Читать книгу Szmaragdowy magik. Proza po polsku - Natalia Patratskaya - Страница 3
Rozdział 2
ОглавлениеDrzwi nagle otworzyły się w pokoju. Na progu stał ojciec o szalonych oczach. Widząc gościa w pokoju, wykrzyknął:
– Marina, dlaczego Oleg mieszka w moim domu? Eh?! – ojciec ryknął i zaczął wyciągać pas z szafy na korytarzu.
– Tato, to nie jest Oleg, to jest gitara!
– Gdzie jest gitara? Siedział tu z tobą! To prawda, gitara na krześle. Co mi się wydawało?
– Tato, pomyślałeś.
Na progu pojawiła się matka:
– Jaki jest hałas?
– Mamo, tata zdecydował, że zobaczył Olega na krześle, ale jest gitara!
– Ojcze, już dwukrotnie byłem w pokoju, Oleg nie było. Mówiłem ci, nie pij na pusty żołądek, śniadanie jest gotowe.
– Jestem pijany? Tak, dzisiaj nie piłem!
«Nie, ojcze, jesteś dziś pijany» – powiedziała matka.
– Czym dzisiaj jesteś przeciwko mnie, a rano zadzwonił Oleg?! – powiedział obrażony ojciec i poszedł do kuchni.
Marina wyszła z pokoju i poszedł do kuchni. Usłyszawszy dzwonek do drzwi, odwróciła się do drzwi. Na progu stała nieostrożna przyjaciółka, Lisa, pomalowana blondynką.
– Marina, cześć! Czy mogę grać na gitarze? Matka powiedziała, że nie kupi mi gitary, dopóki nie nauczę się trochę grać – powiedziała wesoło Lisa.
– Lisa, zdejmij ubranie i idź do pokoju, będę teraz jadł i przychodził.
Tylko Marina usiadła przy stole na kolację, kiedy usłyszała krzyk z jej pokoju. Rzuciła łyżeczkę i pobiegła do pokoju. Otwierając drzwi, roześmiała się: Alexashka leżała na kolanach Lisy, a palcami trafiła gdzieś w okolice jego pępka. Marina zamknęła drzwi do pokoju i wróciła do kuchni.
Ojciec, patrząc na swoją córkę, zapytał:
– Marina, kto to krzyczy w twoim pokoju?
– Lisa gra na gitarze.
– Nie mam halucynacji. Przepraszam, córko, ale nie słyszę dźwięku gitary!
«I nie usłyszysz» warknęła Marina, odgryzając kanapkę.
«Doprowadzasz mnie do szału» – powiedział ojciec, niezadowolony i urażony.
Lisa próbowała zrzucić Olega z kolan:
– Oleg, skąd przyszedłeś tutaj? Czy coś mi umknęło?
– A ja nie jestem Olegem, jestem Aleksashką ze szkoły cyrkowej!
– Co ty, bracie Oleg? Ale wziąłem gitarę i skąd pochodzisz?
– Jestem gitarą!
– Nie wypełniaj! Powiedz mi, gdzie jest gitara? Pozwolili mi odejść na pół godziny, a ty spędzasz czas.
Lisa nie mogła zrozumieć, że to nie był Oleg, ale Alexashka, takie cuda nie pasowały jej do głowy.
Marina wróciła do pokoju i szczelnie zamknęła za sobą drzwi.
– Liza, dlaczego zabrałeś ze sobą Olega? – spytała Marina.
– Dlaczego prześladujesz?! Przyjacielu, zadzwonił! Oleg jest mój, a on siedzi w twoim domu! – zawołała Lisa.
– Jeśli Oleg jest twoim chłopakiem, jakie pytania? Liza, gdzie ukryłeś gitarę? Przyszedłeś grać na gitarze i nie grasz?
– Gdzie jest twoja gitara? Tutaj Alexashka, nie Oleg!
– Więc Przyniosłeś mi więc również Alexashkę? – asertywnie zapytała Marina.
