Читать книгу Made in Sweden. 60 słów, które stworzyły naród - Elisabeth Asbrink - Страница 6
ОглавлениеMłot Thora
VIII/IX wiek
.
Kiedy polska poetka Wisława Szymborska odbierała Literacką Nagrodę Nobla w 1996 roku, mówiła o dwóch słowach, które wysoko sobie ceniła: „Nie wiem”.
Gdyby Izaak Newton nie powiedział sobie „nie wiem”, jabłka w ogródku mogłyby spadać na jego oczach jak grad, a on w najlepszym razie schylałby się po nie i zjadał z apetytem. Gdyby moja rodaczka Maria Skłodowska-Curie nie powiedziała sobie „nie wiem”, zostałaby pewnie nauczycielką chemii na pensji dla panienek z dobrych domów, i na tej – skądinąd zacnej – pracy upłynęłoby jej życie. Ale powtarzała sobie „nie wiem” i te właśnie słowa przywiodły ją, i to dwukrotnie, do Sztokholmu, gdzie ludzi o duchu niespokojnym i wiecznie poszukującym nagradza się Nagrodą Nobla.
Nie wiem – słowa, które pchają poważną naukę naprzód. Słowa, które trzeba mieć w pamięci, kiedy mówi się o młocie Thora.
W Danii, Szwecji, Norwegii, Polsce, Wielkiej Brytanii, na Islandii, w Irlandii i w Rosji odnaleziono łącznie 121 młotów Thora. Możemy być zgodni co do tego, że były biżuterią. Możemy być zgodni co do tego, że różnią się wyglądem. Ale co dalej?
Szwedzki archeolog Hans Hildebrand jako pierwszy połączył je ze staronordyckim bogiem Thorem i jego młotem Mjöllnirem w 1872 roku. Wcześniej pewien duński archeolog wiązał ozdoby z przedchrześcijańskimi wierzeniami, a szwedzki archeolog Oscar Montelius nazywał je kotwicami. Ale co tak właściwie jest zgodne z prawdą? Nie wiemy.
Niejasne jest, skąd wzięło się powiązanie z Thorem. Od 1918 roku w tej interpretacji przywołuje się kamień runiczny z miejscowości Altuna w Upplandzie, przedstawiający boga z młotem w ręce. Młot trochę przypomina jedno ze znalezisk, ale bardzo różni się od większości znalezionych młotów Thora.
Część badaczy uważa, że to stary, przedchrześcijański symbol. Inni wierzą, że młot Thora stał się popularny, kiedy Północ miała zostać schrystianizowana, i że noszono go jako wyraz sprzeciwu wobec chrześcijańskiego krzyża. A może jest wariantem chrześcijańskiego krzyża? Są też tacy, którzy twierdzą, że symbole istniały równolegle, ponieważ znaleziono groby zarówno z młotem Thora, jak i krucyfiksem, a na niektórych młotach wyryty był krzyżyk czy też krzyż. Ale czy w takim razie oznaczało to, że ludzie byli tolerancyjni? Czy raczej otaczano się symbolami z różnych religii, by zapewnić sobie jak najlepsze życie po śmierci?
Ansgar nazywany jest apostołem Północy, mimo że jego misja chrystianizacji Szwecji się nie powiodła. Działalność misyjna przebiegała natomiast dużo skuteczniej i szybciej w Danii i dzisiejszej Norwegii. Istnieje też pewne potwierdzenie teorii mówiącej, że młot Thora rozpowszechniał się w związku z przyjmowaniem chrześcijaństwa przez pogan – ozdoby ze znalezisk archeologicznych pochodzą z tego samego okresu i z tych samych regionów, gdzie trwała chrystianizacja, przy czym znacznie więcej odkryto ich w Danii, w której działalność misyjna przynosiła więcej sukcesów. Ale tak właściwie wszystko pozostaje nierozwiązaną zagadką. Może misjonarzom udało się z młota Thora uczynić chrześcijański symbol? Skoro religia pogańska była politeistyczna, a tym samym prawdopodobnie cechowała ją duża otwartość na nowych bogów, może mieszkańcy Północy byli gotowi traktować chrześcijańskiego boga jako jednego z wielu? Jak już mówiłam, nie wiemy.
Pewne jest tylko, że władcy frankijscy w IX wieku mieli dość łupieskich wypraw i gwałtów dokonywanych przez przybyszy z północy i bardzo im zależało, by, mówiąc oględnie, uspokoić tych ludzi. Najwyraźniej ich zdaniem chrześcijaństwo było dobrym sposobem. Wiemy też, że działania te wymagały czasu i że wielu misjonarzy zginęło w wyniku napaści w miejscu pracy. Wiemy, że na tym małym kawałku ziemi, który można było nazwać Szwecją, chrystianizacja dokonała się najpóźniej. Ale nie wiemy wiele więcej ponad to.