Читать книгу Sulejman II Wspaniały i jego czasy - Jerzy S. Łątka - Страница 8

Szehzade Sulejman Osmańskie dziedzictwo

Оглавление

Dokonania Sulejmana Wspaniałego wpływały na kształt świata. To prawda oczywista. Ale warto pamiętać, że wcześniejsza historia w dużym stopniu wykreowała jego życie.

W pierwszej kolejności był to step. Zgodnie z własną tradycją ludy tureckie pochodzą od Bozkurta, Szarego Wilka. Ich prakolebką były stepowo-górskie obszary, leżące na północ od chińskiego muru nad jeziorami: Aralskim, Bałchasz i Bajkał. Mieszkali tu przez stulecia obok mongolskich koczowników. W VI–VII w. te koczownicze ludy zaczęły tworzyć pierwsze organizmy państwowe zwane kaganatami.

Koczowniczy tryb życia powodował ich większą mobilność. Rodzinny step stawał się zbyt mały i synowie Bozkurta ciągle gdzieś emigrowali. Rzemiosło wojenne dla koczowników jest czymś naturalnym, toteż zwycięstwa nad osiadłymi rolnikami przychodziły im łatwo. Miało to konsekwencje kulturowe. Wojna stała się sposobem na pomnażanie dóbr.

Koczowniczy przodkowie Sulejmana pierwotnie byli animistami, czcicielami ziemi, nieba i wód; posuwając się w głąb Azji Środkowej i do Europy Wschodniej ulegali przejściowo wpływom rozmaitych religii: buddyzmu, manicheizmu, judaizmu, chrześcijaństwa. Lecz wiarą, która miała się stać prawdziwym natchnieniem ludów tureckich, był islam, który zaczęli przyswajać, począwszy od VIII w.

W VIII właśnie wieku przodkowie Sulejmana pojawili się na terenie Turkiestanu Zachodniego. Wraz z licznymi krewniakami tworzą grupę turkijskich plemion nazywanych Oguzami. Część z nich, począwszy od X w., kierowała się w stronę Bliskiego Wschodu i przez Iran dotarła do granic Azji Mniejszej.

Tu zaczynał się kulturowo inny świat. Cesarstwo Bizantyjskie wyrosłe na pożywnej glebie grecko-rzymskiej cywilizacji. Spadkobierca dawnego Cesarstwa Rzymskiego ukształtowany na chrześcijaństwie ortodoksyjnym, zwanym dzisiaj prawosławiem. Stolica Cesarstwa, Konstantynopol, była wtedy najokazalszą metropolią w świecie.

Dwudziestego szóstego sierpnia 1071 r., na wschodnich kresach Bizancjum, w pobliżu dzisiejszego tureckiego miasta Malazgirt, cesarska armia starła się z hordami wojowników tureckich z oguzyjskiego szczepu, nazwanego później od imienia Seldżuka – jednego z wodzów – Turkami Seldżuckimi. Bitwa zakończyła się całkowitą klęską Bizancjum, Cesarz Romanos IV Diogenes dostał się do niewoli i granice Cesarstwa zostały otwarte dla tureckiej penetracji.

Wcześniej, w pierwszej połowie XI w., krewniacy Seldżuków podbijają Chorasan, Chorezm (1042), a następnie Persję. W 1055 r. ich wódz Togrul wkracza do Isfahanu, świętego miasta islamu, które odtąd staje się stolicą jego państwa, a on sam, w zamian za obietnice ochrony kalifatu, uzyskał od kalifa tytuł sułtana. Następnie Seldżukowie podbijają Irak oraz Syrię z Palestyną (1092).


Plansza z albumu La Armeria Real de Madrit. Kopijnik – ciężkozbrojna jazda w typie zachodnioeuropejskim z połowy XVI wieku (II poł. XIX w.). Zbiory MWP

Seldżucy przede wszystkim, wraz z innymi plemionami tureckimi, dokonują systematycznej ekspansji na Azję Mniejszą. Powstają tu nieduże, słabe tureckie emiraty. Największe znaczenie osiąga państewko bizantyjskiego lennika, emira lejmana, którego stolica Iznik znajdowała się niespełna 100 km od Konstantynopola. Posiadłości Imperium Bizantyjskiego ograniczyły się bowiem do prowincji europejskich i skrawka Azji Mniejszej. Jeden z następców Sulejmana Mesud I (1116–1156) przeniósł stolicę swego państwa do Konyi (starożytne Iconium) i przybrał tytuł sułtana rumijskiego, czyli cesarza rzymskiego.

