Читать книгу Biblia waginy - Małgorzata Glasenapp - Страница 9
Оглавление2
POCHWA
Pochwa jest kanałem mięśniowym łączącym srom z szyjką macicy. Zdaję sobie sprawę, że to bardzo nieatrakcyjny opis czegoś, co przynosi tyle miłych doznań; wolałabym też użyć innej nazwy, ponieważ łacińskie słowo vagina i jego polski odpowiednik „pochwa” oznaczają po prostu futerał – okropne, kiedy kobiecy narząd opisuje się z perspektywy dopasowania do penisa. Z medycznego punktu widzenia początkiem pochwy jest błona dziewicza, znajdująca się wewnątrz przedsionka.
Dlaczego w ogóle mamy błonę dziewiczą?
Biologia ewolucyjna nie znalazła odpowiedzi na to pytanie.
Niektórzy naukowcy twierdzą, że niegdyś obecność błony dziewiczej miała być zapewnieniem dla partnera seksualnego kobiety, że nie będzie wychowywał cudzego dziecka, ale ta teza wydaje się niepoważna i idiotycznie patriarchalna. Błona dziewicza może ulec rozdarciu w trakcie aktywności fizycznej, a mniej więcej połowa nastolatek, które rozpoczęły już współżycie, nadal ma ją nietkniętą – jest więc mało wiarygodnym wskaźnikiem dziewictwa. Z tej teorii wynikałoby także, że z ewolucyjnego punktu widzenia tylko pierwsze dziecko jest ważne, tymczasem przez większą część ludzkiej historii od 30 do 50 procent noworodków nie przeżywało roku. Nie miałoby żadnego sensu tworzenie specjalnej części ciała tylko na użytek jednego stosunku seksualnego, który wcale nie zapewniałby przeżycia potomstwa ani nawet zajścia w ciążę.
Inna teoria głosi, że błona dziewicza pojawiła się po to, żeby inicjacja była dla kobiet bolesna, dzięki czemu nie szukałyby już innego partnera i pozostały wierne temu pierwszemu. Najwyraźniej jednak dla większości kobiet nie jest to przeżycie na tyle przykre, żeby czekały na jedynego Pana Właściwego. Gdyby pierwszy stosunek bolał tak bardzo, nie zdarzałoby się tyle ciąż wśród nastolatek. Również gdyby „zamiarem” ewolucji było obrzydzenie kobietom stosunku seksualnego, żeby nie szukały okazji do współżycia, natura nie wyposażyłaby ich w tak niesamowity narząd, jakim jest łechtaczka, gotowa do działania już od samego początku okresu dojrzałości płciowej.
Moim zdaniem błona dziewicza służyła pierwotnie jako ochrona. U dziewcząt przed osiągnięciem dojrzałości płciowej błona śluzowa pochwy jest bardzo wrażliwa na podrażnienia. Nawet niewielkie zanieczyszczenie pochwy niedojrzałej dziewczynki może spowodować rozległy stan zapalny. Wydzielanie estrogenu, tkanka tłuszczowa na wzgórku łonowym i w wargach sromowych większych, włosy łonowe i rozwinięcie warg sromowych mniejszych – czyli ochrona wejścia do pochwy – nie wykształcają się w pełni przed okresem dojrzewania. Dlatego uważam, że błona dziewicza stanowiła barierę ochronną przed zanieczyszczeniami. Kiedy w trakcie ewolucji przyjęliśmy postawę wyprostowaną i zewnętrzne narządy płciowe miały mniejszy kontakt z ziemią, taka bariera przestała być niezbędna i z biologicznego punktu widzenia nie było sensu dłużej w nią inwestować. Dlatego być może teraz błona dziewicza miewa różne kształty i wymiary – bo nie jest już tak potrzebna.
W życiu płodowym pochwa najpierw jest jednolitym, zrośniętym tworem. Wypełniające ją komórki stopniowo zanikają – od góry, od szyjki macicy, aż do dołu. To, co pozostaje przy samym ujściu, to właśnie błona dziewicza, która może przybrać formę pierścienia, półksiężyca, mieć otwory albo w ogóle się nie zachować. Czasami tkanki pozostaje więcej i powstaje tak zwana przegroda pochwy, poprzeczna albo podłużna. Może ona być cienka i ulec przerwaniu przy stosowaniu tamponów albo podczas stosunku, ale może też być gruba i w rzadkich przypadkach nawet zamykać światło pochwy. Występowanie przegrody należy brać pod uwagę u dziewcząt, które nie zaczęły miesiączkować do 16 roku życia, u kobiet, które nie mogą założyć tamponu, a próba wprowadzenia do pochwy palca, członka czy wziernika wiąże się u nich z bólem, oraz w ogóle u kobiet, które mają poczucie, że coś blokuje ich pochwę.