– Cóż, ty! Pójdę do domu! – Lisa się wkurzyła.
«Zgub się» – powiedział głos Alexashki.
– Dlaczego mnie doprowadzasz! – Lisa wybuchnęła i wyskoczyła z pokoju, po czym wróciła. Chciała coś powiedzieć, ale kiedy zobaczyła gitarę na krześle, otworzyła usta w taki sposób, a potem wypuściła powietrze: «Jesteś chciwy, Marina, odszedłem – i pojawiła się gitara!»
Marina spojrzała na przyjaciółkę, odprowadziła ją do drzwi, wzięła gitarę w dłoń, włożyła do szafy i spokojnie podeszła do komputera. Tylko dziewczyna otworzyła stół z listą melodii, jak poczuła na ramionach jej dłoni.
– Pani, nie możesz mnie ukryć w szafie – powiedziała ostrożnie Alexashka.
– Jeśli jesteś stroną gitarową, usiadłbyś tam, gdzie utknąłeś! – zawołała Marina. – Nie pozwól mi słuchać muzyki! – i włączyła swoją ulubioną melodię przy pełnej głośności.
W pokoju obok matka przyciskała uszy do takich dźwięków. Ktoś zaczął zapukać w sufit. W chwilę później zadzwonił dzwonek do drzwi – sąsiad pochodził z mieszkania znajdującego się nad podłogą:
– Spraw, aby muzyka była ciszej, moja żona jest chora.
Marina zmniejszyła głośność i pomyślała, że ci, którzy mieszkają na podłodze powyżej, ciągle coś wywiercają, ale nie biegną do nich i nie proszą o zaprzestanie pukania i wiercenia.
– Alexashka, przeszkadzasz mi? Zapytała faceta.
– Jestem twoją stroną gitary! Pomogę ci żyć!
– Tak, nie zadzwoniłem do ciebie! Tutaj dam ci Lisa! Widziałem cię leżącą na jej kolanach!
– Och, już jestem zazdrosny?
Babcia weszła do pokoju:
– Marina, czy to ty, czy co? A kto jest z tobą? Czy to twój ojciec czy matka? W ogóle czegoś nie widzę.
– Babciu, jestem sama w pokoju.
– Ale widzę dwie ciemne sylwetki, ale nie rozumiem, kim oni są.
– Jestem sam.
– Jeden taki jeden, a ty zjadłeś? Łyżki uwolnione? Pójdę i zjem, – a babcia poszła do kuchni.
– A ty, panie Page, musisz być nakarmiony – czy żywisz się świętym duchem? – spytała Marina.
«Nie muszę być karmiony, nie jestem mężczyzną» – powiedział Alexashka jak robot.
– To wszystko nonsens! Ale w poniedziałek mam koncert, muszę zagrać na tej gitarze! Czy rozumiesz to?
– Bez pytań, graj! – Promieniujący spokój, powiedziała Alexashka.
– Zagraj w swój pępek?
– Musimy o tym pomyśleć.
Lisa zadzwoniła do Olega:
– Oleg, odwiedziłeś dziś rano Marina?
– Lisa, nie masz żadnych kociąt?
– To są twoje szczenięta! Pytam, czy odwiedziłeś dziś Marina?
– Odpowiadam: nie widziałem jej od tygodnia. Mój ojciec i ja przeprowadziliśmy się do innego mieszkania.
– Rozumiem. Nie masz brata?
– Czy dzisiaj nie masz zdania?
«W mojej głowie, ale widziałem faceta w domu Mariny jak dwie krople jak ty.»
– Chcesz powiedzieć, że nie znam całego demontażu ich rodziców? Interesujące Zapytam ich o mojego brata.
«Zapytaj – powiedziała Lisa i odłożyła słuchawkę.
Oleg poszedł do pokoju ojca i zapytał:
– Tato, zadzwoniła do mnie Lisa i powiedziała, że Marina widziała dzisiaj mojego brata w domu!
