Читать книгу Grający las i inne nowele - Henryk Zbierzchowski - Страница 9
TCHÓRZ
ОглавлениеSzli aleją, skąpaną popołudniowem słońcem, wśród drzew bezlistnych jeszcze i martwych. Szli blisko siebie, prawie ramię przy ramieniu, lecz w zupełnem milczeniu i ciszy. Duszę Henryka rozpierała bezmierna radość, ile razy.................