Obecność w Palestynie pogańskich Saracenów – tak wtedy nazywano Seldżuków w Europie – jednoczyła chrześcijańskich rycerzy pod hasłami wypraw krzyżowych w celu oswobodzenia Ziemi Świętej. Właśnie te wyprawy oraz najazd Mongołów w 1243 r. spowodowały upadek Sułtanatu Seldżuckiego.

Istnienie państwa Seldżuków w Azji Mniejszej dokonało nieodwracalnych zmian cywilizacyjnych. Przede wszystkim trwałej turkizacji opanowanych ziem. Z drugiej strony napływowa ludność koczownicza przyswajała elementy bizantyjskiej cywilizacji, w szczególności w zakresie zarządzania zdobytymi terytoriami. Dawne plemienne struktury przekształcały się w ustrój feudalny oparty na systemie lennym dostarczającym sułtanowi stałych podatków oraz wojowników. Tym sposobem przyszły padyszach Sulejman II stawał się także spadkobiercą bizantyjskiej kultury.

Przodkowie Sulejmana Wspaniałego wywodzili się z oguzyjskiego szczepu, który w 1227 r., uchodząc przed Mongołami, wkroczył do Azji Mniejszej wraz całym swym koczowniczym dobytkiem. Ich wódz Sulejman (nie mylić z seldżuckim emirem o tym imieniu) zwrócił się do seldżuckiego sułtana Alaeddina Kejkobada II z prośbą o protekcję, ale otrzymał odmowę. Koczownicy skierowali się w stronę południowo-wschodniej Azji. Podczas przeprawy przez Eufrat Sulejman utonął i odebrano to jako złą zapowiedź dalszych losów wędrówki. Część wojowników dowodzona przez jego syna Ertogrula postanowiła pozostać w Anatolii. Monarcha seldżucki w końcu zgodził się na ich osiedlenie w okolicach Ankary. Ertogrul stał się wiernym seldżuckim wasalem i za zasługi w walkach z Bizantyjczykami otrzymał jako lenno miasteczko Sögüt w północno-zachodniej Anatolii. Jego syn Osman od 1291 r., drogą podbojów, zaczął przyłączać do swego małego terytorium okoliczne tereny. W 1299 r., po śmierci Alaeddina Kejkobada II, ogłosił całkowitą niezależność. Od imienia Osmana nazwano panujący ród Osmanami, posiadane zaś przez nich terytoria – Devlet-i âl-i Osman, co w dosłownym tłumaczeniu znaczy – Państwo Osmana. W Europie przyjęło się określenie Imperium Osmańskie. W Polsce bardzo popularna była też nazwa Porta Ottomańska (w obecnej pisowni Otomańska) lub krótko Wysoka Porta[9].


Dywan z czasów Seldżuków

Wzrost potęgi emiratu osmańskiego następował bardzo szybko. W 1326 r., tuż przed śmiercią Osmana, jego syn Orhan zdobył Bursę, która stała się pierwszą stolicą państwa. Lecz ciągle pozostawało ono jednym z wielu podobnych sobie turkijskich emiratów zwalczających się nawzajem. Orhan poślubił Teodorę, córkę cesarza bizantyjskiego Jana VI, i jako sojusznik teścia popierał go w walkach z Serbami. Z najnowszych ustaleń historyków wynika, że dopiero „po przekroczeniu Dardaneli w latach pięćdziesiątych [XIV w.] i uzyskaniu wyłącznego dostępu do handlu i zdobywaniu łupów w Europie południowo-wschodniej, Osmanowie stali się najbogatszym i najpotężniejszym z emiratów”[10]. Na tyle silni, aby zmusić do uległości część anatolijskich sąsiadów.

W 1361 r. Murad I (1360–1389) zdobył Adrianopol (obecnie Edirne) i w miejsce Bursy uczynił stolicą swego państwa.

Państwo Osmanów wyrastało na terytoriach, na których wojny toczyły się od wielu dziesiątków lat. Miejscowa ludność rozumiała, iż od władcy słabego lepszy jest potężniejszy, który może ochronić przed ciągłymi najazdami i zniszczeniami. Chłopi bizantyjscy uciekali z terenów niepewnych i osiedlali się w granicach coraz potężniejszego Imperium. Wliczając konieczność płacenia podatku nowym muzułmańskim zwierzchnikom, było to pewniejsze, niż budowanie swego dobytku od nowa po każdej pożodze wojennej. I także tym sposobem potomkowie emira Osmana rośli w siłę.

Jedną z przyczyn szybkiego wzrostu liczebności Imperium Osmańskiego był napływ ludzi z Anatolii, skąd zostali wyparci w ostatnich dziesięcioleciach z powodu ekspansji Mongołów.

