Читать книгу Na dnie życia - Waleria Marrene-Morzkowska - Страница 6

ODNOWIONE RANY.

Оглавление

NOWELLA.

Ludzie szli na cmentarz, szedłem wraz z nimi. Po kilku latach tułaczego życia, znalazłem się znowu w Warszawie. Miejsce pobytu obchodziło mnie mało, bo tutaj jak i na całym świecie nie miałem żadnego serdecznego węzła.

Był to smutny, pochmurny dzień, pełen wilgoci i chłodu; na niebie rozpościerały się chmury..........................

Na dnie życia

Подняться наверх