Читать книгу Opowieść o papierowej koronie - Józef Czechowicz - Страница 8
NOWINA.
ОглавлениеJedli obiad. Pełno było woni groszku i nasturcji w cienistej altanie ganku. Fantastycznie krojone liście dzikiej winorośli spływały kaskadami na kraty. Na ganku przy stole zasiedli wszyscy, radośni i dziwnie cisi.
Wnoszono właśnie na talerzu drewnianym olbrzymie....................