Читать книгу Wampir z bursztynem. Proza po polsku - Natalia Patratskaya - Страница 6

Rozdział 5

Оглавление

Anna Andreevna postanowiła dokonać napraw w mieszkaniu. Zdjęła tapetę i znalazł dziwne miejsce w ścianie: dźwięk był pusty, a tapety w tym miejscu trudno było rozdarcie. Pod tapetę znalazła cienką płytę, płyta została umieszczona pod niszy, w której leżały cztery opakowania mleka.

Litrowe kartony wypełnione były bursztynem. Obróciła w ręku pakiet z pomalowane na niebiesko liści, wewnątrz worka błyszczały kamienie bursztynu. Wzięła jeden bursztyn i odkrył, że jeden z jego boku był szorstki, jakby to był klej, a następnie jej coś oderwał. Położyła torbę na stole przed przybyciem męża.

Anton Sidorowicz, zauważywszy paczkę z bursztynem, wszystkie skręcone:

– Anna, dlaczego dostałeś paczkę z pamięci podręcznej?

«Więc to był zapas starego bursztynu?»

– Sam Yantar jest starym kawałkiem żywicy.

– Ale to jest używane w bursztynie.

– Powiem więcej, ale nie teraz.

– Ach, więc to jest bursztyn, który jest usuwany w wojnie z paneli Bursztynowej Komnaty Sidor twój ojciec?

– Pamiętasz? Tak, jest.

– Daj muzeum?

– Nie.

– Jest jasne, ale wartość historyczna wartości światowych jest droższa niż perełki z niego.

– Prawdopodobnie wszystko jest tak, jak mówisz, ale taka reklama może być anty-reklamowa aż do końca życia! Jesteśmy przytłoczeni wydarzeniami, a nasze dzieci też to dostaną. Anna, milcz na temat znaleziska, błagam cię, nikomu nie mów! Zapomnij o tym wszystkim jeszcze raz!

Anna Andreevna nazwała swojego syna:

– Samson, wróć do domu! Jest dziedzictwo od twojego dziadka Sidora! Czekam. Ale musisz przyjść w momencie, gdy twój ojciec nadal pracuje.

– Mamo, pytasz zagadki. Przyjdę przed lunchem.

Samson spojrzał na bursztyn, wysłuchał wersji matki na ten temat i powiedział:

«Yantar jest zbyt poważnym oskarżeniem mojego dziadka i ojca, aby był prawdziwy».

– Co powinniśmy zrobić? – zapytała niespokojna matka.

«Połóż to tam, gdzie go wziąłeś i opłakuj mocniej».

– Szkoda, że w ścianie jest tyle dobra.

– Szkoda – weź sobie herbatę, spuściznę od mojego dziadka lub wszystko, co z niego zostało. Rita marzy o tiarze z bursztynu, a ja bym wzięła cały litr tego dobra. Ale co ojciec powie na to?

– Myślałem, że mi to dasz, a ty jesteś gotowy na prezent dla ukochanej!

– Mamo, więc wezmę prezenty naszej ściany?

– Weź, będę spał lepiej.

Samson poprosił Ritę, aby pozostała w pracy po odejściu jego ojca.

– Co jeszcze wymyślił? Zapytała z irytacją.

– Jest bursztyn na twój diadem, dużo bursztynu.

– Świetnie, ale skąd wziąć dużo złota?

– U ojca.

– To jasne, i może powiedzieć, że masz bursztyn?

– Mów, w każdym razie się dowiedz.

– Będziemy zbierać?

– «Trójkąt» nazywany jest taką kolekcją.

– Nie, mamy wielościan.

Anna Andreevna nie mogła znieść tajemnicy i powiedziała swojej babci na ulicy o znalezieniu jej w ścianie. Kobiety są inne, jedna zgłosiła się na policję, druga pobiegła do muzeum, ustawiła go ze wszystkich stron. Anna Andreevna nie miała czasu na radość, ponieważ przybyli ludzie i zabrali bursztyn do egzaminu. Wszelkie bursztynowe końce.

Anton Sidorovich zapytał ekspertów:

– Gdzie zabrano bursztyn? Nie wiem? Dowiem się.

Dość szybko, reżyser dowiedział się, gdzie bursztyn został zabrany do egzaminu, sam wykonał bursztyn z tej serii. Jeep, dwóch strażników, para karabinów maszynowych – i wyjechał, by spotkać się z nisko szybkim samochodem tych, którzy niosą bursztyn do egzaminu. Nie byli tak bardzo transportowani, ponieważ podzielili go między siebie, ale samochód tych ludzi był mu znany.

