Читать книгу Nikt - Magdalena Kozak - Страница 19
ОглавлениеOtom ja na wieki
Jeden ze zgubionych
Ten bez imienia
Pozbawiony kompasu uczciwego serca
Otom ja na wieki
Ten bez imienia
Te linijki to ostatnia próba
Odnalezienia zagubionej linii życia
Och, jakże pragnę
Kojącego deszczu
Pragnę móc znowu marzyć
Me kochające serce
Utracone w ciemnościach
Oddałbym wszystko za nadzieję
Mój kwiat, zasuszony
Pomiędzy stronami 2 i 3
Niegdysiejsze i wieczne kwiecie, utracone z mymi grzechami
Podążaj ciemną ścieżką
Śpij z aniołami
Wezwij przeszłość na pomoc
Dotknij mnie swą miłością
I wyjaw mi me prawdziwe imię
Och, jakże pragnę
Kojącego deszczu
Pragnę móc znowu marzyć
Me kochające serce
Utracone w ciemnościach
Oddałbym wszystko za nadzieję
Och, jakże pragnę
Kojącego deszczu
Pragnę móc znowu marzyć
Raz na zawsze
I wszystko na raz
Nikt – moim imieniem na wieki
Nikt żeglujący do domu
Nikt zwracający wolność
Och, jakże pragnę...
Nightwish „Nikt”