Oczy Ojca rozszerzyły się, a potem napełniły się gniewem:
– To wszystko twoja matka! Widzisz, synu! Nie wiem nawet o jej dzieciach! Trzeba się dowiedzieć! Ona żąda, abym zapłacił jej alimenty za ciebie, a będziesz mieszkać ze mną! Że muszę karmić jej dziecko, i nikt nie wie co?
– Lisa powiedziała, że jest moim bratem.
– Co jeszcze! Nie rozumiem! – ojciec wpadł w trans.
– Czy rozumiem? – Oleg był oburzony.
– Ponieważ nie zrozumiałem, idź do Marina i dowiedz się wszystkiego na miejscu, a potem zapytamy twoją matkę o twojego brata.
Ojciec Marina otworzył drzwi do Olega:
– Przyszedł Oleg! Ale już widziałem Marinę w moim pokoju, po prostu jej nie widziałem, kiedy wyszedłeś! Nie, potrzebuję przynajmniej piwa do picia, ale w ogóle nie pamiętam, jak ludzie wchodzą do mieszkania i jak wychodzą!
Oleg nagle otworzył ciemne drzwi do pokoju Mariny i był osłupiały: siedział przed nim.
– Marina, kto jest z tobą?
«Zamknij drzwi.»
– Zamknięte. Kto to jest? – spytał Oleg, wskazując na faceta siedzącego na krześle.
– ty.
– Jestem sobą. Kto to jest?!
– Twój brat.
– Jestem sam, nie mam braci.
«Więc masz brata.» Nie widzisz co? I pytasz go, nazywa się Alexashka.
– Alexashka, jesteś moim bratem? – spytał Oleg, zdziwiony do ostatniego stopnia.
– Nie, nie jestem twoim bratem, mam jej łzy. Oleg, Marina kocha cię pierwszą miłością. I ja – personifikacja jej pragnień.
– Nie kpij ze mnie! – Oleg był oburzony.
– OK, jestem gitarą!
– Jesteś mężczyzną, nie możesz tego zobaczyć!
Nagle Alexashka zamieniła się w gitarę leżącą na krześle.
– Co to było? – spytał Oleg.
– Nie znam siebie. Więc trwa nadal rano – odpowiedziała Marina.
– Czy mogę sam wziąć tę gitarę?
– Gram w poniedziałek na koncercie.
– Dam ci moją gitarę.
– A potem graj na tym.
Oleg podniósł gitarę, ale z nieoczekiwanej wagi rzucił ją na podłogę. Alexashka leżała na podłodze i potarła jego szyję.
«Mógł i był bardziej ostrożny biorąc mnie w swoje ręce» – powiedział.
– Oleg, chodź! Idź do dyskoteki!
– Czas już iść, bo się spóźnimy – zgodził się Oleg.
– A ja? – spytała Alexashka.
– A ty, sześciostrunowa gitara, śpij na krześle – odpowiedziała Marina.
O dziwo, Alexashka natychmiast zamieniła się w gitarę i zajęła jego miejsce na krześle.
Oleg machnął mu ręką i poszedł do mieszkania babci.
– Bah, cześć! Chcę gitarę.
– Czy chcesz przez długi czas?
– Pięć minut.
– I kto to zagra?
– Zagram na gitarze!
– Nie wierzę w to! – odpowiedziała babcia.
Marina i Oleg nigdy nie chodzili do szkolnej dyskoteki.
Marina po szkole zamierzała pójść do szkoły medycznej. Instytut Medyczny nie od razu wyciągnęła, dość, że skończyła szkołę! Mimo że nauki ścisłe były jej lepsze.
W mieszkaniu Olega Kerna bodziszek zawsze kwitł w oknach. Ale pewnego dnia usłyszał płacz matki:
– Kto wybrał kwiaty geranium?
Oleg i jego ojciec poszli płakać.
Matka patrzyła na doniczki z geranium bez jednego kwiatu. Koty i psy w ich domu nie były, ludzie z zewnątrz nie przybyli.
– Mamo, nie jem geranium! – powiedział Oleg w ich sercach.