Podczas dzielenia się bursztynem w pobliżu samochodu zatrzymał się jeep Anton Sidorowicz. Został w samochodzie, jego strażnicy z nagłym atakiem bez kropli krwi wyprodukowali litrowe paczki bursztynu. Ponownie trzymał bursztyn w dłoniach, gładkie kamienie przyjemnie ogrzewały jego dłonie. Postanowił nie oddawać bursztynu komuś na pamiątkę kopalni i tak było.


Rita pozostała bez niczego, ale słyszała, że jej sen pozostał w sejfie reżysera. Wszyscy pozostali uczestnicy tej historii martwili się i zapomnieli lub myśleli tak cicho. Postanowiła wziąć bursztyn w swoje ręce, ale nie miała powodu, żeby iść do reżysera, z wyjątkiem Samsona. Mimo to jest synem i nie jest całkiem obca.

Rita przypomniała Samsonowi o swoim śnie, który zniknął w sejfie jego ojca.

– Rita, kupmy bursztynowe koraliki i uczyńmy tiarę, przestań mnie torturować.

– Zasadniczo chcę kamieni historycznych, bez historii mają niewielką cenę.

– Nieraz spytam ojca, nie spiesz się.

«Czekam, moja droga, ale na razie pożyczka małżeńska w sejfie się położy» i Rita poszła do pokoju, gdzie zasnęła na sofie.

Będąc w salonie fryzjerskim, Polina usłyszała kobietę mówiącą o bursztynie znalezionym w woreczkach na mleko. Postanowiła, że Rita powinna znać kontynuację tej historii.

– Rita, czy zacząłeś robić ściany z bursztynu? – spytała chytrze Polina telefonicznie.

– Polina, cześć, skąd pochodzą te wieści?

– Z salonu fryzjerskiego. Słyszałem opowieść z pobliskiego krzesła, kiedy byłem wycięty.

– Szybka wiadomość bez rozgłosu gazet, musimy się spieszyć.

– Gdzie, siostro, miał się spieszyć?

– Chcę tego konkretnego bursztynu.

– I kto wątpi! Od dzieciństwa deliryzujesz się bursztynem, ale nie kupiłeś ani jednego kamienia! Ja i to jest wisiorek i kolczyki! Kup sobie bursztyn i uspokój się.

– Uspokoję się, ale nie wszystko zrobię tak szybko. Chcę bursztynowej diadem.

– Wszystko, twoje «pragnienie» w mojej wątrobie, pa…

Rita w pracy omówiła najnowsze wiadomości z Rodionem. Nic nie odpowiedział, a potem po prostu odwrócił się do swojego miejsca pracy. Rita prawie się nie obraziła i poszła do pracy.

Anton Sidorowicz, patrząc na dziwny dialog na ekranie telewizora, nic nie powiedział.

Samson nic nie powiedział:

– Rita, ojciec chce z tobą porozmawiać osobiście. Czekam na ciebie dziś wieczorem w domu.

– Czy pójdziesz ze mną?

– Nie, pójdziesz sam.

Anton Sidorowicz był sam w domu.

– Cześć, Rita! Przyjdź po bursztynowy sen?

– Czy pokażesz mi moje marzenie?

– Znasz cenę? Idziemy z tobą do Krainy Morza. Możemy obyć się bez tłumacza. Jedźmy jutro w podróż służbową.

– Nie pozwolą mi odejść.

– Weź pod uwagę, że wszystkie zostały zwolnione.

Rano, Rita powoli schodziła po schodach na ganku, ktoś zwalniał windę. Szła z małą torbą podróżną. Z góry dobiegały szybkie kroki, które ją doganiały. Zatrzymała się, odwróciła głowę: jej oczy spotkały się z oczami mężczyzny w marynarce z firmy budowlanej. Trzymał w ręku trzy kawałki metalowych rur o różnej długości.

Pot przepływał przez ciało. Rita udała, że się nie boi, i szybko podeszła do drzwi wejściowych. Mężczyzna podążył za nim. Zatrzymała się nagle i znów odwróciła głowę. Opuścił trzy rury w dół. Nacisnęła przycisk przednich drzwi, ale drzwi się nie otworzyły. Ponownie nacisnęła czarny guzik zamka i drzwi się otworzyły. Mężczyzna dogonił kobietę. Razem wyszli z drzwi.

