Читать книгу Wasz cyrk, moje małpy. Tom 1 - Maciej Parowski - Страница 3
Słowo od wydawcy
ОглавлениеŚcieżki Maćka Parowskiego
Ścieżki, którymi idziemy przez życie, bywają prawdziwie kręte i zaskakujące.
Półtorej dekady temu, w trakcie studiów, pisałem recenzje i artykuły do „Nowej Fantastyki”, onieśmielony i zafascynowany faktem, że ukazują się w czasopiśmie Macieja Parowskiego.
Rok temu podpisałem umowę na wydanie książki w SQN, onieśmielony i zafascynowany równie mocno, ponieważ autorem, który składał podpis obok mojego, był… Maciej Parowski. Nestor i legenda we własnej osobie, redaktor, którego sława i zasługi mówiły często więcej niż on sam, choć ci, co Go znają, wiedzą, że do milkliwych nie należał.
Cieszyliśmy się wszyscy na tę współpracę, dla wielu z nas była ogromnym zaszczytem. Książka, a właściwie dwie książki, miała być ukoronowaniem Jego zawodowego życia. Cyzelował treść, planował układ graficzny, gromadził zdjęcia. Cieszył się razem z nami.
Potem przyszło zaskoczenie, choroba nagła i niespodziewana. Początkowy szok zastąpiła jeszcze mocniejsza chęć dokończenia tego, co wspólnie rozpoczęliśmy, a Pan Maciek, świadom swego stanu, mówił nam, że chciałby doczekać wydania chociaż pierwszego tomu.
Niestety ścieżka, którą szedł przez życie, kończyła się wcześniej.
Układ treści w niniejszym leksykonie jest zgodny z wolą Autora. Hasła biograficzne, których nie zdążył przygotować, na Jego prośbę opracowaliśmy sami, oddając głos Panu Maćkowi, gdy tylko było to możliwe. Fragmenty opisane adnotacją „Mówi Parowski” to swego rodzaju wypowiedzi rozproszone, nieraz anachroniczne, wyciągnięte z wcześniejszych not, recenzji, polemik Redaktora, oddające ducha czasów, w których były pisane – i niejednokrotnie wzruszające, dzięki nim widzimy bowiem, jak meandrowały ścieżki autorek, autorów i współpracowników „Nowej Fantastyki”. Mamy świadomość, że gdyby Pan Maciek towarzyszył nam do końca, nie tylko uwspółcześniłby i poszerzył swoje sądy, ale też inaczej mógłby wyglądać układ i opisy fotografii. Zrobiliśmy jednak wszystko, co w naszej mocy, do końca pracując z jak największym poszanowaniem materiału wyjściowego.
Maciej Parowski był dobrym i skromnym człowiekiem, a niniejsze książki niech będą nie tylko ukoronowaniem, ale i uhonorowaniem jego wielkiego dzieła. Jest nam nieskończenie przykro, że podczas premiery nie będziemy mogli uścisnąć Mu dłoni ani nie zobaczymy na żywo Jego uśmiechu. Ale On sam tam będzie. Będzie już na zawsze.
Przemysław Romański
założyciel i współwłaściciel Wydawnictwa SQN