Читать книгу Kurs cudów w praktyce. Zmień życie najprościej jak to możliwe - Alan Cohen - Страница 9
Czym jest Kurs cudów?
3
BĄDŹ PRAWDZIWYM SOBĄ3
ОглавлениеSiedząc za kulisami studia kanału telewizyjnego w pewnej metropolii, czekałem na wejście na antenę, by udzielić wywiadu. Mój program następował zaraz po wiadomościach w południe, które zaczęły się od drastycznego sprawozdania z morderstwa, potem gwałtu, po czym nadano materiał filmowy z wojny, a następnie przekazano złe wiadomości gospodarcze i wspomniano o politycznym skandalu. Zacząłem czuć się przygnębiony, ale pocieszałem się, że wiadomości będą coraz lepsze. Nie były. Cały kwadrans to była jedna wielka czarna rozpacz – nikt przy zdrowych zmysłach nie chciałby obudzić się i usłyszeć czegoś takiego. W końcu musiałem się roześmiać. Wiadomości były więcej niż przygnębiające. One były absurdalne. Niewiarygodne. W końcu – po finalnych wzmiankach o wypadkach samochodowych i korkach – prowadzący obwieścił: „…a teraz o nowej książce, której autor opowie nam, jak wieść znaczące życie”.
Kamera najechała na mnie.
Nagle zmieniłem się w Neo z filmu Matrix, w którym tajemniczy Morfeusz wyciągnął w jego kierunku dwie otwarte dłonie – na jednej leżała czerwona kapsułka, a na drugiej niebieska. Jeżeli Neo połknie czerwoną, obudzi się jako prawdziwy on, w prawdziwym świecie. Jeżeli zaś połknie niebieską, pozostanie w dobrze mu znanym, lecz przytłaczającym świecie iluzji.
Usiadłem prosto i sięgnąłem po czerwoną kapsułkę. Powiedziałem telewidzom, że dobrostan jest naszym prawem przysługującym nam z urodzenia, natomiast lęk to oszust. Zająłem stanowisko, że musimy żyć autentycznie w świecie pochłoniętym przez iluzje. Przestawiłem odmienny opis wiadomości, które nadano przed moim wystąpieniem. Powiedziałem telewidzom, że zasługują na coś lepszego, niż to, czego nauczył ich ten świat, i że mają moc decydowania o swoim życiu, niezależnie od otaczającego ich szaleństwa. Mogłem im przekazać tylko tę wiadomość.
Po występie gospodarz programu – bardzo szanowany dziennikarz z wieloletnim stażem – wziął mnie na stronę i powiedział: „Całkowicie się z panem zgadzam. Ta praca mnie przygnębia. Życie i świat muszą być czymś więcej, niż tym, co pokazujemy ludziom”.
Gdybyś mógł przyjąć świat jako nic nieznaczący i pozwolić, by została na nim dla ciebie zapisana prawda, uczyniłoby cię to nieopisanie szczęśliwym.
K-12.5:3
Ogrzej swoje marzenia
Wszyscy znamy ludzi, którzy studzą nasze gorące marzenia, wylewając nam na głowę wiadro zimnej wody. Powiedziałeś przyjacielowi albo komuś z rodziny o osobie, z którą zamierzasz wziąć ślub, interesie, który zamierzasz rozkręcić, albo egzotycznym rejsie, na który chcesz się zapisać. Ale zamiast usłyszeć: „Do dzieła!” – na co miałeś nadzieję – usłyszałeś nadęte: „Bądź realistą!”. W jednej chwili twoja ekscytacja obróciła się w pył i albo się poddałeś, albo musiałeś od nowa budować w sobie odwagę i nabierać rozpędu, by dalej iść naprzód. „Nie rzucajcie pereł przed świnie” (Ewangelia wg św. Mateusza 7, 6).
Gdy inni próbują zemleć twoje nadzieje w niszczarce zwątpienia, Siła Wyższa pozostaje z tobą. „Kto idzie ze mną? Pytanie to powinno się zadawać tysiąc razy dziennie, dopóki pewność nie zakończy wątpienia i nie ustanowi pokoju” (K-156.8:1-2). Gdy świat cię nie rozumie, nie akceptuje albo nie wspiera, nie idziesz sam. A gdybyś stracił wiarę w siebie, Bóg nadal będzie w ciebie wierzył.
Gdy większość ludzi mówi: „Bądź realistą”, mają na myśli: Bądź mały. Ograniczony. Nie wychylaj się. Jestem uwięziony w moim malutkim, spętanym lękiem świecie, a twoja rozległa wizja zagraża mi. Dlatego żądam, byś pełzał w błocie razem ze mną. Jak śmiesz zaburzać mój świat większymi możliwościami! Założenie jest takie, iż sukces i szczęście to nieosiągalne iluzje, natomiast wysiłek i cierpienie to rzeczywistość, w której musimy żyć. Niedola kocha towarzystwo.
