Читать книгу Neuropsychologia kliniczna wobec zjawisk świadomości i nieświadomości - Anna Herzyk - Страница 12
1.2.2. Między świadomym a nieświadomym
ОглавлениеSednem rozważań nad świadomością i nieświadomością usytuowanych w kontekście odwiecznego problemu umysł–mózg były, są i z dużym prawdopodobieństwem będą dociekania nad wzajemnymi powiązaniami tych procesów w regulacji życia człowieka, niezależnie od dziedzin i stanowisk zarówno teoretycznych, jak i empirycznych, poczynając od modeli konstruowanych w podejściach ewolucyjnych, etologicznych, psychologicznych, neurobiologicznych etc.
Ograniczając się do psychologii, można wymienić kilka ujęć wyznaczających rozwój badań wraz z osiągnięciami i niepowodzeniami, poczynając od psychoanalizy, uznawanej za pierwszą systemową koncepcję wyjaśniającą rolę św i nś oraz rodzaje ich związków w regulacji zachowania człowieka. Zgodnie z jej założeniami, strukturę ludzkiej psychiki tworzą relacje między procesami nieuświadamianymi a uświadamianymi, które opierają się na zasadzie konfliktu, gdyż oba procesy mają odmienną strukturę i pełnią różne funkcje w regulacji zachowania. Z kolei konflikty stanowią źródło kształtowania się patologii zachowania, która wynika z istoty ludzkiej psychiki, dążącej do integracji dwóch odmiennych procesów (patrz Dobroczyński 2001; Freud 1984, 1920/2002; Kästner, Schröder 1997; Motycka, Wrzosek 2000; Zaborowski 1998). Jednak traktowanie nieświadomości w sposób jednoznaczny negatywnie, jako źródła kształtowania się patologii, było podważane nawet przez zwolenników poglądów psychoanalitycznych. Poszukiwano jasnej strony procesów nieświadomych, przypisując im spełnianie pomocnej roli w sterowaniu świadomym zachowaniem (za Wróbel 2000). Nie neguje się jednak istnienia stosunków antagonistycznych między procesami św i nś, co znajduje uzasadnienie w interpretacji faktów psychosomatycznych i innych danych klinicznych (patrz Cierpiałkowska 2007).
Następnie „ciemną stronę” nieświadomości neutralizuje psychologia poznawcza, rozpatrując strukturę procesów nieświadomych i świadomych w kategoriach przetwarzania informacji, bez wartościowania badanych zjawisk, a jeśli już, to poszukując także pozytywnych konsekwencji we wzajemnych relacjach (np. wyniki badań sugerują, że procesy nieuświadamiane mogą stanowić podstawę myślenia kreatywnego, intuicji, wglądu – patrz Nęcka 2005).
Kolejny nurt zainteresowań określają badania współczesnej psychoi neurofizjologii, w tym neuropsychologii, odwołujące się do organizacji mózgowej w interpretacjach więzów między św a nś. W ujęciach psychobiologicznych podkreśla się wielowymiarowość organizacji procesów św i nś oraz ich rozwarstwianie. Obecność wielu warstw może sugerować, że istnieje jakiś trakt, na którym jedne procesy wyłaniają się z drugich, przeplatając się lub krocząc wspólnie w jakimś kierunku oraz komunikując się ze sobą. Metaforyczne opisy poziomów świadomości i nieświadomości, wprowadzające pojęcia: frędzle świadomości, krańce świadomości, przedsionek świadomości, pomost między…, świadomość globalna a protopatyczna, nieświadomość – podświadomość – przedświadomość – przytomność (świadomość rdzenna) – samoświadomość – metaświadomość oddają charakterystyczne cechy relacji z podwójnymi wiązaniami, w których przechodzenie procesów jednych w drugie i drugich w pierwsze wyznacza podstawową regułę tych związków (patrz Bassin 1972; Damasio 2000; Darwin 1872/1988; Edelman 1998, 2005; Glaser, Kihlstrom 2005; Hadamard 1945/1964; James 1892/2002; Kihlstrom 1987, 1998; Koch 2008; Mazurkiewicz 1950; Motycka, Wrzosek 2000; Wegner 2002; Zeman 2005). Francis Galton (1908: Inquiries into human faculty, wyd. II. London: J.M. Dent. – za Hadamard 1945/1964) z pozycji biologa uznawał wielopoziomową organizację świadomości i nieświadomości za zasadę powiązań między nimi, pisząc:
Kiedy usiłuję się zastanowić nad pewną rzeczą, proces myślenia przedstawia mi się w sposób następujący: pomysły, które w tej chwili tkwią w mojej pełnej świadomości, zdają się przyciągać do siebie najbardziej odpowiednie spośród tych, które są pod ręką, choć nie całkowicie w obrębie świadomości. Wydaje się, że w moim umyśle istnieje jakaś sala recepcyjna, w której króluje pełna świadomość i w której dwie albo trzy myśli są jednocześnie na audiencji, oraz przedsionek pełen myśli bardziej lub mniej związanych z poprzednimi, myśli, które znajdują się tuż poza zasięgiem świadomości. Z kolei z przedsionka, myśli najbardziej zbliżone do tych, które znajdują się w sali przyjęć, wzywane są na audiencję w sposób mechaniczno-logiczny (ibid., s. 34).