Pochwa – podstawowe fakty
Pochwa wyściełana jest błoną śluzową układającą się w fałdy zwane marszczkami pochwowymi – można je wyczuć jako nierówności albo szorstkość. Wygląda to trochę jak duże prześcieradło nałożone na małe łóżko.
Pod błoną śluzową znajduje się błona mięśniowa złożona z mięśni gładkich. Tkanka mięśniowa gładka działa niezależnie od naszej woli (tworzy też na przykład ściany jelit). Nie znamy dokładnie wszystkich funkcji błony mięśniowej pochwy, ale uważa się, że odgrywa rolę przy przesuwaniu krwi i substancji wydzielanych w pochwie w kierunku ujścia. Jeżeli jej skurcze stają się zbyt silne albo niezsynchronizowane, kobieta może odczuwać ból. Badania wykazują, że takie nieskoordynowane i częstsze skurcze występują u niektórych kobiet cierpiących z powodu bolesnych miesiączek.
Marszczki i błona mięśniowa sprawiają, że w spoczynku światło pochwy jest zamknięte i jej ścianki się stykają, nie wpuszczając powietrza. Mogą się rozszerzać podczas stosunku albo porodu. Wszyscy (no dobrze, ci z patriarchalnym nastawieniem) są pod wielkim wrażeniem zdolności penisa do powiększania się, ale te kilka centymetrów, o jakie może zwiększyć się członek, są niewielkim osiągnięciem w porównaniu z tym, jak bardzo może rozciągnąć się pochwa.
Błona mięśniowa pochwy otoczona jest gęstą siecią naczyń krwionośnych. To bogate ukrwienie sprawia, że pochwa doskonale goi się po urazach.
Długość pochwy może być zróżnicowana. Tylna ściana (od strony odbytu) jest dłuższa i może mieć od 5,1 do 14,4 centymetra, natomiast krótsza ściana przednia – od 4,4 do 8,4 centymetra. Rozmiary i kształty ciała kobiety nie dają żadnej wskazówki co do głębokości jej pochwy. Odcinek górny (przy szyjce macicy) jest szerszy niż odcinek dolny.
Dno miednicy
Mięśnie dna miednicy to dwie warstwy mięśni otaczających pochwę i wejście do niej. Zapewniają narządom podparcie, wspomagają trzymanie moczu i kału, kurczą się podczas orgazmu oraz biorą udział w stabilizacji postawy. Średnio podczas orgazmu kurczą się od 3 do 15 razy.
ILUSTRACJA 3: MIĘŚNIE DNA MIEDNICY
ILUSTRACJA 4: DNO MIEDNICY KOBIETY (PŁASZCZYZNA STRZAŁKOWA)
Wiemy to dzięki badaniom, podczas których kobiety doprowadzały się do orgazmu w warunkach ścisłej obserwacji (zawsze mnie ciekawi, jak ludzie zdobywają fundusze na tego typu badania!).
Warstwa powierzchowna znajduje się bezpośrednio pod skórą sromu i składa się z trzech mięśni: kulszowo-jamistego, opuszkowo-gąbczastego i mięśnia poprzecznego powierzchownego krocza. Miejsce, gdzie łączą się one ze zwieraczem odbytu, nazywa się środkiem ścięgnistym krocza.
Warstwa głęboka rozciąga się od spojenia łonowego na boki w stronę bioder i do tyłu w stronę kości ogonowej, trochę jak hamak. Znajdują się w niej otwory, przez które przechodzą cewka moczowa, pochwa i odbytnica. Ta głęboka warstwa złożona jest z mięśni dźwigaczy odbytu: łonowo-odbytniczego, łonowo-guzicznego i biodrowo-guzicznego.
Mięśnie dna miednicy zazwyczaj nie podlegają świadomej kontroli – nie trzeba świadomie opróżniać pęcherza, oddawać kału czy mieć orgazmu, to się po prostu dzieje. Kiedy nauczymy się już w dzieciństwie panować nad tymi czynnościami, zaczynamy kontrolować działanie zwieraczy, jakbyśmy uruchamiali program komputerowy, który pracuje w tle. Z ewolucyjnego punktu widzenia można powiedzieć, że to działanie zostało wycofane z naszej świadomości, ponieważ gdybyśmy musieli ciągle zajmować się kontrolowaniem opróżniania pęcherza i odbytnicy, nigdy nie zeszlibyśmy z drzew!
Osłabienie lub rozdarcie mięśni dna miednicy, które zdarza się głównie podczas porodu, może spowodować nietrzymanie moczu lub kału oraz zaburzenia statyki narządu rodnego (obniżanie się narządów w miednicy). Jeżeli zaś mięśnie dna miednicy są nadmiernie napięte, dochodzi do ich skurczu, który wywołuje ból podczas stosunku i w obrębie miednicy.