«Matko, nie jestem kozą, nie żywię się płatkami» – powiedział ojciec.
– Szczególnie nie jem geranium! – wykrzyknęła matka, gotowa błyszczeć z rozdrażnienia.
«Zjadłem płatki geranium» – powiedziała Marina, wychodząc z pokoju Olega.
– Marina, zapomniałem cię nakarmić? – z udręką zapytała matka Olega.
«Kwiaty bodziszka są pyszne!»
– Co?! – wykrzyknął ojciec Olega. – Mamo, czy ona żartuje, czy mówi prawdę?
– Co cię tak denerwuje? Właśnie zjadłem kwiaty z geranium w kuchni, nie jadłem ich jeszcze w pokoju – powiedziała naiwnie Marina.
– Mamo, nie zjadła wszystkich kwiatów! – wesoło wykrzyknął ojciec.
– W porządku, ojcze, przywrócę kwiaty. Ale co nas czeka, synu?
«Mamo, Marina uwielbia zieloną trawę» – powiedział z oddaniem syn.
«Synu, zasiej dla niej ziarna pszenicy» – uśmiechnęła się matka.
– Och, dzięki! – krzyknęła Marina.
– Marina, a może zjesz sałatkę ze świeżych warzyw z zieleniną? Szybko zrobię sałatkę, mam nowy nóż, pokroję pomidory i wszystko inne.
– W domu zawsze mamy świeże warzywa i kapustę. Uwielbiam pasję jak kapustę z ogórkami – odpowiedziała Marina.
«Moje dziecko, prawdopodobnie byłeś kozłem lub królikiem w swoim poprzednim życiu?»
– Mamo, była krową! – spytał Oleg.
«Mój dowcipniś jest moim synem» – powiedziała matka i poszła do kuchni.
Wielkie dzieci weszły do pokoju, zamknęły za sobą drzwi.
– Marina, czy to takie poważne? Pytam o geranium? – spytał Oleg bez uśmiechu.
– Znalazłem to. Wcześniej to nie było, ale teraz ciągnie za kwiaty – płatki!
– Jedz belki koperkowe, ale pelargonie?! Dlaczego?! – młody człowiek był zakłopotany.
– Wiem dlaczego, nie dotknęłbym kwiatów. Chcę jeść.
– Zaczynam się bać dla ciebie.
– Rzuć mnie, weź kolejną.
Niespodziewanie Oleg skoczył, złapał pierścienie na suficie i wyglądał jak małpa, która biegła po suficie w dłoniach. W rzeczywistości pierścienie, półki i patyki na linach zostały przymocowane do sufitu, trzymał za nich ręce i wydawało się, że chodzi po rękach.
Oleg pokazał swoją gimnastyczną serię, skoczył na podłogę, złapał banana z talerza i zaczął go żuć.
– Oleg, kim jesteś? Ape czy Spiderman?
– Jestem człowiekiem z rozwiniętymi rękami, moja waga jest lekka i łatwo trzymam się jakichkolwiek przedmiotów.
«Jesteś szaloną osobą» – powiedziała dziewczyna.
«Dobrze, ale bycie małpą jest łatwiejsze niż bycie krową.»
«Z twoimi kopytami mocno, to na pewno,» zgodziła się.
Zostali zaproszeni na kolację z dużą ilością świeżej sałatki z warzywami.
Marina zaatakowała sałatkę, błysnął i szybko zniknął z miski. Reszta po prostu polizała usta i zjadła mięso z ziemniakami, nie dotykała tych produktów. Marina siedziała karmiona kotem i leniwie żuła ziemniaki.
Ojciec Olega jadł mięso na oba policzki, prosił nawet o dodatki, cały jego wygląd przypominał lwa po polowaniu. Jej matka zjadła ziemniaki z sałatką, którą postawiła na talerzu przed przybyciem Marina. Wróciła do domu męża i syna, a teraz gotowała z przyjemnością.
«Zastanawiam się, kto jest jego matką?» – pomyślała Marina i nie mogła o tym myśleć, ale zdecydowała, że już nie pójdzie do kwiatów, nie jest kozą.