Strach ma wielkie oczy.

Przy wejściu stał samochód Antona Sidorowicza, jego szofer rozciągnął się na krześle, nacisnął przycisk tylnych drzwi. Rita otworzyła tylne drzwi, usiadła na siedzeniu, a następnie włożyła małą torbę podróżną. Samochód ruszył gładko i minął dom. Człowiek z rurami poszedł w drugą stronę.

– Cześć, Rita – wymruczał Anton Sidorowicz.

– Dzień dobry, Anton Sidorovich! I nie zapomniałeś, że jestem dziewczyną twojego syna?

– Moja droga, jestem świadoma życia rodzinnego jego syna. Wiem, że śpisz dobrze w pokoju sam. Ponadto wiem, że ty i Rodion mieliście randkę w hotelu, ale jesteście seksowną leniwością: zniknęliście z hotelu. Zostawiłeś przystojnego Rodiona z jego zainteresowaniem tą samą bielizną.

– Jestem lwicą, a nie lenistwem.

– Już brzmi lepiej. Słyszysz, że jest z nami lwica – Anton Sidorovich zaadresowany do kierowcy.

– Brzmi pięknie. Kiedy przyjść po ciebie?

– Zadzwonię do ciebie.

Potem pojechaliśmy i milczeliśmy. Za oknem zobaczył leśny krajobraz lub nowe wiejskie domy. Samochód zatrzymał się w dwupiętrowej rezydencji. Metalowe drzwi cicho rozbiegły się w dwóch kierunkach. Samochód wjechał na podwórko. Rita zauważyła starszą kobietę i dwóch mężczyzn na werandzie ze spojrzeniem ochroniarzy.

Samochód się zatrzymał. Rita i Anton Sidorovich wyszli.

– Mistrzyni, witajcie, przyjeżdżamy już od dawna!

– Anton Sidorovich, zawsze czekamy na Ciebie! Wszystko jest z nami gotowe.

«Dobrze, pokaż pokój gościnny, ma na imię Rita.»

Rita weszła do pokoju z okrągłym łóżkiem pośrodku pokoju. Pokój był kwadratowy, ale w rogach znajdowały się zaokrąglone szafki do różnych celów. Lubiła tymczasowe mieszkanie. Usiadła na krześle przy oknie, rozejrzała się po pokoju, zauważyła ukryte drzwi, znalazła kąpiel za sobą i tak dalej.

Obok krzesła stał stolik do kawy, na nim był komputer w formie książki – laptopa. Rozumiała wszystko, tyle tylko, że niczego nie rozumiała! Dlaczego została przywieziona do tego domku? Rita zaczęła i spojrzała w górę: nad łóżkiem wisiał okrągły bursztynowy pierścień, wokół niego ustawiono małe lampy – to interesujące.

Anton Sidorovich wszedł do pokoju, jego wygląd wzbudził mimowolny szacunek. Szlachetna twarz otoczona była małymi siwymi włosami, ułożonymi w piękną męską fryzurę. Po raz pierwszy Rita spojrzała na potencjalnego teścia jako człowieka i podobała mu się ta młoda kobieta.

– Rita, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze! A teraz przyniosą ci pracę.

Dwaj mężczyźni weszli do pokoju i przynieśli dwa piękne kartonowe pudła.

– Tak, to jest praca dla ciebie. Tutaj jest bursztyn, bo ci się podoba. Spójrz na kamyki, zaplanuj prostokątne panele dla tego pokoju. Ten domek jest na sprzedaż. Będziesz tu mieszkał przez jakiś czas, dopóki nie wymyślisz całego projektu.

– Czy odejdziesz, Anton Sidorovich?

– Dziwne, nie. Mam ofertę tutaj. A to, co myślisz, zostanie użyte do seryjnych paneli ze sztuczną bursztynem.

– To jasne, panie dyrektorze. Czy panele mnie przyniosą?

– Są tutaj, ich nie zauważyłeś. Jest ich trzech.

– Myślałem, że to część projektu pokoju.

– Przyszły projekt.

– Zaprosiłaby prawdziwego projektanta.

– Potrzebuję prawdziwego miłośnika bursztynu, a to ty, moja droga.

– Ale ja nie jestem twoją drogą.