Błona śluzowa pochwy
Błona śluzowa wyściełająca pochwę ma około dwudziestu ośmiu warstw komórek. Podobnie jak w skórze przedsionka pochwy, na jej dnie leżą komórki podstawne, które bezustannie wytwarzają komórki potomne. Różnica polega na tym, że komórki błony śluzowej pochwy zawierają ziarna glikogenu, substancji zapasowej organizmu. Mają też znacznie mniej keratyny, przez co ściany pochwy są mniej wodoodporne niż skóra przedsionka. Dzięki temu niewielkie ilości płynu, tak zwanego przesięku, przedostają się z układu krwionośnego i przenikają przez komórki błony śluzowej, stanowiąc część wydzieliny w pochwie. Ograniczona wodoodporność błony śluzowej oznacza także, że niektóre substancje mogą być przyswajane w pochwie i przekazywane do krwiobiegu.
Błona śluzowa pochwy odnawia się znacznie szybciej niż skóra sromu – co dziewięćdziesiąt sześć godzin. Wpływa na to kilka czynników:
• TARCIE. Niezależnie od tego, jak delikatnie posłużysz się palcem, urządzeniem, językiem czy penisem, tarcie zawsze zedrze powierzchniową warstwę komórek, co musi zostać szybko naprawione. Gdyby pożycie płciowe prowadziło do długotrwałego urazu wewnętrznego w pochwie, radykalnie zmniejszałyby się nasze szanse na rozmnażanie.
• POKARM DLA EKOSYSTEMU. U kobiet w wieku rozrodczym wierzchnia warstwa komórek złuszcza się mniej więcej co cztery godziny. Są one wypełnione glikogenem (złożonym z glukozy), który stanowi pożywienie dla bakterii zapewniających pochwie właściwe środowisko. Wydzieliny z pochwy zawierają do 3 procent glikogenu.
• PUŁAPKA NA ZŁE BAKTERIE. Martwe komórki w pochwie działają jak przynęta – to na nie trafiają najpierw wszystkie bakterie, które mogłyby być szkodliwe. Przyczepiają się do nich i zostają usunięte z pochwy wraz z wydzieliną.
ILUSTRACJA 5: WKŁADKA Z WYDZIELINĄ Z POCHWY
Środowisko w pochwie
Pochwa wytwarza od 1 do 3 mililitrów wydzieliny na dobę, ale również 4 mililitry uważa się za normę. Dla zobrazowania: 4 mililitry to całkowicie nasiąknięta wkładka higieniczna, natomiast ta na rysunku zawiera jedynie 2 mililitry.
Wiem z własnego doświadczenia i z rozmów z kolegami po fachu, że coraz więcej kobiet błędnie uważa, że każda wydzielina z pochwy jest zjawiskiem nienormalnym. Nie wiem, czy dlatego, że na filmach pornograficznych wszystko wygląda na suche, a może kobiety nie rozmawiają o swoich wydzielinach albo częściej depilują okolice intymne, więc wydzielina, która normalnie zatrzymywałaby się na włosach łonowych, w całości przedostaje się na bieliznę. A może dlatego, że całe półki w drogeriach uginają się od produktów, które mają za zadanie „ujarzmić” zdrową, wilgotną pochwę.
Wydzielina z pochwy składa się z substancji wydzielanych przez szyjkę macicy i gruczoły przedsionkowe, z produktów przemiany materii pochodzących od bakterii, z komórek błony śluzowej i z małej ilości przesięku, czyli płynu przechodzącego do pochwy z naczyń krwionośnych.
Jednym z najlepiej poznanych rodzajów bakterii zamieszkujących pochwę są Lactobacillus, pałeczki kwasu mlekowego. Dobroczynne dla człowieka, chronią ją przed infekcjami. Wytwarzają kwas mlekowy utrzymujący w pochwie kwaśne środowisko, w którym trudno jest przetrwać wielu wirusom i bakteriom chorobotwórczym. Wytwarzają także białka zwane bakteriocynami, które hamują namnażanie złych bakterii albo nawet je zabijają – działają jak naturalne antybiotyki. Bakterie kwasu mlekowego przyczepiają się do komórek błony śluzowej pochwy i w ten sposób zapobiegają kolonizacji przez inne drobnoustroje. Wytwarzają też nadtlenek wodoru, który, jak kiedyś sądzono, miał odgrywać pewną rolę w systemie odpornościowym pochwy, jednak ta teoria nie znalazła potwierdzenia.
