Читать книгу Bez pożegnania - Agnieszka Lingas-Łoniewska - Страница 6

Prolog

Оглавление

Chcę jej to powiedzieć, te dwa słowa huczą mi w głowie niczym głos sierżanta na unitarce.

Ale nie mogę.

Boję się, słowa grzęzną w gardle, nie chcą zamienić się w dźwięk.

Jak mogłem być tak głupi?

Dlaczego nie powiedziałem jej tego wcześniej?

A teraz… ona…

Może jest już za późno!

Bez pożegnania

Подняться наверх