– To kwestia czasu. A jednak w twoim komputerze jest program z zestawem ażurowym do paneli. Ornament będzie wykonany ze złota lub z napylaniem. Wybierz wzory dla paneli w kolorze bursztynowym. Czy chciałbyś bursztynową diadem?

– Nie powiedziałem ci o tym.

– Wszystkie rozmowy godne moich uszu przychodzą do mnie.

Jak się okazało, żmudna praca z bursztynem nie była dla Rity, po kilku dniach zbliżyła się do Antoniego Sidorowicza i odmówiła bezsensownej pracy.

– A co ze snem?

– Nie zmieniłem zdania o marzeniach o bursztynowej diademie…


Niezrównany Samson zaproponował jej wczoraj pić szampana. Jeden strzał na cześć nowego życia! Słodki importowany szampan w małych bąbelkach rozlany na jej ciało, Margarita wypiła drinka na łyk, cały kryształowy kieliszek!

Och, prawdziwa błogość nad wzburzonymi nerwami! Potem jeszcze pół szklanki, kawałek czekolady z orzechami – aw mojej głowie, jak w pustej beczce, cisza i spokój! Uspokoiła się. Burza na cześć nowego życia obudziła się w nocy. Błyskawice rozbłysły za oknem, grzmot grzmiał, szampańskie bąbelki skwierczały mi w głowie. Ona, tchórz, szczelnie zamknęła okna, naciągnęła koc na głowę i zasnęła.

Mężczyzna jej marzeń, Samson, nie należy do niej, a Margarita obok niego tylko czasami mija. Jej mężczyzna to Platon, ale ją zostawił. To bardzo proste. Do jego biura weszła ładna kobieta. Ma słodką figurkę, okazała się tak apetyczna dla wierzchowca, ponieważ Platon jest koniem z horoskopu.

Dżinsy ją mocno, jej klatka piersiowa waha się od oddychania, zakochał się. Margarita zaczęła pogardzać i często zaczęła wyrażać nieprzyjemne słowa przy każdej okazji, kiedy się z nią komunikowała. Ta kobieta nie była w pracy od półtora miesiąca i udało im się oficjalnie rozwieść się z powodu niej w tym czasie! Mówią, że zeskoczyła z konia i złamała jej seksowną nogę. Margaret po prostu nie zrozumie, z którego konia skoczyła? Z Samsonem, miłośnikiem krawatów z głowami koni lub z koniem?

Margarita, dzięki jej łasce, jest teraz samotną i wolną kobietą, można powiedzieć. Dlatego wczoraj wypiłem szampana, popijając gorycz porażki. Teraz leży sama, nikt jej nie kocha, a ona leży w gipsie: gdyby nie wspięła się na męża Margarity, może nie złamałaby nogi. Fakt, że Margarita kochała swojego męża, Platona, zdała sobie sprawę, że dwa tygodnie po rozwodzie, a sam rozwód wydawał się czymś nierealnym, świadomość rzeczywistości pojawiła się później. Najgorsze było to, że złożenie wniosku o rozwód zajęło cztery dni od całkowitej harmonii rodzinnej! Tak mało, tak potwornie niesprawiedliwie!


Rita otworzyła pocztę w sieci i przeczytała list od Samsona, słowa w nich jeszcze były. «Nie zasługujesz na mnie!» Powtarzała raz po raz swoje słowa z listu. Napisał takie ostre słowa! Rita wzięła głęboki oddech i nacisnęła pedał samochodu, który podał jej właściciel kawiarni. Samochód odepchnął kij.

– Jest w kamieniołomie – powtórzyła w duchu, zatrzymując się przy starym kamieniołomie i wysiadając z samochodu. Zaintrygowała okolicę. Nigdzie nie było ludzi. Zielona tęsknota ogarnęła Ritę falami, które rzucały się na nią z atakami najtrudniejszego stanu zagłady. Zadrżała, spojrzała na swoje stopy i odskoczyła od krawędzi kamieniołomu. «Przepaść nie jest dla mnie», pomyślała nagle, prostując się jak sprężyna. «Przerwa dla niego».

Żwir szeleścił pod stopami. Rita zaciągnęła się do otchłani. Ziemia spod stóp poszła. Desperacko chciała żyć. «Chcę żyć!» Dusza krzyknęła, ale nikt tego nie słyszał. Upadła i zamarła. Ruch żwiru ustał. Była lekka nadzieja na zbawienie. W jej oczach szukała jakiejkolwiek krawędzi, żeby się do niej przylgnąć, żeby nie wejść do tego samego kamieniołomu.

