Читать книгу Moja siostra morduje seryjnie - Oyinkan Braithwaite - Страница 9

WIERSZ

Оглавление

Femi napisał dla niej wiersz.

(Wiersz zapamiętała, a jego nazwiska to już nie).

Wyzywam cię, znajdź skazę

na jej urodzie

lub pokaż mi kobietę,

która stanie w jej blasku

i nie zgaśnie.

Dał mojej siostrze ten wiersz na dwukrotnie złożonej karteczce, co jej przypomniało nasze szkolne dni, gdy dzieci z tylnych ławek przekazywały sobie liściki miłosne. Bardzo ją to wzruszyło (no, ale ona zawsze się wzrusza, gdy ktoś wychwala jej zalety) i zgodziła się być jego kobietą.

Dokładnie po miesiącu ich wspólnego życia dźgnęła go nożem w łazience. Oczywiście nie planowała tego. On na nią wrzeszczał, wściekły, ziejąc jej w twarz gorącym, cuchnącym cebulą oddechem.

(Ale dlaczego miała przy sobie nóż?).

Nóż był do obrony. Z mężczyznami nigdy nie wiadomo; żądają, co im się spodoba, i to natychmiast. Nie chciała go zabić, tylko odstraszyć, ale on się nie przestraszył. Miał ze dwa metry wzrostu, a ona, krucha, z długimi rzęsami i ustami jak pączek róży, musiała wydawać mu się laleczką.

(To ona tak siebie opisała, nie ja).

Zabiła go pierwszym uderzeniem, ciosem prosto w serce. Ale potem dziabnęła go jeszcze dwa razy, dla pewności. Osunął się na ziemię. Słyszała tylko swój oddech i nic poza tym.

Moja siostra morduje seryjnie

Подняться наверх