Читать книгу Matka diabła - Wiktor Suworow - Страница 8
3
ОглавлениеXXII Zjazd KPZR omawiał nowy, teraz już trzeci program partii komunistycznej.
Pierwszy, przedrewolucyjny program: zdobyć władzę!
Program wykonano, władzę zdobyto. Dlatego w 1919 roku przyjęto drugi program: zbudować socjalizm!
Socjalizm zbudowano. Czym jest socjalizm? Odpowiedź Marksa jest prosta: to zniesienie własności prywatnej. Własność zniesiono. Co dalej? Dalej trzeci program: zbudować komunizm!
Trzeci program partii opublikowano 31 lipca 1961 roku we wszystkich gazetach centralnych. Nad programem partii debatował cały naród: w halach i na farmach, w kopalniach i w obozach brygad polowych, w zakładach naukowych i jednostkach wojskowych, na wielkich budowach i w odległych górskich wsiach. Był to najbardziej wzniosły program działania w historii ludzkości: do 1970 roku zbudować pierwszy etap komunizmu, do roku 1980 całkowity komunizm!
Wiele było w tym programie mądrych celów:
Prześcignąć wielokrotnie poziom produkcji przemysłowej USA.
Zapewnić w Związku Radzieckim najwyższy poziom życia w porównaniu z jakimkolwiek państwem kapitalistycznym.
Dla każdej rodziny – bezpłatne mieszkanie, użytkowanie mieszkań też bezpłatne.
Prąd, woda, gaz, ogrzewanie – bezpłatne.
Bezpłatna komunikacja zbiorowa.
Bezpłatne ubrania i wyżywienie dla uczniów. (Co prawda ten punkt zawarto już w programie 1919 roku, ale jeszcze nie został zrealizowany.)
Bezpłatne żywienie zbiorowe w zakładach pracy.
Znaczne zwiększenie wydajności pracy przy jednoczesnym znaczącym zmniejszeniu dnia i tygodnia pracy.
Sanatoria, kurorty, domy wczasowe, bazy turystyczne – bezpłatne.
Znaczna poprawa opieki medycznej ludu pracującego.Zrozumiałe, że płatnej medycyny być nie może. Wszystkie leki – bezpłatne.
Przedszkola, żłobki, sale gimnastyczne, baseny, stadiony – bezpłatne.
Wpojenie szerokim masom moralności komunistycznej: przejście do systemu sklepów bez sprzedawców, do transportu zbiorowego bez konduktorów.
Zakładano przed 1980 rokiem stopniowe zanikanie roli państwa i wszystkich jego funkcji, przejście do samorządności obywatelskiej i wprowadzenie w życie wielkiej zasady: Od każdego według zdolności, każdemu według potrzeb.
Wieńczyło program potężne hasło: Partia uroczyście ogłasza: obecne pokolenie ludzi radzieckich będzie żyć w komunizmie.
Wszystko byłoby dobrze, ale w zdobyciu lśniących szczytów przeszkadzały czynniki zewnętrzne. Skoro nasze życie będzie tak wspaniałe, skoro można będzie pracować, ile dusza zapragnie, a brać, ile się chce, skoro wszystko będzie bezpłatne, znakomitej jakości i w niespożytych ilościach, to przecież uciśnieni proletariusze wszystkich państw kapitalistycznych będą chcieli tak żyć. Powstaną. A burżuje nie mogą do tego dopuścić. Dlatego z pewnością będą nam przeszkadzać, będą rzucać kłody pod nasze nogi, krzewić u nas wszystko, co najpodlejsze, oszukiwać i ogłupiać naszych obywateli, będą popierać u nas upadek obyczajów, bezczelność i chamstwo, kłamstwo i łgarstwo, narkomanię i pijaństwo, złodziejstwo, prostytucję, upadek obyczajów i przestępczość. Ale do tego się nie ograniczą. W imię zachowania swojego stylu życia będą musieli nas zniszczyć, żebyśmy swoim wzniosłym przykładem nie pokazywali proletariuszom całego świata, jak mogą żyć ludzie, którzy zrzucili kajdany zniewolenia kapitalistycznego. Burżuje z pewnością powinni dążyć do obalenia naszej władzy robotników i chłopów albo w ogóle do zniszczenia nas wszystkich.
Dlatego musimy się bronić.
Partia komunistyczna i jej leninowski Komitet Centralny, na którego czele stał wierny leninowiec towarzysz Chruszczow, doskonale rozumieli, że dla zwycięstwa komunizmu w Związku Radzieckim należy stworzyć odpowiednie warunki zewnętrzne, czyli zrobić coś, żeby kapitaliści nam nie przeszkadzali. Nie będą mogli przeszkodzić dopiero wówczas, gdy nie będzie ich w ogóle na tej planecie. Myśl jest prosta i zrozumiała.
Ale każdy dobry pomysł powinno się poprzeć czynem. Właśnie dlatego dwaj delegaci XXII Zjazdu KPZR, Sławski i Moskalenko, w tajemnicy opuścili salę obrad. W czasie przerwy Nikita Chruszczow na korytarzu, gdzie nie było niewtajemniczonych, uścisnął im dłonie i życzył powodzenia.
Na lotnisku Centralnym w Moskwie na Sławskiego i Moskalenkę czekał rządowy Ił-18. Kurs – na północ.
Moskalenko to marszałek Związku Radzieckiego, głównodowodzący Strategicznych Wojsk Rakietowych. Sławski to minister średniego przemysłu maszynowego.
A czym jest Ministerstwo Średniego Przemysłu Maszynowego ZSRR?
Wyjaśniam. Już w czasie II wojny światowej towarzysz Stalin powiedział: Należy rozwiązać problem nr 1. Natychmiast stworzono Główny Zarząd do spraw Problemu nr 1. Ale taka nazwa, nawet najbardziej tajna, mimo woli budziła pytanie: Na czym polega problem nr 1? Dlatego niebawem tę instytucję przemianowano na I Główny Zarząd przy Radzie Ministrów ZSRR. Zgodzicie się, że nazwa stała się mniej prowokacyjna. Ale na dobrą sprawę nazwy można było nie zmieniać, bo o istnieniu tej instytucji wiedzieli bardzo nieliczni.
Problem nr 1 nieuchronnie pociągał za sobą problem nr 2. Dlatego utworzono Główny Zarząd do spraw Problemu nr 2, któremu wkrótce zmieniono nazwę na II Główny Zarząd przy Radzie Ministrów ZSRR.
I Główny Zarząd niedługo potem rozrósł się do Ministerstwa Średniego Przemysłu Maszynowego, II Główny Zarząd z biegiem lat przekształcił się w Ministerstwo Ogólnego Przemysłu Maszynowego.
Ministerstwo Średniego Przemysłu Maszynowego – budownictwo obiektów atomowych, produkcja broni jądrowej.
Ministerstwo Ogólnego Przemysłu Maszynowego – produkcja rakiet dla przenoszenia tej broni.