«Nie zasługujesz na mnie!» – przyszła mi na myśl Margarita. Niech jej nie zasłuży, żyj dla siebie i żyj. Zaczęła się czołgać powoli, jakby ktoś podpowiadał gesty. Żwir ukłuł ciało. Moje palce bolą. Bała się popełnić błąd i wpaść w otchłań, nawet jeśli niezbyt głęboka, ale żrąca i beznadziejna, jak sama sytuacja.

Samochód stał obok żwiru, na zamarzniętym kawałku betonu i przywoływał jego wygodę. Żwir przestał się kruszyć. Ręce poczuły stary beton. Margarita uklękła i wstała. Spojrzała na swój skąpy wygląd, wsiadła do samochodu i wzięła wydrukowany list na drukarce.

«Przyjechać w środę do mnie! Nadal muszę znaleźć ci zastępstwo! Więc siedź do grobu i nie przeszkadzaj mi! Nie zasługujesz na mnie w ogóle! Nie zwalniaj mnie! «Napisał Samson. Margarita przeczytała dwa razy wszystkie słowa i uśmiechnęła się.

Na liście pojawiła się krew zranionych palców na żwirze. Zniewaga minęła. Pustka obojętności pojawiła się w sercu, a podarte ubranie uspokoiło. Przeżyła, a to jest ważniejsze niż słowa. Ona przejdzie tę piekielną samotność. Odsunęła się lekko w samochodzie, a potem odwróciła i zatrzymała.

Przed samochodem był młody mężczyzna w marynarce w kolorze piasku, ze starym plecakiem na ramieniu i wysokimi gumowymi butami. Uśmiechnął się wyczerpany. Margarita przestraszyła się, ale powiedziała: «Dwie śmierci nie mogą się zdarzyć, ale nie można uciec», po tych słowach otworzyła drzwi do nieznajomego.

Mężczyzna ostrożnie położył plecak na tylnym siedzeniu i usiadł obok niej. Nosił zapach ognia, potu, brudnych ubrań. «Tak, czas umyć samochód, a tylko tak brudni mężczyźni proszą o przejażdżkę» – pomyślała.

«Jestem w mieście – powiedział młody człowiek – ile weźmiesz?»

– Życie – wyrzuciła ponuro Margarita.

– Nie śmieszne. Dlaczego tak drogo? Potem pójdę pieszo.

– Mam taki żart. Wezmę to. Jesteś biedny, będę twoim sponsorem na jedną podróż.

– Nie jestem biedny.

– Kto by powiedział.

– Co jest z tobą nie tak? Jesteś pokryta krwią!

– Tak było. Potknąłem się. Fell. Krew

– Wierzę. Zapłacę. Proszę, weź to – powiedział mężczyzna i pokazał dłoń. Mały kawałek złota błysnął w jego dłoni.

– Skąd to wziąłeś?

– Ten kamieniołom był niegdyś rentowny, nawet żwir został tu wybudowany, ale potem kamieniołom został opuszczony.

– Złoto – i porzucone? Tutaj stolica jest bliska, a tu jest taki kamieniołom ze złotem, a żadna osoba nie jest blisko! Jak to się dzieje?

– Oglądałem program telewizyjny o tej karierze. On sam nie wierzył, że w pobliżu miasta wydobywa się złoto w tej glinie. W końcu prawie wszedłeś do kamieniołomu! Jest śliska glina, a na szczycie importowany żwir. Wiosna Zniknął tylko śnieg, więc cierpiałeś.

«Dlaczego mnie nie uratowałeś?»

– Widziałem, że się wyślizgniesz, a ja już tu walęłem na glinie i dobrze znam żwir.

– Czy dostałeś dużo złota?

– Nie. Tutaj praktycznie nie ma złota.

– A co mi dałeś?

– Rozważ to samorodek.

– Nie masz nic przeciwko?

– Dziewczyno, uratujesz mnie, jeśli pojedziesz do domu! Uwierz mi – to jest tego warte. W tej formie jazda po mieście jest niebezpieczna.

– Dlaczego tu poszedłeś?

– Romans chciał, ale już nie chce.

– Czy masz żonę?

– Bóg oszczędził.

– I mój przyjaciel rzucił mnie oficjalnie, można powiedzieć, w sieci.

– A z tego powodu już prawie umarłeś?

– Tak.

