Читать книгу Cyngiel - Artur Górski - Страница 5

OD AUTORA

Оглавление

Bohater tej książki, gangster o pseudonimie Czerwony, nie istnieje, a jednak… istnieje. Jego historia to kolaż podobnych zdarzeń, które rozegrały się w polskim półświatku kryminalnym. Zdarzeń najcięższego kalibru, z udziałem mafijnych zabójców.

Jako dziennikarza śledczego zawsze interesował mnie ponury temat gangsterskich porachunków i egzekucji. Wprawdzie wojna pomiędzy grupami przestępczymi, która przetoczyła się przez Polskę w ciągu ostatnich dwudziestu lat, pochłonęła wielką liczbę ofiar, jednak mogło być ich znacznie więcej, gdyby kilerzy wykazywali się większym profesjonalizmem. Na szczęście wielu z nich nie nadawało się do tej wstrętnej roboty i wracało z miejsca egzekucji bez „łba” na koncie. Raz zawodziła broń, innym razem umiejętności strzeleckie, jeszcze innym – kiepskie rozeznanie w terenie.

Opowieść o Czerwonym została zainspirowana takimi właśnie nieudanymi egzekucjami – ci, którzy interesują się historią rodzimej kryminalistyki, rozpoznają zdarzenia relacjonowane swego czasu przez media. Oczywiście nie wszystkie spartaczone roboty trafiły do mediów – o niektórych dowiedziałem się podczas dziennikarskich spotkań z byłymi przestępcami. Jeśli wydały mi się na tyle interesujące bądź kuriozalne, by o nich wspomnieć, stały się również – oczywiście w nieco zmienionej formie – udziałem mojego bohatera.

W tym miejscu chciałbym podziękować wszystkim, których opowieści wzbogaciły moją wiedzę na temat mafii. Szczególnie przyczynili się do tego: Jarek, Rafał, Konrad, Artur, Szymon i Adam, a także wielu innych. Jeśli Cyngiel ma jakąś wartość dokumentalną, to głównie dzięki nim.

Niektóre postaci występujące w Cynglu także są wynikiem inspiracji osobami z rodzimego świata przestępczego, ale w na tyle luźnej formie, że należy je traktować wyłącznie jako bohaterów fikcyjnych.

Dlatego powieść ta, choć mocno osadzona w kryminalnych realiach III RP, należy do gatunku beletrystyki i nie należy jej traktować jako literatury faktu. A już na pewno nie jako dowód czy poszlakę w postępowaniach karnych.

Najchętniej określiłbym ją jako pozycję z gatunku „beletrystyka faktu”, ale po pierwsze taka kategoria nie istnieje, a po drugie nie ma sensu puszczać oka do czytelnika, że to wszystko prawda i tylko prawda, tyle że zawoalowana, by autor mógł uniknąć ewentualnych kłopotów.

Z całą pewnością Cyngiel to powieść z kluczem – kto będzie chciał się w niej doszukać autentycznych ludzi i zdarzeń, doszuka się. Jeden doszuka się tego, inny owego. A prawda będzie jeszcze gdzie indziej. Ważne, żeby obaj czytelnicy byli zadowoleni. A ja i tak się publicznie wyprę, że miałem na myśli konkretną osobę.

Może w prywatnej rozmowie przyznałbym, jak było naprawdę, ale do takiej rozmowy musiałoby dojść. A któremu czytelnikowi chce się szukać autora?

Cyngiel

Подняться наверх