Kurs cudów przedstawia inną ideę. Mówi nam: „Nic, w co wierzy świat, nie jest prawdziwe” (K-139.7:1) i prosi nas, byśmy pamiętali, iż „mamy prawo do cudów” (K, Lekcja 77). Szczęście, dobrostan i sukces to twoje przyrodzone prawo i twoje przeznaczenie. Wszystko inne to sztuczka umysłu. Kurs mówi nam, że wszystko, w co wierzy świat, jest przenicowane na lewą stronę i wywrócone do góry nogami na podobieństwo negatywu, w którym białe wydaje się czarne, zaś czarne – białe. Negatywy nie mają sensu i wyglądają okropnie. Tak samo ten świat. „Lęk to malutka ciemnia fotograficzna, w której dojrzewają negatywy” – powiedział kiedyś aktor i spiker Michael Pritchard.
Gdy umysły poddają się iluzji, na tronie człowieczeństwa zasiada lęk. A jednak „Jestem w domu. Lęk jest tutaj obcym” (K, Lekcja 160). Jeżeli chcesz wiedzieć, co jest prawdą, weź to, czego nauczono cię o życiu i odwróć. Tylko wtedy uchwycisz rzeczywistość. Valentine w sztuce Toma Stopparda Arcadia powiada: „Najlepszy czas na to, by żyć jest wtedy, gdy prawie wszystko, co wiesz, okazuje się błędne!”.
Ale ściema!
Jako dziecko miałem zwyczaj chodzić z kolegami do kina w każde sobotnie popołudnie i zostawać na dwóch lub trzech seansach filmów o potworach. Zawsze była w nich scena, w której gigantyczny dinozaur miał pożreć odkrywcę. W tamtych czasach efekty specjalne były prymitywne i było oczywiste, że dinozaur to tak naprawdę dziesięciocentymetrowa jaszczurka, którą autor zdjęć znalazł w przydomowym ogrodzie i wykonał ogromne zbliżenie. W pewnym momencie jeden z kolegów szturchnął mnie łokciem i śmiejąc się powiedział: „Ale ściema!”.
Kurs cudów to twój siedzący obok kolega, kiedy na ekranie życia zjawia się potwór. Kurs szturcha cię, śmieje się i przypomina: „Ale ściema!”.
Zaprawdę możesz śmiać się z myśli o lęku, pamiętając, że dokądkolwiek idziesz, tam Bóg idzie z tobą.
K-41.10:1
Niezależnie od tego, jak bardzo realne wydają się efekty specjalne, są tylko filmem i zasługują na tyle samo wiary, co te, które oglądasz w kinie. Jak podobno zauważył Albert Einstein: „Rzeczywistość to iluzja, aczkolwiek uporczywa”.
Bóg nie stworzył nic nieznaczącego świata
Kurs wzywa nas, byśmy odróżniali świat rzeczywisty, który stworzył Bóg, od świata iluzorycznego, który stworzył lęk. Lekcja 14 z Książki ćwiczeń dla studentów mówi nam, iż „Bóg nie stworzył nic nieznaczącego świata”. W Lekcji tej proszeni jesteśmy o potwierdzanie: „Bóg nie stworzył tej katastrofy, zatem nie jest ona rzeczywista” (K-14.4:7). Jesteśmy również proszeni o przemyślenie innych przerażających zdarzeń, które obserwujemy, by odnośnie każdej z nich stwierdzać: „Bóg nie stworzył tego [ __________ ], zatem nie jest rzeczywiste”. W Lekcji tej podkreśla się, iż „Świat, który widzisz, nie ma nic wspólnego z rzeczywistością” (K-14.1:4). Kurs uczy nas wycofywania wiarygodności, którą przypisaliśmy wydarzeniom niewypływającym z prawdy.
Chwileczkę! – ripostuje rozumujący umysł. Te zdarzenia są rzeczywiste. Zdarzają się codziennie. Znam ludzi, którym się to przydarzyło. Nie chowaj głowy w piasek zaprzeczenia i nie kłóć się, że katastrofy nie są rzeczywiste. Są!
Kurs patrzy na smutne doświadczenia z innego punktu widzenia. Mówi nam, że gdy niepokoimy się przerażającymi wydarzeniami, chowamy głowę w piasek, zaprzeczając obecności miłości. Jest to radykalny odwrót od sposobu postrzegania świata, którego zostaliśmy nauczeni. Ale jeżeli chcesz radykalnie odmienić swoje życie, radykalny odwrót jest konieczny. Jeżeli twoje życie jest perfekcyjne i jesteś szczęśliwy, trzymaj się tego. Ale – z drugiej strony – jeżeli twoja aktualna rzeczywistość nie zapewnia ci upragnionego pokoju, być może nadszedł czas, by rozważyć inny sposób patrzenia na życie. Być może potrzebujesz cudu. Być może potrzebujesz całego kursu cudów. Być może wszyscy go potrzebujemy.
