Читать книгу Girl Online - Zoe Sugg - Страница 6

Оглавление

22 listopada

Cześć wszystkim!

Postanowiłam założyć bloga.

Tego bloga.

Chcecie wiedzieć dlaczego?

Widzieliście kiedyś, jak ktoś potrząsa puszką coca-coli, a potem ją otwiera i po chwili wszystko jest w pianie? No, to właśnie tak się teraz czuję. Kłębi mi się w głowie tyle myśli, że zaraz chyba eksploduję, ale nie mam odwagi nic powiedzieć.

Tata poradził mi kiedyś, żebym zaczęła pisać pamiętnik. Mówił, że to świetny sposób na wyrażanie swoich najskrytszych myśli. I że na stare lata będę się cieszyła z takiej pamiątki, bo dzięki niej „naprawdę docenię młodość”. Hm, najwyraźniej był nastolatkiem tak dawno, że już zapomniał, jak to naprawdę wygląda.

Ale postanowiłam spróbować – zaczęłam pisać pamiętnik. Dotrwałam gdzieś do trzeciego wpisu, a później dałam sobie z tym spokój. Większość brzmiała mniej więcej tak:

Dziś padał deszcz, zniszczyłam sobie nowe buty. Jenny myślała, czy nie urwać się z matematyki. Nie urwała się. Na chemii Johnowi Barry’emu leciała krew z nosa, bo wetknął sobie ołówek do dziurki. Śmiałam się z niego. Nie był zadowolony. Dziwnie wyszło. Dobranoc.

Nie jest to dziennik Bridget Jones, prawda? Raczej zapiski kogoś, komu się nie chce.

Szczerze mówiąc, pisanie w pamiętniku wydaje mi się trochę bez sensu.

Chcę czuć, że gdzieś na świecie jest ktoś, kto będzie mógł przeczytać, co mam do powiedzenia.

Dlatego postanowiłam założyć bloga – żeby mieć miejsce, w którym będę mogła pisać dokładnie to, co chcę, kiedy chcę i tak, jak chcę – ale do kogoś! I gdzie nie będę musiała się martwić, że to, co mówię, nie brzmi fajnie albo że wyjdę na idiotkę i stracę przyjaciół.

I dlatego ten blog jest anonimowy.

Żebym mogła tu być naprawdę sobą.

Mój najlepszy przyjaciel, Wiki (tak w ogóle, to naprawdę nazywa się inaczej – nie mogę podać jego prawdziwego imienia, bo wtedy blog nie byłby anonimowy), powiedziałby, że to totalna wtopa, że potrafię być sobą tylko anonimowo. Ale co on może o tym wiedzieć? Nie jest nastolatką, która się wszystkim stresuje (Jest za to nastolatkiem, którego stresują jego rodzice, ale to całkiem inna historia).

Czasem zastanawiam się, czy nie stresuję się właśnie dlatego, że jestem nastolatką. Spójrzmy prawdzie w oczy – powodów do stresu jest całe mnóstwo.

Dziesięć najważniejszych powodów do stresu dla nastolatek

1. Przez cały czas masz wyglądać idealnie.

2. A twoje hormony właśnie postanawiają zacząć świrować.

3. Co oznacza, że nigdy w życiu nie miałaś więcej pryszczy (przez co punkt 1 staje się niemożliwy do spełnienia!)

4. I to w momencie, kiedy po raz pierwszy w życiu możesz kupować sobie czekoladę, kiedy tylko chcesz (co jeszcze bardziej pogarsza sytuację z punktu 3!).

5. Nagle wszyscy zaczynają zwracać uwagę na to, jak się ubierasz.

6. A ubierać też masz się idealnie.

7. I oprócz tego umieć pozować jak supermodelka.

8. Żeby móc strzelić sobie selfie w stylizacji dnia.

9. Które wrzucisz później do internetu, żeby mogli je zobaczyć wszyscy twoi znajomi.

10. Oprócz tego masz być niesamowicie atrakcyjna dla płci przeciwnej (zmagając się równocześnie z punktami 1–9!).

Wyobraźcie sobie, jak w tym momencie przeciągle wzdycham.

Ale przecież nie mogę być jedyną nastolatką, która przeżywa coś takiego.

Lubię wyobrażać sobie, że tak naprawdę wszystkie nastolatki przeżywają to samo co ja.

I pewnego dnia, kiedy zrozumiemy, że w głębi duszy czujemy się tak samo, może przestaniemy wreszcie udawać kogoś, kim nie jesteśmy.

To byłoby super.

Ale zanim to nastąpi, będę pisać prawdę na tym blogu i udawać w „prawdziwym” życiu.

Będę tu pisać to, co chcę, i byłoby naprawdę fajnie, gdybyście wy (kimkolwiek jesteście) robiły to samo.

To może być nasze miejsce w internecie – bezpieczny zakątek, w którym będziemy mogły rozmawiać o tym, jak to naprawdę jest być nastolatką. Tu nie będziemy musiały nikogo udawać.

Uwielbiam też robić zdjęcia (to niesamowite, że pozwalają utrwalić wyjątkowe chwile na zawsze, prawda? Piękne zachody słońca, przyjęcia urodzinowe, babeczki karmelowe z grubą warstwą lukru…), więc będę wrzucać dużo fotek. Oczywiście, nie będą to selfie, ze względu na moją anonimowość.

OK, na razie to chyba wszystko. Dzięki, że to czytacie (o ile ktoś to w ogóle czyta!). Napiszcie w komentarzach, co o tym wszystkim myślicie.

Girl Online jest teraz offline xxx

Girl Online

Подняться наверх