Читать книгу Echa dawnej Warszawy. Kolejne 100 adresów - Ireneusz Zalewski - Страница 8
Оглавление3. Trasa W-Z – Trasa Bohaterów Starówki
Co rok cicho i wstydliwie mija celebrowana niegdyś data 22 lipca, z którą powiązano wiele wydarzeń w odbudowującej się Warszawie. Pierwszą olbrzymią inwestycję oddano 22 lipca 1949 roku. Przeobraziła ona ruiny oraz gruzy w trasę komunikacyjną, przecinającą miasto od dalekich skrajów zaniedbanego przedmieścia, jakim była Praga, do równie odległej i żyjącej tradycjami robotniczej Woli.
Teraz przez Trasę W-Z z trudem przeciskają się dziesiątki samochodów i tramwajów, ale wtedy była to nowoczesna arteria wielkomiejska, umożliwiająca szybkie dotarcie z krańców miasta do różnych punktów w jego głębi. Obecny duży ruch także świadczy o tym, że jej funkcje nie zmieniły się i są takie, jak zaplanowali projektanci. Rozprowadza ona ruch w ulice poprzeczne, łączące południe z północą. Właśnie rewelacją projektową nowej trasy była ta zmiana sposobu pokierowania ruchem: przed wojną wtłaczano go w uliczki Starego Miasta i w Krakowskie Przedmieście.
Od Radzymińskiej do Młynarskiej Trasa ma 6700 metrów długości, a jej najważniejszymi elementami technicznymi są most Śląsko-Dąbrowski, zbudowany na filarach dawnego mostu Kierbedzia, tunel długości 196 metrów i pierwsze w Polsce schody ruchome. Podczas budowy dodatkowym zadaniem było rozebranie wiaduktu Pancera, co odsłoniło odbudowany Pałac pod Blachą.
Trasa W-Z stała się osią, wokół której powstawały nowe obiekty: osiedla Mariensztat, Muranów i Mirów, a nad tunelem odbudowano kamieniczki Krakowskiego Przedmieścia. Rekonstrukcja zabytków prowadzona była wybiórczo i nie odtworzono wszystkich wartościowych budynków, np. pałacu Teppera na Miodowej. Wiele, może mniej zabytkowych, ale niezbyt zniszczonych domów rozebrano, gdyż leżały na wytyczonej trasie. Na ówczesnych zdjęciach widać dużo budynków na Bielańskiej, Daniłowiczowskiej i Kapucyńskiej, które przed wyburzeniem były w zupełnie dobrym stanie.
Trasa W-Z, widok na wiadukt przy Starym Mieście, 1949 rok
Na tablicach umieszczonych na frontowej ścianie tunelu od strony wschodniej wypisano nazwiska projektantów i wyróżniających się budowniczych oraz nazwy przedsiębiorstw biorących udział w budowie Trasy W-Z. Zarówno w ówczesnych opisach budowy, jak i we wspomnieniach fachowców biorących udział w pracach, dominuje heroiczny wysiłek i działania, w których na dalszy plan schodziły osobiste i prywatne problemy. Zaangażowanie dzisiaj niewyobrażalne pozwoliło na wybudowanie Trasy, osiedla i kamienic nad tunelem w ciągu 22 miesięcy. Dodatkowo budzi podziw fakt, że ten ogrom prac – wywożenie gruzu i np. konstrukcję żelbetową tunelu – wykonano prymitywnymi środkami technicznymi. Koparki liczyło się na palcach, a najpospolitszy był wóz konny. Pokonano wiele problemów technicznych, np. wzmocnienie i usztywnienie specjalnymi metodami skarpy pod kościołem św. Anny. Wszystko to działo się niecałe pięć lat po ciężkiej, wyniszczającej wojnie.
Zmarły w 2001 roku nestor publicystów popularyzujących historię Warszawy, Jerzy Kasprzycki, kilka lat temu przypomniał, że w 1947 roku, w pierwszej fazie projektowania Trasy, proponowano nadanie jej imienia Bohaterów Starówki. Było to logiczne ze względu na bliskość Starego Miasta i jego roli w Powstaniu Warszawskim. Później, ze względów politycznych, Trasa otrzymała inne miano. Jeszcze później inne względy polityczne, a nie logiczne i tradycja, spowodowały, że nie przywrócono dawnej nazwy dużemu odcinkowi ulicy Leszno.
2001