Kiedy wielkie duchy stają się sobą
Kiedy z radia Hay House (www.hayhouseradio.com) otrzymałem zaproszenie, by poprowadzić weekendowe show, musiałem zaproponować coś, co miałoby znaleźć się w programie. Natychmiast przyszła do mnie nazwa Bądź prawdziwym sobą. Podoba mi się, ponieważ jest dwuznaczna. Na pierwszy rzut oka jest to zaproszenie do bycia szczerym wobec tego, kim jesteś, w co wierzysz i jak chcesz żyć – wezwanie do autentyczności. Dużo bardziej pragnę przypominać słuchaczom, iż to, kim są, jest o wiele bardziej rzeczywiste, niż nauczył ich świat. Wszyscy jesteśmy ekspresją Boga – ożywioną świętą ideą. Jesteśmy boskim zakochaniem się w sobie. Jesteśmy duchowymi istotami, stworzonymi na obraz i podobieństwo dobrotliwego Stwórcy. „To, co On tworzy, nie jest oddalone od Niego, i nie ma miejsca, w którym Ojciec się kończy, Syn zaś zaczyna, jako coś oddzielnego od Niego” (K-132.12:4).
Większości ludzi, którzy zmienili świat na lepszy, powiedziano: „Bądź realistą”. Najwspanialszych twórców pozytywnych zmian określano mianem szaleńców, okrywano hańbą, wtrącano do więzień, torturowano i zabijano. Einstein zauważył: „Wielkie duchy zawsze napotykały na gwałtowny sprzeciw przeciętnych umysłów”. Jonathan Swift powiedział, że „Gdy pojawi się prawdziwy geniusz, rozpoznasz go po tym znaku: wszystkie matołki sprzymierzą się przeciwko niemu”. Kościół katolicki skazał Galileusza na dożywotni areszt domowy, ponieważ zasugerował, że Ziemia obraca się wokół Słońca. Mniej więcej w tym samym czasie włoski filozof Giordano Bruno stwierdził, że we wszechświecie istnieje nieskończona liczba światów zamieszkanych przez inne inteligentne istoty. Giordano uznano za winnego herezji i spalono na stosie. Kiedy sędziowie ogłosili wyrok śmierci, Bruno im odpowiedział: „Wy, którzy mnie skazujecie, być może boicie się bardziej niż ja”.
Wynalazca Thomas Edison zaangażował się w zaciętą kampanię, by powstrzymać wizjonerskiego naukowca nazwiskiem Nikola Tesla przed rozpowszechnianiem elektryczności w postaci prądu przemiennego. Edison chciał, by świat polegał na jego wynalazku, prądzie stałym, i chociaż prąd przemienny Tesli był dużo bardziej wydajny, nic nie powstrzymało Edisona przed zniweczeniem wynalazku Tesli – posunął się nawet do publicznego porażania prądem koni, by demonstrować „zagrożenia” ze strony nowej formy elektryczności. Edison powiedział Tesli: „Bądź realistą”. Tesla nie miał innego wyjścia, jak tylko odpowiedzieć: „Już jestem”. W końcu prawda zwyciężyła. Dziś za każdym razem, gdy włączasz światło, możesz dziękować Nikoli Tesli za to, że stał się prawdziwym sobą.
Następnym razem, gdy ktokolwiek powie ci: „Bądź prawdziwym sobą”, potraktuj tę poradę jako najwyższy komplement. Podziękuj tej osobie za przypomnienie ci, byś był prawdziwym sobą i robił to, po co tu jesteś. Twój cel życia na Ziemi wybiega dużo dalej niż zadowalanie krytyków czy udowadnianie sobie czegokolwiek w myśl zasad ustanowionych dla ciebie przez innych. Twoim celem jest rozpoznanie swej wewnętrznej wielkości i obdarowanie nią świata. Chiński filozof Zhuangzi powiedział: „Mędrzec przebywa pośród tego, czego nie można utracić, dlatego żyje wiecznie”. Pokaż światu, co jest prawdziwe poprzez osadzenie siebie w wizji, a nie w podziale. Zaproś krytykantów na spotkanie na wyższym poziomie. Oni potrzebują twojej prawdziwości bardziej niż ty ich.
Miłość czeka na przyjęcie, nie na czas, a rzeczywisty świat jest jedynie twoim przyjęciem tego, co było zawsze. Z tego powodu jest w nim wołanie radości, a twą radosną odpowiedzią jest twe przebudzenie do tego, czego nie utraciłeś.
T-13.VII.9:7-8