– Chodź do mnie! Nie jestem zły! Jestem miły! I kupiłem złoto od lokalnego górnika złota. Kurwa, jestem tu ogniem i wiem, że nie czuję najlepiej.

– Wtedy przyjdę do ciebie. Jestem ciekawa, jak żyjesz?

– Mam mieszkanie w starym dwupiętrowym domu na pasie stolicy. Dom należał do starszej kobiety, sam to widziałem, gdy byłem mały. Miała wtedy jeden pokój. Wszystkie piece w domu są wyłożone płytkami, dom od dawna jest przeznaczony do rozbiórki. Obiecano, że zostaniemy rozebrani na ćwierć wieku, a my wszyscy mieszkamy w tym domu. Dom jest drewniany, a ty sam go zobaczysz – i nazwał adres.

«Wiem, że ta uliczka, naprawdę stara aleja, historyczna, można by rzec.»

– Byłoby lepiej, gdyby nie było historyczne, wtedy miałbym nowe mieszkanie z udogodnieniami, więc muszę iść do łaźni lub umyć się w basenie.

– Dam ci windę do twojego domu, ale nie przyjdę do ciebie, bo mnie przeraziłeś.

Zatrzymała samochód w starym dwupiętrowym domu. Z piekarni znajdującej się w tym domu rozkoszował się pysznym zapachem, który przerywał zapach ognia. Mężczyzna z plecakiem wszedł na ganek, jakby zniknął w drewnianej jaskini, więc wydawało się Margaricie. Wysiadła z samochodu, weszła do piekarni, a kiedy opuściła sklep, zobaczyła tego samego młodego mężczyznę, nie z plecakiem, ale z torbą sportową, z której wyjrzała brzozowa miotła. Uśmiechnął się.

– W kąpieli w wannie?

– Usiądź.

Zabrała mężczyznę do łaźni i sama poszła do domu. W domu wyleczyła rany, położyła się w wannie, zmyła zapach innych. Mokre włosy obróciły się w ręczniku. Dzwonek zadzwonił niespodziewanie głośno.

– Margarita, jestem już czysty! Zabierz mnie z wanny.

– I jestem czysty, ale z mokrymi włosami. Ja wyschnę – przyjdę po ciebie. Skąd masz mój numer telefonu? Skąd znasz moje imię?

«Kupiłeś swoje wizytówki w samochodzie.»

– Zabiorę to. Kim jesteś?

– Człowieku.


Rita podjechała do wanny. Nieznany mężczyzna stał na werandzie łaźni, ale zauważyła znajomą torbę w dłoni. Teraz był dwukrotnie znany. Szczupły mężczyzna z idealną fryzurą, z czystą twarzą, w dżinsach i kowbojskiej koszuli był niezwykle atrakcyjny…

Rozmawiali.

– Bajki są dobre, ale rzeczywistość przeraża. Czy rzeczywistość może zamienić się w bajkę? Zapytał.

– Jeśli przeczytasz paragraf o budżecie kraju, jesteś przerażony pesymizmem tych, którzy go tworzą. Oznacza to, że kraj jest na pochyłej płaszczyźnie od sukcesu do porażki. Dziwna rzecz: są piękne domy, drogi, samochody. Ale wszystko to mija i niewiele osób ma czas na radowanie się – odpowiedziała.

– Więc czego nie ma w naszym bezgranicznym kraju? Zapytał ponownie.

– Ogólny cel stworzenia! Człowiek musi być konieczny dla społeczeństwa, a następnie dla siebie, swoich bliskich. Kierownik powiatu traci swoją koszulkę budżetową i próbuje rozdzielić budżet jako dodatek do emerytury, a samo pytanie brzmi: co robić dalej? Co więcej, pieniądze trafiły gdzieś w kraju, nigdzie ich nie można znaleźć! Jeśli wszyscy nie mają pieniędzy, to jest pytanie numer jeden – odparła Margarita.

– Gdzie płyną pieniądze? Kto i gdzie je umieścić? Gdzie jest limit? Dlaczego w kraju uczy się nieprodukcyjnych specjalności? Gdzie są sami producenci?

– Byli bohaterami pracy, a teraz bohaterami bojowników. Nie możesz daleko zajść z tym bagażem. I wszystko jest proste! Powinieneś kochać swój kraj i myśleć o tym, że w nim żyją inteligentni ludzie! A inteligentni ludzie muszą tworzyć produkty i zarabiać na tym. Ale kraj był dystrybuowany do prywatnych sklepów, a prywatne sklepy z łatwością kapitulowały do życia. Co gorsza – bezkresna północ kraju zapewniała tylko jednego bogatego człowieka, który podzielił ten majątek na dwie części podczas rozwodu. Absurd! Ale jest to żywy przykład tego, gdzie pieniądze znikają ze skarbca.

