz, ponieważ zawsze jest przy mnie, gdy potrzebuję rady, gdy potrzebuję przyjaciela, gdy potrzebuję stratega i gdy potrzebuję wojownika. Mówiąc wprost – zawsze jest na miejscu, gdy jej potrzebuję. Kropka. Motto Sheili „Zawsze do przodu!” odzwierciedla jej pozytywne i bojowe nastawienie i za każdym razem, gdy to mówi, jestem wdzięczna, że zabiera mnie ze sobą!

Z Sheilą w Curtis Brown pracują Katie McGowan, Rebecca Ritchie, Abbie Greaves, Alice Lutyens oraz Luke Speed. Chciałabym im wszystkim ogromnie podziękować za ciężką pracę na moją rzecz.

Mam doprawdy szczęście, że moim wydawcą jest Simon & Shuster. Czuję, że to moja rodzina i do niej przynależę. Chciałabym podziękować im wszystkim za zwrot w mojej karierze, który nastąpił około dwa tysiące jedenastego roku wraz z opublikowaniem pierwszego bestsellera według listy „Sunday Timesa” i za niestrudzone poświęcenie przy publikacji moich książek i słowa otuchy. Ogromne podziękowania dla redaktor naczelnej Suzanne Baboneau za redakcję moich powieści z tak wielką umiejętnością i wyczuciem. Jej poprawki wpływają na jakość tekstu, a entuzjazm i zachęta dodają mi pewności siebie. Dziękuję Ianowi Chapmanowi, dzięki któremu poczułam wiatr w żaglach, a raczej w sprzedaży moich książek! Dziękuję mu, że pięć lat temu dał mi szansę i moje powieści okazały się sukcesem, na jaki zawsze miałam nadzieję. Chciałabym również podziękować Clare Hey, mojej redaktorce, oraz jej błyskotliwemu zespołowi, którzy tak wiele energii wkładają w moje książki. Wszyscy wykonują fantastyczną robotę i jestem wdzięczna każdemu z nich z osobna: Dawn Burnett, Toby’emu Jonesowi, Emmie Harrow, Ally Grant, Gillowi Richardsonowi, Laurze Hough, Dominikowi Brendonowi i Sally Wilks.

Mój mąż Sebag odegrał kluczową rolę w wymyślaniu razem ze mną fabuły Kronik Deverillów, zachęcając mnie do stawiania sobie nowych wyzwań poprzez zbaczanie z utartych ścieżek. Chociaż jest pochłonięty własną twórczością, znalazł czas na przeczytanie manuskryptu i podzielenie się swoimi pomysłami. Cieszę się, że skorzystałam z jego rad, ponieważ wierzę, że napisałam coś, co naprawdę sprawi przyjemność czytelnikom. Bo mnie na pewno sprawiało przyjemność pisanie. Sebag jest moim najdroższym przyjacielem, najuczciwszym krytykiem, najbardziej lojalnym sojusznikiem i najwierniejszym stronnikiem. Dzięki Sebagowi wierzę, że daję z siebie wszystko, co najlepsze.

Na koniec chcę podziękować mojej córce Lily i synowi Sashy za radość, śmiech i miłość.

Dziewczęta z Castle Deverill

Подняться наверх