Читать книгу EWA - William Paul Young - Страница 8
Podziękowania
ОглавлениеEwa była najtrudniejszym twórczym projektem, w jaki kiedykolwiek się zaangażowałem, czterdziestoletnim procesem polegającym na ciągłym zadawaniu pytań, gromadzeniu materiałów i świadomym przeżywaniu swojego życia. Nie da się wykonać takiego zadania samemu. Otaczają mnie liczni krewni i przyjaciele, szerokie grono uczonych i myślicieli, marzycieli, intrygantów i artystów, z których każdy w wyjątkowy i ważny sposób przyczynił się do powstania tej książki.
Centralne miejsce zajmuje Kim, która pozwala mi mocno stąpać po ziemi. Wierzy we mnie, ale niełatwo jej zaimponować. Nasze dzieci wraz ze współmałżonkami oraz nasze wnuki wnoszą do naszego życia radość i czynią tę pracę wartą potu, łez i modlitw. Są przy nas także niesamowici przyjaciele, którzy stale otaczają nas miłością i modlitwą. Wymienienie ich wszystkich wymagałoby napisania kolejnej książki, jednak są wśród nich między innymi: Closnerowie, Westonowie, Fosterowie, Ninja i Drużyna, Scanlonowie, Linda Yoder, Gravesowie, Troy Brumell, Millerowie, drudzy Millerowie, Garrattowie, Minionki z Toronto i Vancouver, Huffowie, rodzina z TCK, Larsonowie, Wardsowie, Sandowie, Jordanowie, rodzina z NE Portland, Gillisowie, moja kanadyjska rodzina (Youngowie i Brunescy), a wśród nich mama i tata, Debbie, Tim oraz ich rodziny, Klan Warrenów, a zwłaszcza „Moc”, Goffowie, Marinowie, Giffordowie, Hendersonowie i MacMurrayowie.
Szczególne podziękowania dla C. Baxtera Krugera, który kilka razy pomógł mi się cofnąć znad krawędzi, do której doprowadził mnie proces twórczy, i stale służył mi zachętą, gdy z trudem splatałem zgromadzone materiały w przystępną opowieść. Dziękuję także wydawnictwom Howard Books i Simon & Shuster, które bezustannie udzielały mi wsparcia, a wyjątkowo ciepło ściskam Jonathana Merhka i Carolyn Reidy, stojących od samego początku murem za moim projektem.
Zawsze twierdziłem, że dobry redaktor jest wart swojej wagi w złocie, dlatego dziękuję Ami McConnell, Becky Nesbitt, Amandzie Rooker, a zwłaszcza Erin Healy (Erin, spadłaś mi z nieba, naprawdę).
Dziękuję licznym głosom, które odezwały się na całym świecie i sprawiły, że ten wiek stanie się Wiekiem Kobiety, między innymi Jimmy’emu Carterowi, Stephenowi Lewisowi i Emmie Watson (twoje przemówienie przed ONZ było niezwykle ważne). Dziękuję organizacjom takim jak Opportunity International, Stop Demand oraz wielu religijnym, politycznym, biznesowym i dobroczynnym organizacjom, które walczą z potwornymi nierównościami na naszym świecie, zwłaszcza w sferze praw kobiet.
Korzystałem z wiedzy wielu specjalistów, w takich dziedzinach jak lingwistyka, historia starożytna, filozofia, psychologia, teologia i nauki ścisłe. By ich wszystkich wymienić, również musiałbym napisać kolejną książkę, dlatego wspomnę tylko o kilku najważniejszych osobach. Dziękuję Jacquesowi Ellulowi, który teraz siedzi w wielkim obłoku świadków, a także Katherine Bushnell. Dziękuję Williamowi Lawowi, Keithowi Barthowi i George’owi MacDonaldowi. Jestem wdzięczny Fuzowi Ranie, Hugh Rossowi oraz ludziom z organizacji Reasons to Believe, którzy pomogli mi opisać dni stworzenia z zachowaniem szacunku zarówno dla Pisma Świętego, jak i odkryć nauki.
Na kolejnej liście, zbyt długiej, znaleźliby się muzycy, których utwory stanowią ścieżkę dźwiękową mojego życia i towarzyszą mi podczas pracy. Wyrażam im wszystkim wdzięczność, dziękując Bruce’owi Cockburnowi, poecie podróży przez życie. Gdybym zawczasu uzyskał zgodę, zamieściłbym na końcu tej powieści teksty jego piosenek „Creation Dream” i „Broken Wheel”.
Dziękuję Biliske Meiers (z okolic Spokane) oraz Jayowi i Jeni Westonom (z okolic Mt. Hood) za przestrzeń i czas do pracy. Takie dary są niezwykle cenne.
Ten projekt nigdy nie ruszyłby z miejsca, gdyby nie pomoc dwóch mężczyzn i ich rodzin. Dziękuję Danowi Polkowi i Wesowi Yoderowi, ludziom pełnym prawości i współczucia, którzy nadzorowali i dopracowywali każdy szczegół. Nikt lepiej od nich nie potrafi wyrazić mojego serca.
Dziękuję Wam, czytelnicy i słuchacze. Mam nadzieję, że ta opowieść znajdzie miejsce w Waszym świecie, otuli Was i szepnie Wam do ucha, że zawsze byliście i będziecie warci kochania. Dziękuję wszystkim zagranicznym wydawcom i czytelnikom – stanowimy jedną rodzinę! Chciałbym, aby ta historia przyniosła nam wszystkim – mężczyznom i kobietom – nieco więcej wolności.
Natomiast w samym centrum znajduje się ofiarna miłość Ojca, Syna i Ducha Świętego, która tak idealnie i ekstrawagancko została nam ukazana w osobie Jezusa. Uczymy się, jak zwracać się ku Tobie i ufać, a także powoli uczymy się ufać sobie nawzajem. Dziękuję!