Jest wiele gatunków pałeczek kwasu mlekowego. W pochwie najważniejsze są L. crispatus, L. jensenii, L. iners, i L. gasseri. Tak naprawdę dopiero zaczynamy rozumieć, jakie pełnią funkcje, więc nasze dzisiejsze przekonania mogą się zmienić. Na przykład w czasach, kiedy studiowałam, uważano powszechnie, że gatunek L. acidophilus występuje w pochwie najczęściej, ale było tak dlatego, że bakterie tego właśnie szczepu łatwo wyhodować w laboratorium. Od kiedy potrafimy sekwencjonować DNA, umiemy lepiej określić, jakie bakterie zamieszkują pochwę, bo nie musimy już hodować ich w warunkach laboratoryjnych. Obecnie uważa się, że najbardziej rozpowszechniony w mikrobiomie pochwy jest L. iners – występuje u 84 procent kobiet, a pozostaje gatunkiem dominującym u 34 procent. L. acidophilus odgrywa znacznie mniejszą rolę, o ile w ogóle ma istotne znaczenie.
Każda kobieta posiada jedną z pięciu zidentyfikowanych odmian mikrobiomu. W czterech dominują pałeczki kwasu mlekowego (u 73 procent kobiet); w piątej jest ich niewiele, za to występuje zróżnicowany zestaw bakterii. Wiele czynników decyduje o tym, jaki mikrobiom przypadnie nam w udziale – prawdopodobnie zależy to od uwarunkowań genetycznych i od środowiska. Białe kobiety i Azjatki częściej mają mikrobiomy z dominacją pałeczek kwasu mlekowego, podczas gdy około 40 procent Afroamerykanek i Latynosek ma mikrobiomy mieszane. Większa ilość kwasu mlekowego oznacza większą kwasowość środowiska pochwy, więc kobiety z mikrobiomem mieszanym mogą mieć w pochwie nieco wyższe pH (od 4,7 do 5).
Wcale nie oznacza to, że 40 procent Afroamerykanek i Latynosek jest bardziej zagrożonych infekcją; po prostu mają jedną z normalnych odmian mikrobiomu. Dopiero zaczynamy poznawać funkcjonowanie kolonii bakteryjnych w pochwie i na pewno do zdrowia pochwy przyczyniają się nie tylko pałeczki kwasu mlekowego.
Kwasowość środowiska pochwy zmniejsza się podczas okresu z powodu krwi miesięcznej, która ma pH na poziomie 7,35. Krew także wychwytuje pałeczki kwasu mlekowego, więc ich liczba zmniejsza się w trakcie krwawienia. To jeden z powodów, dla których kobiety najczęściej zapadają na infekcje pod koniec miesiączki – mają wtedy w pochwie najmniej dobrych bakterii i podwyższone pH. Poza tym krew stanowi pożywkę dla wszelkiego rodzaju drobnoustrojów.
Czy powinnam zbadać swój mikrobiom?
Na rynku amerykańskim dostępny jest co najmniej jeden test umożliwiający zidentyfikowanie niektórych bakterii występujących w pochwie i zapewne niebawem pojawią się kolejne testy. Mam pewne zastrzeżenia co do ich używania. Przede wszystkim trzeba pamiętać, że mikrobiom może ulegać zmianom – nawet rano i wieczorem bywa trochę inny. Jedno pojedyncze badanie, a nawet trzy badania w trzy różne dni nie dostarczą nam wiarygodnych informacji. Gdyby zrobić zdjęcie waszym włosom pewnego dnia o czwartej po południu, nie dowiemy się z niego, jak prezentują się na co dzień, ani też jak często powinnyście je myć czy jakie odżywki stosować.
Poza tym tego typu testy wykonywane w domu mogą budzić niepotrzebny niepokój. Wiadomo, że niektóre kobiety mają zupełnie normalny mikrobiom o niskim udziale pałeczek kwasu mlekowego, tymczasem wynik testu oceniającego występowanie tych właśnie bakterii mógłby świadczyć o zagrożeniu zdrowotnym i przysporzyć kobiecie zmartwień.
Do tego wszystkiego wcale nie wiemy, jak wykorzystać informacje zdobyte dzięki testom i nie potrafimy wzbogacać ani zmieniać mikrobiomu pochwy. Być może kiedyś ta metoda stanie się użyteczna, ale na razie, w roku 2019, taka nie jest.
FAKTY
• Fałdy na ścianach pochwy nazywają się marszczkami pochwowymi.
• Długość pochwy nie ma związku z rozmiarem ani kształtami naszego ciała.
• Wydzielina z pochwy to zazwyczaj od 1 do 3 mililitrów na dobę.
• W pochwie występuje dużo cukru zwanego glikogenem, który służy za pożywkę dla pożytecznych bakterii (w rozdziale 7 znajdziesz więcej informacji na temat wpływu pożywienia na stan pochwy).
• Istnieje pięć odmian mikrobiomu pochwy.