Marina spojrzała w okno, na górnej półce były kaktusy. Uśmiechnęła się: nie, ona nie jest wielbłądem!
Kolacja odbyła się w przyjaznej atmosferze i bez wymówek.
Marina wyszła z mieszkania Olega sama, wyjęła z kieszeni torebkę z geranium i wrzuciła do urny.
«Czy jem pelargonie,» burknęła Marina i powoli poszła do domu.
W domu Marina wyjęła kopyto ze szkolnej torby, odwróciła ją w dłoniach i włożyła do szafy. Wymyśliła wszystkie te manekiny z krową przez długi czas, po wzięciu udziału w dziecięcej zabawie, ale użyła jej po raz pierwszy. Miała świetny pomysł, aby zostać aktorką, a także słyszała, że z jej wzrostem trzeba grać chłopców i zwierzęta.
Marina była niezadowolona z bycia Mariną i nie można mówić o byciu na scenie. Nie, lepiej pójść do szkoły medycznej!
Następnego dnia Oleg wszyscy mrugnęli do Mariny. Co on wie? Nic w ogóle! Co jadła kwiaty z łóżka? Nie ma mowy! Jeśli tylko w sporze i za duże pieniądze.
Poszli na boisko sportowe, gdzie Oleg pokazał, jakim był fajnym facetem, na szkolnych trenerach o bardzo surowej produkcji. Spróbował tak mocno, że się zepsuł, krew trysnęła z gołej nogi.
– Marina, chciałaś być pielęgniarką, bandażem! – krzyknął Oleg.
Z przerażeniem spojrzała na krew, na poranioną ranę:
– Nie, już mam dość bycia pielęgniarką!
– Przynieś banan, rośnie na trawniku!
Marina niechętnie wyrwała liście babki i zaczęła stosować je do rany. Marina ma dość chodzenia do college’u, w szkole lepiej jest do końca.
Oleg Kern zdecydował się pójść do szkoły policyjnej, gdzie był tymczasowy lub stały oddział wojska. Na szkolnej stronie szkoły okazało się, że jest tak potężnym wirusem, że wszystkie gry ze spidermanem wystartowały ze swojego komputera. Ojciec za to, co ukończył w szkole, dał mu samochód z przedostatnim modelem.
Marina naprawdę się podobało. Oboje wrócili do siebie nawzajem, a jedyną rzeczą pozostawioną ich bliskim było rozpoznanie ich duetu. Po tym, jak ojciec Olega przeprowadził się do nowego mieszkania, jego żona, czyli matka Olega, wróciła do niego ponownie i jak zwykle włożyła pelargonie na wszystkie okna.
Słońce świeciło!
Mróz, ale jakże dobry jest mróz w drugiej połowie lutego! Mróz o smaku wiosny. Ptaki latają więcej zabawy. Drzewa w koronki śniegu. Dlaczego, wiosna nadchodzi. Wiosną wszystkie koty są kotami. Pazury odskakują od nich, jak u Marina.
Koszmar polegał na tym, że wyglądała jak w pełni dorosła kobieta, żeby nie odwiesić ogłoszenia, że jest młodą dziewczyną! Właśnie dlatego została fryzjerką.
Praca była tak powiązana z składem chemicznym wszystkich pasków, że nie była zadowolona z jej wyboru. Dobrze jest być fryzjerem, gdy jest wielu klientów, wtedy poczuła pieniądze. Praca była ciężka pod wieloma względami.
Nogi jej się zmęczyły, nie mogły znieść jej rąk, bolały ją uszy od spowiedzi klientów. Czy Marina jest psychologiem? Marina myślała, że Oleg będzie ją nosił w samochodzie, a ona będzie już na wyciągnięcie ręki i wsiadła do samochodu!
Nie tutaj, było!
