Читать книгу Objawienia o Męce Pańskiej - Maria Od Jezusa z Agredy - Страница 8

Nauka tejże Królowej, Najświętszej Maryi Panny

Оглавление

Córko moja, zapisałaś nieco i bardziej poznałaś ukryte misteria triumfu mego Najświętszego Syna w dniu, w którym wjeżdżał do Jerozolimy, jak i to, co ten wjazd poprzedzało. Dużo większe jest jednak to, co poznasz o samym Panu, jako że w życiu śmiertelnym nie możecie Go przeniknąć, ziemscy pielgrzymi. Z tym wszystkim, co wam ukazano, macie już wystarczająco nauki i pouczeń, aby poznać, jak wzniosłe są wyroki Pana i jak odmienne są myśli człowiecze26. Najwyższy spogląda na serce stworzenia27 i na wnętrze, w którym jest piękność córy królewskiej28, ludzie zaś na to, co pozorne i zmysłowe. Dlatego w oczach Jego mądrości sprawiedliwi i wybrani są cenieni i wywyższani, kiedy się poniżają i upokarzają; pyszni z kolei są upokarzani i wzgardzani, kiedy się wywyższają. Nauka ta, córko moja, jest rozumiana przez nielicznych i dlatego synowie ciemności nie znają pragnienia ani poszukiwania innej chwały i wywyższenia niż te, które im daje świat. A chociaż synowie Kościoła świętego wyznają i rozpoznają, że to próżność i marność, i że nie przetrwa dłużej niż kwiecie i siano – mimo to nie stosują się do tej prawdy. A ponieważ ich rozsądek nie daje im uczciwego świadectwa o cnotach ani światła łaski, ubiegają się o ludzką reputację, o honor i chwałę, którą mogą im oddać ludzie, na przekór temu, że to wszystko jest fałszem, obłudą i przepełnione kłamstwem. Bowiem tylko Bóg nieobłudnie honoruje i wywyższa tego, kto na to zasługuje. Świat dniem i nocą zmienia kaprysy i przyklaskuje najmniej zasłużonemu, poszukując i zabiegając o najambitniejszych i najmądrzejszych.

Oddal się, córko moja, od tego zakłamania, nie rozmiłowuj się w upodobaniu i względach ludzkich ani nie przyjmuj ich pochlebstw i podarków. Dawaj każdej rzeczy imię i wartość, na jakie zasługuje; w tym właśnie okrutnie błądzą synowie czasów współczesnych. Żaden ze śmiertelnych nie mógł zasłużyć na cześć i pochwałę stworzeń tak jak mój Najświętszy Syn. I pomimo tego porzucił i zlekceważył to, co Mu oddano przy wjeździe do Jerozolimy. Było to bowiem tylko po to, by zamanifestować Jego Boską władzę i w tym celu, by bardziej haniebna była Jego męka, i z tego powodu, by pouczyć tym ludzi, że widzialnych honorów świata nikt nie powinien przyjmować dla nich samych – jeśli nie można ich sprowadzić do większej chwały i wsławienia Najwyższego. Wszak bez tego próżne są i nieużyteczne, bez owocu i korzyści. To nie w nich przecież jest prawdziwa szczęśliwość stworzeń stworzonych do wiekuistego szczęścia. A ponieważ widzę, że spragniona jesteś poznać przyczynę, dla której nie byłam obecna z mym Najświętszym Synem w tym triumfie, chcę odpowiedzieć na twoje pragnienie, przypominając ci o wizjach, o których wielokrotnie pisałaś w tej księdze, a które miewałam na temat duchowych dzieł mego umiłowanego Syna – w przeczystym zwierciadle Jego wnętrza. Dzięki tej wizji poznawałam Jego zamysł co do tego, kiedy i w jakim celu pragnął oddalić się ode mnie. Następnie, upadłszy do Jego stóp, błagałam, by oznajmił mi swoją wolę i upodobanie względem tego, co powinnam robić. A Jego Majestat niekiedy nakazywał mi to, oświadczał konkretnie, wyraźnym poleceniem. Innym razem zaś zostawiał to i przekazywał mojemu wyborowi, abym zrobiła użytek z boskiego światła i roztropności, którą mnie obdarzył. Tak zrobił w przypadku wjazdu do Jerozolimy, triumfu nad swoimi nieprzyjaciółmi: pozostawił w mojej gestii towarzyszenie Mu lub dalszy pobyt w Betanii. Poprosiłam Go o pozwolenie na bycie nieobecną przy tym tajemniczym dziele i błagałam, aby zabrał mnie potem ze sobą, kiedy powróci na cierpienie i śmierć. Za słuszniejsze i milsze Jego oczom uznałam bowiem ofiarowanie się, by cierpieć pohańbienia i bóle Jego męki – słuszniejsze niż uczestniczenie w widzialnej chwale, którą Mu oddawali ludzie. Dotykała ona mnie, jako Jego Matki, bo byłam obecna i znałam tych, którzy Mu błogosławili i wysławiali Go. Poklask ten wszelako (tak nieatrakcyjny dla mnie), był – jak wiedziałam – zrządzeniem Pana dla zademonstrowania Jego boskości i nieskończonej władzy, w której ja nie miałam udziału. Nawet przez cześć oddawaną mi wtedy nie powiększyła się ta, która należała się jedynemu Zbawicielowi rodzaju ludzkiego. Aby w samotności cieszyć się tym misterium i wychwalać Go gorliwie w Jego cudach, miałam w swoim odosobnieniu poznanie i przejrzenie wszystkiego, o czym napisałaś. Oto dla ciebie nauka i pouczenie przez naśladowanie mnie: podążaj za mymi pokornymi krokami, wycofaj swoje uczucia ze wszystkiego, co ziemskie, wywyższaj Go z gorliwością, a umkniesz zaszczytom ludzkim i wzgardzisz nimi, poznawszy dzięki światłu Bożemu, że są marnością nad marnościami – utrapieniem dla ducha29.

Objawienia o Męce Pańskiej

Подняться наверх