Читать книгу Oblicza strachu - Jacek Pałkiewicz - Страница 7
ОглавлениеCo mnie skłania do działania, do ryzykowania życia? To wieczna pogoń za przygodą, sięganie po coraz to nowe wyzwania, potrzeba mocnych wrażeń. Podróżuję, by lepiej poznać życie, ludzi, samego siebie. Czuję głód nowych doznań, potrzebę podziwiania i dziwienia się. Jeśli człowiek nie umie zachwycać się już niczym, jeśli jego serce pozostaje zimne – przestaje żyć naprawdę.
Przygoda jest w każdym z nas i dlatego trudno o uniwersalne definicje. Dla mnie przygoda to możliwość poruszania się po dziewiczych ścieżkach w poszukiwaniu czegoś, co rozpala wyobraźnię i zostawia we mnie głęboki ślad. Przygodą jest samo życie, pod warunkiem że żyje się mocno. Bo tylko wtedy można odkryć rozmiar własnego strachu, mierzyć się ze słabościami.
Oddaję w ręce Czytelnika wycinek mojego życia. Kilkadziesiąt miniopowieści o moich podróżach, zestaw wspomnień porozrzucanych w czasie i przestrzeni, łączonych raczej nicią emocji niż czasu. Niech przemówią emocje – strach, nadzieja, ból, zachwyt, wiara i nieustępliwość.
Piaski Sahary, Gobi i Takla Makan rozgrzane do 140 stopni. Gładka po horyzont tafla błyszczącego śniegu w Jakucji przy temperaturze minus 60 stopni. Zaduch brazylijskiej dżungli, gdzie wilgotność sięga stu procent. Noc w hamaku pośród jadowitych węży, podstępnych skorpionów, mrówek-pocisków i milionów ogromnych komarów. Ucieczki przed islamskimi terrorystami, kilka drinków ratujących życie w ogarniętej rewolucją Nigerii, poszukiwanie z maczetą w dłoni legendarnego El Dorado...
Czy przyjmiesz zaproszenie w taki świat? Realny, tętniący życiem tuż za progiem, twardą przygodę i zagrożenie, które z nią się wiąże? Jeśli tak, wędruj ze mną, poczuj tę adrenalinę.
Bruce Chatwin napisał w jednej z książek: „Nieszczęścia spotykają nas wyłącznie dlatego, że nie potrafimy usiedzieć spokojnie w jednym miejscu”. Ja zgodziłem się podjąć to ryzyko.