Został zabrany przez inne samochody policyjne albo jechał samochodem, ale nie miał czasu dla Mariny. Marina poszła z fryzurą, której szczyt był warkoczem splecionym z końskiego ogona. Tak, jest! Poza modą. W czasach współczesnych miała rzadki styl.
Marina roniła łzy w kałużach, wytarła je i wróciła do domu.
Ponownie usiadła przed zużytymi skarpetami i obcasami butów i po prostu nie szlochała. Przypomniała sobie słowa babci, że buty są na ulicy, na samochody, na lokale.
Czasami kupowała buty o cienkich podeszwach i wysokich obcasach. Buty takiego krawiectwa są jednorazowe, jak zwykła mawiać matka, przekażecie je na asfalcie raz i na naprawę. Nie chciała iść do warsztatu, ale nie mogła nosić takich butów. Kup nowe buty?
Chociaż do całkowitej naprawy obuwia, po prostu dawałaby tyle pieniędzy, że wystarczyłoby na nowe buty, takie jak to, co nosi matka, i nosi bez jednej naprawy. Matka zawsze liczyła na siebie i praktyczność w butach i ubraniach.
Bała się ostatnich butów bez sztyletu, skórzanych, wysokich butów, których obcasy nosił pod kątem, jakby były tanie. Tanie buty nie noszą się tak, są wytrzymałe, a ona wkłada tyle nerwów w te buty i pieniądze, ale okazało się, że są dla bogatych: nosiła tydzień – wyrzuć to.
Łzy następnie pobiegły, a następnie wyschły, więc poślizgnął się na trzy godziny.
W końcu wyłączyła buty i włożyła je do wielkiej torby, a szlochanie z użalaniem się nad sobą poszło do warsztatu.
Ach, te wysokie obcasy!
Ale w jaki sposób nosili je mężczyźni! Tak pomyślała Marina, ziarno w butach na wysokich obcasach z ukrytą platformą. Co jeśli jej wzrost był niewielki, a ona ciągle patrzyła na wysokich facetów. Znów zaprzyjaźniła się z młodym mężczyzną, który był wyższy od niej o półtorej głowy. Z tego powodu od rana do wieczora chodziła na wysokich obcasach. To nie jest życie, ale solidny cyrk.
Gdy tylko zdjęła buty obcasami, stała się malutką dziewczyną, wieczną nastolatką. Ale jeśli nosi buty obcasami, poleciała w górę, do miejsca, gdzie została zamówiona przez naturę.
Dziewczyna ciągle zadawała jedno pytanie w domu:
– Kim jestem tak mały?
Z rozpaczą przetoczyły się jej łzy. Lata minęły, ale jej wzrost nie zmienił się znacząco. Z wyglądu stała się silną, silną dziewczyną. Rozumiała, że przy takim wyglądzie nie można wygrać z chłopakami, a dziewczyny gadały złośliwie pod każdym względem.
Potem zaczęła tracić na wadze i torturować się głodem. Wizualnie jej postać stała się piękniejsza, ale zniknęła w niej zwykła moc. Stała się delikatną dziewczyną. Normalna torba z podręcznikami ledwo zniesiona. Każda waga stała się dla niej karą. Był tylko jeden plus – latała łatwiej w buty z obcasami i chodził w nim, więc nikt nie uważał jej za niewymiarową.
Jej ostatnia miłość w tym momencie trwała kilka lat. Jak szła przed nim w piętach! Och, dziewczyna niestrudzenie żyła na cyrkowej arenie miłości. Ale dziewczyna Lisy była wysoka i bez trudu zbliżyła się do swojego młodzieńca. I obcasy?! Z obcasami do kochania i jak się zakochać?
Obcasy są jaskrawym wskaźnikiem miłości młodej dziewczyny lub kobiety. Jeśli mąż jest kobietą niskiego wzrostu, a ona nagle wystartowała na wysokich obcasach, oznacza to, że ta, którą naprawdę kocha w tym momencie, jest wysoka.
