Читать книгу Mała encyklopedia małżeńska - Krystyna Kofta - Страница 14

ATROFIA

Оглавление

Atrofia to zanik. Gdy Ewa urodzi dziecko, a jej macica wraca do normalnych rozmiarów, jest to fizjologiczny zanik pozytywny. Negatywny jest zanik mięśni łydek Adama, gdy on ich nie używa. Zamiast chodzić, podjeżdża autem pod bramę firmy, potem godzinami siedzi przy biurku, wraca do domu, siada na kanapie przed telewizorem, przerzuca gazety, ogląda mecz, popija piwo lub drinki. Spędza tak całe godziny. Ewa w tym czasie gotuje obiad, potem stawia deskę przed telewizorem i prasuje koszule Adama, dzięki czemu ma trochę ruchu. Oczywiście tak dzieje się w tradycyjnym związku patriarchalnym, nie w partnerskim. Jeśli Ewa się nie zbuntuje, powoli, z roku na rok, posuwa się atrofia uczuć. Ich zanik może doprowadzić do rozpadu związku, do życia osobno, mimo wspólnego mieszkania, stołu i łoża. Nie tak rzadko Ewa przenosi uczucia z męża na dziecko. Jest jak Ape Regina, Królowa Pszczół. Niepotrzebny jej truteń. Adam raczej nie przenosi swoich uczuć na dziecko w takim stopniu jak Ewa. Chyba że na łono rodziny trafił pedofil, wtedy mamy do czynienia z syndromem „córeczki tatusia”, sadzającym dziewczynkę na kolanach nie tak jak zwykły tatko. Pedofile częściej, niż nam się wydaje, są statecznymi ojcami rodzin i wielkimi wychowawcami. Jeśli dzieci jest kilkoro, Królowa jest szczęśliwa i niczego więcej nie potrzebuje. Non stop zabiegana, zaniedbana i padająca na nos Ewa nie ma ochoty na Adama. On z kolei traci chęć na seks ze zmęczoną szarą myszą, pachnącą wciąż mlekiem i niemowlętami. Poszukuje radości, pobudzenia, adrenaliny i łatwo znajduje to, czego szuka. Jeżeli jednak Ewa należy do młodego pokolenia, jest nowoczesna, wychowana na ostrych serialach, wtedy z pewnością się zbuntuje i zaprzęgnie Adama do pomocy. Ten pomaga z ociąganiem, ale jednak coś robi, bo wyliczył, że to mu się opłaca. Przecież nic nie musi robić z własnej inicjatywy, pracuje w domu pod dyktando, on tylko pomaga. To ją wkurza. Dzieci dorastają, chodzą już do szkoły, Ewa ma więcej czasu. Zaczyna przyglądać się kolegom z firmy. Chodzi do fryzjera, kupuje nowe ciuchy, zmienia perfumy. Jest gotowa na romans. Jeżeli Ewie i Adamowi odpowiada status quo, w którym to jedno, to drugie albo oboje naraz się zdradzają, taki związek może przetrwać. Oboje się wyszaleją. A gdy w końcu przekonają się, że „wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej”, wracają do siebie. Wtedy może nawet się zdarzyć nawrót uczuć. Takie przypadki są jednak rzadkie. Częściej zanik uczuć powoli przechodzi w stan chroniczny, powoduje czarną depresję i poczucie głębokiej samotności. Kończą się rozmowy, wspólny śmiech. Przy stole panuje milczenie przerywane monosylabami. Nie ma o czym gadać. Tylko kłótnia jest w stanie rozpalić uczucia, które zaniknęły. Gorąca staje się jedynie nienawiść. Łóżko już nie jest miejscem zbliżeń ani godzenia się. Jeszcze od czasu do czasu, po powrocie z suto zakrapianego przyjęcia trafia się jakiś mały stosunek. Bo to już nawet nie jest seks. To stosunek dwóch obojętnych bytów, które nagle przypomniały sobie, że kiedyś się kochały. Gdy dzieci podrosną, odpowiedzialna Ewa może zechce ułożyć sobie życie od nowa bez Adama, bo kobiety trudniej znoszą atrofię uczuć.

Patrz też: LONG DRINK, PIELĘGNOWANIE ZWIĄZKU, SEPARACJA

KOŃCZĄ SIĘ ROZMOWY WS PÓLNY ŚMIECH

Mała encyklopedia małżeńska

Подняться наверх