– Co powiedzieć o stolicy?

– Stolica to plątanina nielegalnych i legalnych pieniędzy. Usunęli kasyno, ale nadal nie doświadczyli szczęścia. Każda osoba może stracić pieniądze i za granicą, zauważyła Margarita.

– Po co zaglądać do czyjejś kieszeni? Bzdura Być może, ale gdzie jest kraj i normalna troska o mieszkańców dzielnicy? Czego brakuje obywatelom?

– Oczywiście, pieniądze! – wykrzyknęła Margarita.

– A gdzie je zdobyć?

– Zarabiaj! A gdzie zarobić – oto jest pytanie! Kto by pomyślał o tym! Gdzie są pomysły, dzięki którym możesz zbudować cały kraj i sprawić, że osiągną zysk dzięki swojej pracy – odparła Margarita i zatrzymała samochód. Nie była już niepokojona głupotą mężczyzny.

– Posłuchaj, wiadomości ze świata krzyczą z bólu dla zabitych w międzynarodowym konflikcie. Tak, eleganckie ziemie o subtropikalnym klimacie wymagają bardzo dobrej ochrony. Ale zrozumiałem, skąd wieje wiatr od kul.

– Czy masz w swoich kulach miedź? To wszystko – powiedziała Margarita.

– Inicjatorem wojny była kobieta 008, podżegała ona do wysokiego rangą małżonka. Wszystko było uszyte z kolcami z białych róż 003. To było 008, które nie miało małżonka w kraju, kiedy zaczęły się działania wojenne. Ale kogo to obchodzi? Cała społeczność światowa podeszła do tej kwestii z drugiej strony.

– Masz rację.

– Życie jest piękne, kiedy możesz łatwo połączyć swoje myśli z prawdziwą osobą. Dziękuję – powiedział kolega podróżnik i wyszedł.

Polina poprosiła mniszkę o wyjaśnienie, jak sprawić, by człowiek przestał pić. Zakonnica była w dobrym nastroju, ale z takiej prośby zmieniła oblicze:

– To bardzo trudne pytanie, żeby na nie odpowiedzieć musisz dużo wiedzieć. Istnieje duchowe królestwo. Dla człowieka, który pije, to nie bóg jest odpowiedzialny, ale demon. Czy jesteście gotowi modlić się tysiąc razy do Boga, aby zabrał demona do siebie? Czy rozumiesz, czego chcesz? Bardzo trudno jest zabrać człowieka od demona i sprowadzić go z powrotem pod władzę Boga! Do tego musisz zostać świętym! Czy jesteście gotowi, aby stać się świętymi? Czy jesteś gotów modlić się i żałować za grzechy kapłana? Ale po dniu nie możesz już być święty!

Polina spojrzała na zakonnicę oczami kompletnego niezrozumienia. Nie rozumiała niczego w złożonej nauce kultu.

– Wielkanoc nadchodzi wkrótce, w tym czasie droga do Boga jest najkrótsza dla człowieka, możesz zwrócić się do Boga z prośbą. Ale Faktem jest, że w czasie Wielkanocy lepiej poprosić boga zdrowia o siebie osobiście, a nie o innych. To jedyna okazja w roku, aby zadać sobie pytanie!

Przez prostotę swojej duszy, następnego dnia, Polina powiedziała Samsonowi, że w dni wielkanocne możesz prosić Boga o zdrowie przez cały rok. Samson wpadł w szał:

«Gdzie słuchałeś Zielonoświątkowego?!» To jest ich ideologia.

Polina Matveyevna była zaskoczona:

– Tak mi powiedziała zakonnica.

– Więc zakonnice nie mogą mówić! Gdzie i w jakiej świątyni to służy?!

Dalsza rozmowa nie miała sensu.

«Świetnie», pomyślała Polina, i wyszła, zostawiając Samsona na telefon. Był właścicielem własnej firmy i był zawsze w kontakcie. Urok zupełnie innego mężczyzny wpadł jej w oczy, ale pozostał w jej sercu, był tak zniewalającym mężczyzną, Stepanem Stepanovichem, – Polina dokończyła myśl i przypomniała sobie Zinaidę, pierwszą żonę Stepana. Zaczęła go pić okresowo.