Przeniesienie stolicy do Adrianopola, czyli na zachodnią rubież państwa, dowodziło ambicji Murata I. Już wtedy celem Osmanów było wyeliminowanie Cesarstwa Bizantyjskiego, zajęcie jego miejsca i trwałe zaistnienie w Europie. Był to przecież spory, ludny, bogaty kontynent, zamieszkany przez „giaurów” (niewiernych) rolników i mieszczan – idealne warunki do pomnażania swego bogactwa i zdobywania zasług na niwie służby Allahowi. Bizancjum ciągle stanowiło siłę zdolną oprzeć się bitnym koczownikom, stąd ekspansję skierowano przeciwko krajom bałkańskim. Dopiero blisko wiek później, 29 maja 1453 r., Mehmed II zdobył miasto Konstantynopol, wymazując z mapy kiedyś potężne Imperium Bizantyjskie.

Upadek Konstantynopola stanowi punkt zwrotny w historii. Oznacza koniec bizantyjskiej cywilizacji, rozwijającej się przez ponad dziesięć stuleci, cywilizacji, która ukształtowała mniej więcej pół Europy.

Zdobycie Konstantynopola przez Osmanów to także przełomowa data zarówno dla dziejów państwa Osmanów, jak i dla samej dynastii. Mehmed II postanowił dorównać świetności bizantyjskiej przeszłości.

Przeniesienie stolicy do Konstantynopola[11] ugruntowało imperialne ambicje osmańskiego władcy. Dokonało się pełne przekształcenie z plemiennego zwierzchnika w prawdziwego imperatora. Mehmed II miał podstawy poczuć się spadkobiercą bizantyjskich cesarzy. Tak też go postrzegano w Europie.

W oficjalnych dokumentach weneckich zdobywca Konstantynopola nazywany jest „cesarzem Azji i Grecji”[12].

Dotychczasowemu wodzowi-wojownikowi przypadł do gustu nie tylko bizantyjski styl panowania. Także dżinekka. Tym, pochodzącym od greckiego ginaikejonu, słowem nazywano tę część pałacu bizantyjskiego władcy, w której z dala od mężczyzn zamieszkiwały kobiety. Owa dżinekka w muzułmańskim wydaniu stała się haremem[13].

Niektórzy autorzy europejscy nazywają osmańskich władców cesarzami, a ich synów księciami, co nie wydaje mi się pomysłem fortunnym. Poddani swego władcę nazywali sułtanem, padyszachem, hükümdarem, także hanem i hakanem. Pierwszy z tych tytułów – sułtan (tur. Sultan) – przysługiwał nie tylko władcy, ale też wszystkim członkom jego rodziny; matce – Valide Sultan (współcześni Turcy wszystkie tytuły piszą wielką literą, najczęściej po imieniu), żonom – Haseki Sultan oraz dzieciom, przede wszystkim córkom, gdyż synów tytułowano częściej szehzade. Jeśli osmański szehzade zostawał uznany oficjalnym następcą tronu, otrzymywał tytuł veliad. W literaturze tureckiej słowo Sultan występuje częściej w znaczeniu członka rodziny osmańskiej, niż jako pojęcie tego, który panuje. Każdy osmański władca był sułtanem, ale tylko nieliczni męscy sułtanowie zostawali padyszachami (vel hükümdarami, hanami, hakanami).

Osmańskich padyszachów od bizantyjskich satrapów różniła wyznawana religia. Islam był bowiem głównym filarem Imperium, obok ciągłości dynastii Osmanów. Jest to religia o charakterze misyjnym. Każdy wyznawca ma obowiązek nawracania niewiernych, czyli giaurów, jeśli trzeba – to siłą. Świat według muzułmanów dzielił się na „dom pokoju”, czyli kraje należące do wiernych, oraz na „dom wojny”, terytoria zamieszkane przez giaurów, które wierni zobowiązani byli zdobywać dla islamu. Wojna dla koczowniczych neofitów stała się nie tylko celem, ale również głównym motorem rozwoju państwa. Dostarczała łupów i niewolników. Także spośród uprowadzanej ludności cywilnej, również kobiet i dzieci. Płeć żeńska uzupełniała osmańskie haremy. Mężczyzn, jeśli były to osoby ważne, chętnie wypuszczano za solidny okup, a jeśli nie miał ich kto wykupić, stawali się niewolnikami i trafiali na bazary.


Portret Mehmeda II, zdobywcy Konstantynopola

Uprowadzani chłopcy poddawani byli specjalnej edukacji. Z nich właśnie rekrutowały się najbardziej bitne oddziały osmańskiej armii regularnej – piechota zwana nowym wojskiem, jeni czeri, co po polsku przyjęło się jako janczarowie, bądź też regularna konnica – sipahi. Chłopcy byli także narybkiem dla elitarnego korpusu paziów, z którego rekrutowała się następnie elita rządząca.

