Читать книгу Tata w budowie - Tomasz Bułhak - Страница 8
UBIERANIE NIEMOWLAKA, CZYLI USTĄP, ABY ZWYCIĘŻYĆ
ОглавлениеNietrudno się domyślić, że Zu tuż po narodzinach wywołała w nas lekki paraliż zadaniowy. Tak chyba zazwyczaj jest, szczególnie przy pierwszym dziecku. Każde zadanie związane z obsługą niemowlaka wywołuje stres. Pamiętam pierwsze przewijanie w szpitalu: ręce nam szalały jak u deliryka, wylaliśmy wiadra potu. Podobny cyrk był – i czasem jest – z ubieraniem Zu.
Problemy z brakiem doświadczenia w obsłudze noworodka wyzwalają w człowieku głęboko skrywane zasoby kreatywności. Motywacja jest konkretna – nic tak nie paraliżuje jak nieopanowany płacz niemowlaka, dlatego też rodzic amator jest w stanie zrobić wszystko, aby nie dopuścić do takiego kryzysu. Mnie pomogła obserwacja jeszcze na etapie szpitalnym. Podczas gdy my braliśmy dłoń Zu w dwa drżące palce, zastanawiając się, czy rzeczone palce nie zmiażdżą jej mikrołapek, pielęgniarki przy okazji badań przewijały i przebierały ją jedną ręką, wykonując kilka żołnierskich, konkretnych ruchów. Zero pitu-pitu. Zauważyłem, że te malce w większości przypadków były zadowolone z takiego traktowania. Czyli pierwsza zasada – zdecydowane, ale czułe i delikatne ruchy, brak niepotrzebnych przestojów.
Im niemowlak starszy, tym silniejszy – i stawia opór. Tu potrzeba innego patentu. Uwaga! Będzie dygresja.
Gdy miałem jakieś dziesięć lat, chodziłem z przyjacielem M. na judo. Byłem dość marnym judoką, M. należał do tych ambitniejszych. Na zajęcia chodził z nami niejaki Kotlet, który charakteryzował się dominującym wzrostem i byciem niepokonanym. Lał wszystkich bez wyjątku. Któregoś dnia M. doznał olśnienia i walcząc z Kotletem, wprowadził w życie maksymę naszego Mistrza – Instruktora: „Ustąp, aby zwyciężyć”. M. wykorzystał impet szarżującego Kotleta i powalił go jego własną siłą.
„Ustąp, aby zwyciężyć” – to niezawodna zasada ubierania niemowlaka. Dziecko nie lubi być ubierane, więc się zwija, obraca (kiedy już potrafi) i robi wszystko, aby ten proces utrudnić. Dlatego trzeba wykorzystać jego sprężystość – wtedy nieświadomie współpracuje. Gdy z całej siły wyciąga ramiona, trzeba trafić rękawem – wtedy szybkim ruchem rękaw wypełnia się wkurzoną ręką. Tak samo z drugą, tak samo z nogami. I Zu już gotowa do spania.