Polina ponownie złapała myśli Siergieja Stepanovicha, rozmawiał przez telefon, a jego oczy patrzyły na odchodzącą kobietę, ale doskonale wiedział, że nie może do niej podejść, cała komunikacja z tą kobietą zależała tylko od niej. Położył telefon na prawo od ręki, dokończył kieliszek wina, ale nie ruszył się z miejsca. Stepan Stepanovich przywykł do tego, że jego kochanka się zmieniła, ponieważ powiedziano mu, że jego hotel został zburzony. Koliduje z władzami miasta. Hotel nie jest drewnianą chatką, która nie jest transportowana w inne miejsce. Tonya nie znalazła wspólnego języka z przywódcami miasta. Stepan Stepanovich postanowił porozmawiać z Poliną.

Nawet nie zareagowała na takie wiadomości:

– Stepan Stepanovich, wszystko jest w porządku, konieczne jest dokonanie płatności odpowiednim ludziom i nie będą już zakłócać nonsensu.

– Myślisz, że tak? A gdzie dostaniesz pieniądze?

– Gdzie zawsze zabierali, tam bierzemy. Rita nie będzie o tym wiedziała, niech statki budują z nią ex.

– Polina, wiesz wszystko.

– Na tym stoisku, Stepan.

Ulica była zaskakująco opustoszała i nie mogła ingerować w wiosenny demontaż pragnień. Polina i Stepan Stepanovich nadal rozmawiali w promieniach zachodzącego słońca, nad brzegiem stawu, wciąż pokrytego śniegiem.

– Polina, w związku z obowiązkami małżeńskimi mojej żony, więc dosłownie mnie wypłaciła. Moja żona kupiła mi cały dom na kółkach, żeby nie przeszkadzać jej szlachetnemu ciału. Co więcej, ona zaakceptowała cię jako swojego zastępcę w dziedzinie seksualnej, a ty zastąpiłeś mnie innym! Nie idź! – kontynuował oburzenie Stepan Stepanovich.

– Skąd mam wiedzieć, z kim rozmawiam na stronie? – słabo broniąca się, powiedziała Polina.

– Konieczne jest, aby wiedzieć, że intymne relacje między niektórymi kategoriami obywateli są najważniejsze, ponieważ leży to w naturze. To prawo mężczyzn jest często łamane, zwłaszcza w armii. Mieszkańcy południa, których życie jest krótsze, opuszczają najlepsze lata w armii. Widzisz, spędzają dwa seksowne, silne lata z dala od kobiet! A potem myślą, dlaczego nie ma wystarczająco dużo dzieci. Mężczyźni w armii są podwójnie agresywni, rozkwitają i nie wolno im dotrzeć do dziewcząt.

– Stepan, jestem zamrożony i nie mogę rozwiązać problemów armii – powiedziała Polina i poszła na stronę jej domu.

– Więc nie jesteś proszony, by kochać całą firmę, proszę, bądź moją kobietą! Co tak trudno zaspokoić jednego mężczyznę?! – Stepan Stepanovich nadal prowadził swoją linię.

– Jeśli potrzebujesz kobiety, znajdź ją wśród osób, dla których stosunki seksualne są zawodowym obowiązkiem!! – krzyknęła Polina Matwiejew i podbiegła do ganku.

Silna ręka Stepana uniosła Polinę ponad ziemię, nie byłoby wstydem pokazywać takiego wsparcia na lodzie dla łyżwiarzy.

– Moja droga, pójdziesz do swojego domu tylko ze mną! – zakończył Stepan Stepanovich w swoich ramionach Polina Matwiejew.

Ona, owinięta w mężczyznę, paplała:

– Chodź do mnie, połóż mnie na ziemi.

– Kolejna rzecz! Natychmiast odwiedzić zaproszone. Wiem, że żyjesz sam – Stepan Stepanovich podszedł z aprobatą, upuszczając ofiarę na ziemię.

– Nie jesteś maniakiem? Może jesteś seryjnym kryminalistą! Chociaż to się dla mnie zmieniło – Polina rozmawiała ze sobą w towarzystwie Stepana.

«Polina, życie jest piękne i niesamowite, a ja jestem dobry i miły», chwalił się Stepan Stepanovich, zamykając za sobą drzwi mieszkania Poliny.

Wampir z bursztynem. Proza po polsku

Подняться наверх