Читать книгу Kobiety Rakiety. My z pokolenia X - Justyna Moraczewska - Страница 9
CZTERDZIESTOLATKA TO NOWA TRZYDZIESTOLATKA – CZY MŁODOŚĆ DZISIAJ TRWA DŁUŻEJ?
ОглавлениеCałkiem niedawno faceta po czterdziestce nazywałyśmy „ciachem”; nie tyle dojrzałym, ile doświadczonym: atrakcyjnie przyprószonym siwizną, z seksownie zarysowanymi zmarszczkami. Męski kryzys wieku średniego był społecznie akceptowalną normą, nawet jeśli z perspektywy najbliższych konsekwencją tego kryzysu był rodzinny dramat.
Całkiem niedawno było też tak, że kobieta po czterdziestce mogła jedynie stanąć przed lustrem w łazience i podsumować bilans strat. Wszystko, co najlepsze, najładniejsze, najzgrabniejsze, najbardziej ekscytujące, było już za nią. I nagle bum, przyszła rewolucja! Wszystko się zmieniło. Po czterdziestce dla kobiet otwierają się nowe drzwi (i to niejedne!), a stare często zatrzaskujemy z hukiem. Wszystko jest możliwe i dostępne – łącznie z narzędziami, które pozwalają nam chociaż trochę oszukać czas i zminimalizować efekty jego działania. Dbamy o swoje ciało i dopieszczamy duszę, stymulujemy mózg, działamy na wysokich obrotach.
Kiedy dogoniły mnie czterdzieste urodziny, byłam naprawdę zaskoczona. Jak to, to już? Tak po prostu? Przecież ten wiek do mnie w ogóle nie pasuje! Pamiętając dość nobliwą Madzię Karwowską z kultowego polskiego serialu Czterdziestolatek, tym bardziej nie mogłam tego pojąć. Kompletnie nie zgadzał mi się wizerunek współczesnej czterdziestoparolatki z obrazkiem, który zachowałam z dzieciństwa. Wycieczka w przeszłość jest w tym temacie chybionym zabiegiem, chociaż trudno o zupełny cud niepamięci. Czy moja czterdziestoletnia mama naprawdę była poważną panią w średnim wieku, jak mi się kiedyś wydawało? Czy może miała do dyspozycji mocno ograniczony zasób sklepowych półek, szkoleń, kursów itd.? Trzeba przyznać, że moda w Polsce na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych. minionego wieku nie dodawała dziewczęcego uroku, a mocny makijaż i natapirowane fryzury nie sprzyjały zachowaniu młodzieńczego wyglądu. Być może w głowie i sercu mama miała wówczas te same marzenia i plany, które ja mam dziś, ale tamte czasy nie dawały jej szansy, żeby realizować własne zamierzenia i ośmielić się o nich otwarcie mówić.
Dziś pakiet szans niesie ze sobą równoważny pakiet pułapek. Tylko od nas zależy, co zrobimy z tą swoją młodością po czterdziestce.