Czy znasz opowieść o niebieskich oczach? Tutaj! Kobieta ma wysokość obcasów na butach i jest jej niebieską brodą, można powiedzieć, także zdrajcą jej hobby. Możesz żyć z jednym mężczyzną i fizycznie nawet się nie zmienia, ale prawdziwa miłość kobiety zawsze zmienia się w piętach, zmieniając ich rozmiar.
Możesz również dodać, że jeśli kobieta jest wysoka, a na wysokich obcasach chodzi obok niskiego mężczyzny i twierdzi, że jest sensem jej życia, to jest wiele wątpliwości. Albo przynajmniej daj jej pieniądze na nowy but i zobacz, co kupuje i kogo kocha.
Jak Marina? Jest to dla niej trudne, trudno zrozumieć, że trudno jest utrzymać wysokiego mężczyznę przez całe życie, ponieważ ma on wiele pokus. Lepiej jest wybrać młodego mężczyznę i nie czuć się jak dziewczyna obok niego. Mała choinka jest zimna w zimie…
Na zimnych obcasach lepiej nie iść. Na mrozie musisz być odporny na zimno i dobrze nakarmiony, a następnie pomyśleć o cyrku miłości. Ale jakoś musiała zdjąć obcasy. Dali jej pieniądze, a ona kupiła buty zimowe w szpilkach.
W nowych butach Marina znów zaczęła patrzeć na wysokiego, przystojnego Olega. Och, jaki on był dobry! Mieszkała z nim przelotne spotkania. Ile butów kupiła na wysokich obcasach ze względu na niego! Zdradziła się podróbkami.
A jednak to cudowne, że spróbowała nowego uczucia miłości, które było bardzo zależne od wielkości pięty. Ale tak się złożyło, że wysoki przystojny mężczyzna zniknął z jej życia. W życiu Marina Alexashka najechali. Bawił się z nią tak dobrze, że zaczęła chodzić po cienkiej i płaskiej podeszwie, jeść więcej i przytyć. Stała się krótką i grubą dziewczyną. Wziął i zniknął. Stała się już grubą krową, która nie mogła stać na piętach, nawet na małych. Nie była w stanie stracić nadwagi i wyskoczyć na wysokie obcasy.
Co to za nonsens, ale jak blisko jest melodramat. Każda para butów może opowiedzieć o miłości, o małym hobby, doświadczonych uczuciach, źle zrozumianych niepokojach i niepokojach, o dramach i melodramatach. Obcasy, obcasy, byłeś taki lekki, ale były tylko kapcie.
Czasami Marina prosiła matkę, aby poszła z nią do sklepu, ale jej matka odpowiedziała na takie rzeczy: nie ma pieniędzy, by wyjść z córką. I to prawda, córka stale wyciągała pieniądze z matki, jak tylko mogła. Młodzi ludzie lubią upokarzać swoich starszych, a jednocześnie błagają o pieniądze, które otrzymują. Marina z użalania się nad sobą prawie rozpłakała się…
Ale rzeczy czasami się zmieniają…
Vladimir jechał samochodem metra. Właśnie zdał egzamin i był całkowicie zadowolony z życia. Lubił jeździć szybko, ale czasami korzystał z metra, gdzie zawsze było wielu ludzi. Otchłań metra odrzuciła myśli, przestraszyła i nie pozwoliła osobie próbującej przeniknąć do jej podświadomości. Obok faceta była dziewczyna.
Seria niedawnych wydarzeń rozpłynęła się jak osławiony śnieg, bardziej namacalny niż otchłań oczywistej podświadomości. Nonsens, otoczony złotym pisakiem, był oczywisty, ale przecież ktoś napisał go na kawałku papieru, który właśnie wyczołgał się z drukarki, a teraz leżał w jej torbie.
Wiosna powoli wkroczyła na świat z rozbłyskami słońca, co było szczególnie odczuwalne po szarej dobie. Dziewczyna stojąca obok młodego człowieka poczuła jego energię słoneczną. Podniosła rękę, by przytrzymać reling w wagonie metra.
