Читать книгу Made in Sweden. 60 słów, które stworzyły naród - Elisabeth Asbrink - Страница 7

Оглавление

Państwo buduje się na prawie

1296

.

Dla funkcjonowania państwa konieczne jest, by obywatele byli zgodni co do reguł gry. Ich przestrzeganie zapewnia zasadność podejmowanych decyzji. Przestrzeganie prawa to warunek praworządności i trwałości ustroju. Obowiązywało w Szwecji od dawien dawna. Już Prawo Upplandu z końca XIII wieku mówiło, że państwo buduje się na prawie.

Ze wstępu do konstytucji Królestwa Szwecji, 2015

Konstytucja określa fundament i ustrój szwedzkiego państwa. Już we wstępie przywołuje się Upplandslagen, Prawo Upplandu, z 1296 roku, gdzie sformułowana została nadrzędna zasada: państwo buduje się na prawie.

Dawniej trudno było stwierdzić, co w kraju było słuszne, a co nie. Upplandslagen jest najstarszym zachowanym zbiorem praw, który został zatwierdzony przez króla. Wcześniej obowiązywały różne prawa, zawarte w rozmaitych tekstach, rozproszone i niejednorodne, „niektóre mglisto napisane, niektóre trudne do zrozumienia”, jak mówiono pod koniec XIII wieku.

Dlatego lagman (sędzia prowincji) Birger Persson otrzymał od ówczesnego władcy zadanie, by zebrać zespół ekspertów, którzy przeanalizują teksty i zdecydują, co właściwie powinno stanowić prawo. Tak powstało Upplandslagen, które najpierw miało wpływ na kodyfikację prawa w Svealandzie, a później także na inne prawa dzielnicowe: Dalalagen, Västmannalagen i Hälsingelagen, a poza tym przyczyniło się do powstania pierwszego ogólnokrajowego zbioru praw, Magnus Erikssons landslag, w połowie XIV wieku. Oznacza to, że Upplandslagen obowiązywało aż do XVII wieku i cytowane jest nawet we współczesnej konstytucji.

Prawo spisało kilkunastu wybranych mężczyzn: Andreas And, Röd Käldorsson, Bengt Bosson, Ulf Lagmansson, Hagbard z Söderby, Anders z Forkarby, Torsten z Sandbro, Filip Rudy, Håkan Lagman, Eskil Zezowaty, Sigurd Sędzia, Jon Gåsabog i wreszcie Ulv z Önsty, Götrik i Ulvheden.

W ich imionach i przydomkach pobrzmiewa przeszłość. W historii zapisali się jako twórcy podwalin szwedzkiego prawa. Szwedzkie, bardziej szwedzkie, najbardziej szwedzkie.

Najwyraźniej ci mężowie byli najbardziej oczytani i obeznani w dziedzinie szybko rozwijającego się XIII-wiecznego prawa. Niektórzy studiowali na uniwersytecie w Paryżu, przynajmniej jeden z nich znał najnowocześniejszy wówczas zbiór praw, liczące sobie wtedy pięćdziesiąt lat Prawo Jutlandzkie, den Jyske Lov, które rozpoczynają słowa Med Lov skal Land bygges, „państwo buduje się na prawie”. Grupa mężów sięga po to zdanie i bezpośrednio z niego korzysta.

Słowa te stają się filarami podtrzymującymi całą konstrukcję społeczną, a wielu historyków, językoznawców i patriotów chce w nich widzieć coś szczególnego, mającego nordyckie korzenie. Elias Wessén, członek Akademii Szwedzkiej w latach 1947–1981, napisał na przykład tak: „Jedno jest w każdym razie pewne: [Prawo Jutlandzkie] na wskroś oparte jest na prawie duńskim i nie ma w sobie żadnych elementów prawa niemieckiego czy rzymskiego. Pochodzi od ludu tak samo jak pozostałe nordyckie prawa dzielnicowe”.

Mylił się jednak.

Kiedy 10 marca 1241 roku Waldemar II Zwycięzca zatwierdził prawo, które miało obowiązywać w Jutlandii i na Fionii, trwała właśnie ideologiczna rewolucja: europejscy teologowie przyjęli koncepcję, że władza królewska pochodzi od Boga. Była to nowa myśl, dawała monarchom więcej władzy, ale oznaczała też większą odpowiedzialność. Król miał z boskiego nadania ochraniać słabych i stać na straży sprawiedliwości. To dlatego musiał kontrolować pobór podatków, prawodawstwo i sądownictwo, a jeśli ktoś by się temu sprzeciwił, głos zabierał Kościół, który wszystko legitymizował i stwierdzał, że taka jest wola Boga.

W ten sposób połączono ze sobą Boga, władcę i kontrolę nad najważniejszymi instytucjami. Centralizacja władzy oznaczała, że to państwo ponosiło odpowiedzialność za wymierzanie kary przestępcom. Do tego potrzebne były prawa. Wcześniej za przewinienia można było odpokutować, płacąc grzywny lub zawierając ugody, istniały wykazy, ile kosztowało popełnienie jakiegoś przestępstwa. Innym sposobem wymierzania sprawiedliwości była zemsta rodowa – ty zabijesz mojego brata, ja zabiję twojego. Lecz teraz Bóg zawarł z ludźmi przymierze: udzielał im łaski i pomocy pod warunkiem, że będą posłuszni jego przykazaniom. Aby uniknąć gniewu Bożego i zemsty, należy zapobiegać przestępstwom, ale jeśli już zostaną popełnione, obowiązkiem jest zemścić się w jego imieniu, odpłacić za zło. Stworzono więc system, w którym nadzór nad tym zapobieganiem i odpłacaniem sprawowała władza zarówno duchowna, jak i świecka.

Andreas And, Röd Käldorsson, Hagbard z Söderby, Filip Rudy, Eskil Zezowaty i pozostali w Upplandzie, czerpiąc inspirację z Prawa Jutlandzkiego, uzyskali dostęp do europejskiej kultury prawa, ta zaś sięgała do prawodawstwa Cesarstwa Rzymskiego i splatała się z ówczesnym prawem Kościoła katolickiego, z tradycją prawa kanonicznego. Szwedzkie, europejskie, rzymskie i katolickie.

W zdaniu z Prawa Jutlandzkiego, które stało się podstawą prawną dla szwedzkiej konstytucji, najpiękniejsza jest, być może, jego dalsza część. W zbiorze praw z 1241 roku zapisano: Med Lov skal Land bygges, men vilde enhver nøjes med sit eget og lade andre nyde samme Ret, da behøvetes ingen Lov.

Właśnie tak. Państwo buduje się na prawie, lecz gdyby każdy zadowolił się tym, co ma, i pozwolił innym cieszyć się takim samym przywilejem, żadne prawo nie byłoby potrzebne.

Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki

Made in Sweden. 60 słów, które stworzyły naród

Подняться наверх