Читать книгу Oblężenie - Kathryn Lasky - Страница 6

Prolog

Оглавление

Z jego dzioba wyleciały iskry, gdy w szaleńczej furii leciał chwiejnie po nocnym niebie.

— Muszę znaleźć wodę! Muszę znaleźć wodę! Ta maska wypali mi oczy. Krew Glauksa niech skazi mielec mego brata!

Płomykówka wrzeszczała, a jej żarzący się dziób przecinał czarną noc. To najcięższe w sowim słowniku przekleństwo najwyraźniej złagodziło uczucia, które nim szarpały. Ale Kludd nadal żywił się nienawiścią. Nienawiść była też paliwem dla jego lotu i desperackich poszukiwań chłodnego stawu, w którym mógłby zanurzyć maskę z topiącego się metalu i pióra przypalone ogniem roznieconym przez jego brata, Sorena, w walce, która miała potoczyć się inaczej. Zupełnie inaczej.

Poniżej zauważył odbicie księżyca na gładkiej, płynnej powierzchni: Woda! Wielki samiec płomykówki zakręcił i sfrunął spiralą. Zaraz dotrze do wody. W jednej walce stracił dziób. W innej wszystkie pióra na twarzy. Tym razem zranione zostały jego uszy, ale nadal miał jedno oko i, co najważniejsze, nadal miał powód do nienawiści. Kludd karmił i pielęgnował swoją nienawiść, jak matka sowa karmiła i pielęgnowała swoje maleństwa.

Dzięki Glauksowi, nadal potrafił nienawidzić!

Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki

Oblężenie

Подняться наверх