W pobliżu stał młody człowiek. Nie miała jeszcze czasu, by spojrzeć mu w oczy i usłyszeć takie zmysłowe słowa:
– Czuję cię! – wykrzyknął młody człowiek, przyszło mu na myśl wibrowanie dziewczyny. – Nie, naprawdę, niesamowite biotopy pochodzą od ciebie.
«Kocham dziewczyny», dziewczyna odpowiedziała słowami z piosenki. «W tobie obudziły się impulsy pożądania, nie jest to zaskakujące» – dziewczyna spojrzała w oczy młodzieńcowi stojącemu obok niej. Zdawało się, że dźgnęła serce w przeszywające oczy.
«Nazywam się Vladimir, jeśli chcesz,» powiedział, uśmiechając się z równymi zębami.
– Marina – odpowiedziała i rozejrzała się po całej twarzy: nic specjalnego, standardowy młodzieniec z czarną tkaniną worek na ramieniu. W metrze te torby spotykały się bardzo często.
Vladimir zauważył Marinę:
«Nie podoba ci się coś o mnie?»
– Tak, nie. Wszystko jest normalne według lokalnych zasad przyzwoitości. Pomyślałem: może mogę kupić taką torbę? A potem złamał mi się uchwyt na torebkę. I podniosła torbę z zerwaną rączką.
– Tak, wyglądasz uważnie: przecinasz rączkę torby.
Dziewczyna odwróciła torbę, trzymając podartą rączkę w dłoni.
– W przejściach pełnych worków kup inny.
«Ale ten też można naprawić» – sprzeciwił się Vladimir. – Czy zauważyłeś, że w metrze jest mniej ludzi?
– I wydaje mi się, że jak zwykle strumienie ludzi są nieskończone. Reklama stała się bardziej – powiedziała Marina. – wysiadam na następnym przystanku.
Vladimir zapomniał, dokąd jedzie, i podążył za Mariną do wyjścia. Nadciągający strumień pasażerów oddzielił ich na chwilę, ale to wystarczyło, by stracił ją z oczu. Przeszedł przez tłum i zaczął badać ruchome strumienie ludzi w poszukiwaniu zagubionej dziewczyny. Nie tylko nie wychodził na swoją stację, ale także stracił dziewczynę.
W głowie błysnęła swoją historią torbą i pewnie wyszedł z metra. Niedaleko wyjścia z metra stały kontuary i torby. Było dwóch sprzedawców, a jedna dziewczyna kupiła torbę.
Podszedł do niej:
– Wybrałeś torbę?
Marina patrzyła na Alexashkę z roztargnieniem i wydychała:
– Wybrałem torbę, ale w mojej torbie nie było pieniędzy. Kup następnym razem.
– Mogę ci kupić tę torbę – zaproponował dzielnie Vladimir.
– Odejdź ode mnie! – krzyknęła Marina i zanurkowała w kolejny strumień ludzi przybywających z metra.
Wkrótce poczuła wilgoć w butach, wchodząc w kałużę. Zatrzymała się, ale z falą ręki w powietrzu, wyszła na suchą drogę. Szła szybko, nie rozglądając się. Do jej domu było sto metrów, kiedy poczuła za sobą spojrzenie.
Marina mimowolnie odwróciła głowę i napotkała wzrok Vladimira.
– Marina, znalazłem cię dzisiaj po raz trzeci! – wyszeptał młody człowiek z napiętym uśmiechem.
– Czego ode mnie chcesz? Moje buty są podarte! Stopy zamoczyły się. Idę do domu! – wrzasnęła dziewczyna.
– Ile masz problemów! Zadzwoń do mnie z wizytą, zlikwidujemy ich razem – zaproponował Vladimir.
Drzwi do mieszkania Mariny otworzyła babka, która, rzucając szybkie spojrzenie na wnuczkę i młodzieńca, nic nie mówiąc, po prostu poszła do kuchni. Marina zdjęła mokre buty. Jej stopy były mokrymi skarpetkami. Położyła rozdarty worek na podłodze, wyjęła torbę z ciastami i podała ją swojej babci.