Читать книгу Jeden dzień w starożytnym Rzymie - Alberto Angela - Страница 8

Оглавление

Ciekawostka

Wieczne Miasto w liczbach

Drugi wiek naszej ery to czas największej świetności Rzymu. Podobnie jak całe Imperium, także jego stolica osiągnęła wówczas apogeum swego rozwoju terytorialnego w czasach antycznych. Jej powierzchnia wynosiła około 1800 hektarów, a obwód 22 kilometry. Co więcej, miasto liczyło od miliona do półtora miliona mieszkańców (zaś według niektórych szacunków aż dwa miliony, czyli niewiele mniej niż współcześnie!). Była to bez wątpienia najludniejsza metropolia w całym antycznym świecie.

Właściwie ten boom demograficzny i budowlany nie powinien dziwić. Rzym już od pokoleń ciągle się rozrastał. Każdy władca upiększał miasto, wznosząc nowe budowle i pomniki, toteż jego wygląd zmieniał się stopniowo, ale bezustannie. Bywało jednak, że zmiany zachodziły gwałtownie – działo się tak zwłaszcza w następstwie pożarów, siejących czasem prawdziwe spustoszenie. Transformacja Wiecznego Miasta nie ustawała przez wieki, przez co Rzym już w starożytności był prawdziwym muzeum sztuki i architektury na wolnym powietrzu.

Ogromne wrażenie robi lista obiektów użyteczności publicznej, gmachów i posągów, sporządzona w czasach panowania cesarza Konstantyna. Choć nie zacytujemy jej w całości i ograniczymy się tylko do najważniejszych budowli, to i tak zdumiewa jej bogactwo, zwłaszcza gdy będziemy mieć na uwadze, że ówczesne miasto było nieporównanie mniejsze od współczesnego. Znajdowało się w nim:

40 łuków triumfalnych,

12 forów,

28 bibliotek,

12 bazylik,

11 term i prawie 1000 łaźni publicznych,

100 świątyń,

3500 posągów z brązu wybitnych osobistości oraz 160 posągów bóstw, wykonanych ze złota lub kości słoniowej, do tego 25 rzeźb konnych,

15 obelisków egipskich,

46 domów publicznych,

11 akweduktów i 1352 fontanny uliczne,

2 cyrki używane m.in. do wyścigów konnych (większy z nich, Circus Maximus mógł pomieścić prawie 400 tysięcy widzów),

2 amfiteatry, w których można było oglądać m.in. walki gladiatorów (większy z nich, Koloseum, miał od 50 do 70 tysięcy miejsc dla publiczności),

4 teatry (największy, teatr Pompejusza, mieścił 25 tysięcy ludzi),

2 wielkie naumachie, czyli specjalne budowle podobne do amfiteatru, ale z basenem zamiast areny, gdzie organizowano widowiska przedstawiające bitwy morskie,

1 stadion przeznaczony na zawody lekkoatletyczne wzorowane na igrzyskach greckich (stadion Domicjana, który mógł pomieścić 30 tysięcy widzów).

I tak dalej, i tak dalej.

Trudno w to uwierzyć, ale w tym zatłoczonym, ciasno zabudowanym mieście nie brakowało zieleni. Porastała około jedną czwartą powierzchni, czyli mniej więcej 450 hektarów. Były to parki publiczne i prywatne ogrody, a także święte gaje, perystyle (wewnętrzne dziedzińce w domach patrycjuszów) i inne miejsca.

Jaki kolor przeważał w Rzymie? Prawdopodobnie dominowały dwa: czerwień dachówek z terakoty oraz biel budynków i marmurowych kolumn zdobiących świątynie. Gdzieniegdzie pośród morza czerwieni moglibyśmy zobaczyć dachy zielonozłote, połyskujące w słoneczne dni. To niektóre świątynie i inne gmachy państwowe były pokryte dachówkami z brązu, które z czasem nabrały zielonkawej patyny. W oczy rzucały się też zapewne pozłacane posągi na kolumnach i szczytach świątyń, górujących nad miastem. Biel, czerwień, zieleń i złoto – to kolory starożytnego Rzymu.

Jeden dzień w starożytnym Rzymie

Подняться наверх