Lecz nie korpus elitarny, ale właśnie janczarowie odgrywali bardzo ważną rolę w dziejach Imperium Osmańskiego. Był to nie tylko regularny, zawodowy korpus wojskowy, ale zarazem coś w rodzaju bractwa religijnego. Przestrzegali oni celibatu, mieli stronić od innych uciech cielesnych, nie spożywali trunków, kawy. Sprzyjało to utrzymaniu dyscypliny i gotowości bojowej. Nie wolno im było zajmować się handlem. Janczarowie stanowili podstawę organizacji militarnej i politycznej państwa osmańskiego. Im to głównie kolejni padyszachowie zawdzięczają swoje podboje. W kilku przypadkach także swoje trony.

Zdaniem współczesnego historyka Uniwersytetu Cambridge Metina Kunta „w szeregach tej elity władzy zdarzali się także etniczni Turcy, jednak niewielu z nich mogło liczyć na dotarcie do najwyższych rang urzędniczych”[14]. W ogóle po podboju prowincji arabskich, perskich i europejskich potomkowie dawnych turkijskich koczowników stali się mniejszością. Zatracali swój dawny język na rzecz zapożyczeń arabsko-perskich, które w końcu stanowiły 90 procent języka nazywanego dziś osmanlydżą, czyli językiem osmańskim. Nie istniało poczucie odrębności etnicznej potomków najeźdźców. Owszem, przez Europejczyków nazywani byli Turkami. Pierwotnie słowo turek (türk) znaczyło „silny, mocny”. W Imperium Osmańskim przez stulecia słowo to miało pejoratywne znaczenie. W XVII w. türk to „gruby, okrutny; błąkający się złodziej, albo rozbójnik”. Mniej więcej do połowy XIX w. „turkiem” nazywano niewykształconego, anatolijskiego chłopa, nieznającego języka elit (osmańskiego) i dobrych manier, było odpowiednikiem polskiego słowa cham. Wieloetniczną ludność Imperium tworzyli – poza potomkami koczowniczych najeźdźców – Grecy, Słowianie, Arabowie, Ormianie, Żydzi i inni. Wszyscy oni, także „poturczeni” Polacy, uważali się za Osmanly, czyli Osmanów.


Plan Galaty (część Konstantynopola) z czasów Sulejmana

Osmanowie byli jedyną chyba dynastią, która panowała nad potężnym przecież państwem przez ponad sześć wieków. Dziedziczenie nie przechodziło automatycznie na najstarszego syna. Młodzi sułtanowie bardzo wcześnie, czasami w wieku czternastu lat, kierowani byli do administrowania różnymi peryferyjnymi prowincjami państwa. Tu pozostawali pod obserwacją zaufanych ludzi władcy, którzy donosili o uzdolnieniach i czynionych postępach jego synów. Na tej podstawie padyszach decydował w końcu, który z nich zostanie jego następcą, i powierzał jakąś ważną pod względem strategicznym prowincję.

Lecz zawiedzeni bracia czy też bratankowie nie zawsze godzili się z odsunięciem ich od tronu. Mehmed I Czelebi nie uznał praw starszych braci Sulejmana Czelebiego oraz Musy Czelebiego i przez kilkanaście lat toczył z nimi krwawe, w końcu zwycięskie boje. Także Murad II walczył z pretendującymi do tronu wujem i młodszym bratem. Te doświadczenia ojca i dziadka skłoniły Mehmeda II do włączenia do swego Kodeksu Praw Domu Osmanów takiego oto mrożącego krew w żyłach zalecenia: „Gdy któregokolwiek z moich synów Bóg obdarzy sułtanatem, jest rzeczą słuszną, aby jego bracia – z uwagi na zachowanie przyrodzonego porządku tego świata – zostali zabici. Większość ulemów uznała to za dopuszczalne. Niechaj więc stosownie do tego działają”. Zalecenie to znalazło się po prozaicznym przepisie dotyczącym oficerów, którzy mieli opiekować się podręczną kasą, gdy padyszach wyruszał na wyprawę wojenną, a przed rozporządzeniem o kwartalnym przydziale szat dla paziów dworskich.

Rozlanie krwi członka osmańskiej rodziny byłoby świętokradztwem. Sułtańskich braci (i ich synów) duszono jedwabną cięciwą łuku. Zwyczaj ten uważano za niewielką i konieczną cenę, jaką należało zapłacić za uniknięcie wojen dynastycznych i niepokojów społecznych, w myśl zasady, że: „śmierć księcia jest mniej godna ubolewania niż utrata prowincji”[15].

Sulejman II Wspaniały i jego czasy

Подняться наверх