Читать книгу Daleki rejs / Gdzie jesteś tatusiu? - Anna Onichimowska - Страница 5

Mój tata

Оглавление

Z tą dziuplą w kasztanie to niby był bardzo dobry pomysł, ale nie do końca. Wracałem zawsze do domu z chłopakami i nie mogłem przy nich sprawdzać, czy w worku coś jest. Dzisiaj specjalnie okropnie się guzdrałem, chciałem wyjść ze szkoły sam, ale Bartek i tak na mnie czekał. I wcale mnie to nie ucieszyło, że mam takiego dobrego kolegę, tylko ciągle myślałem, czy jest dla mnie jakiś list. A jak już byliśmy całkiem blisko kasztana, powiedziałem mu, że zapomniałem ze szkoły piórnika i muszę wrócić. On upierał się, że widział, jak chowałem do teczki, chciał sprawdzać, nawet musiałem się z nim trochę poszamotać.

Kiedy odbiegłem tak daleko, że już nie mógł mnie widzieć, przystanąłem za budką z warzywami i postałem sobie chwilę. Patrzyłem, jak osy wyjadają z dojrzałej gruszki środek i takie to było ciekawe, że nawet na chwilę zapomniałem o Dżejmsie. Ale tylko na chwilę, bo zaraz usłyszałem, że ktoś mnie woła, i to był Grzesiek z torbą na zakupy. Odprowadził mnie do domu i znowu nie mogłem zajrzeć do dziupli.

Po powrocie powiedziałem mamie, że chętnie skoczę do sklepu, ale poszedł już Kuba. Mama była niezadowolona, że przyszedłem późno, niepokoiła się o mnie i musiała odgrzewać obiad.

Dopiero następnego dnia rano wyjąłem list. I nie poleciałem do szkoły, chociaż było już późno, tylko najpierw przeczytałem, co pisze Dżejms. A było to tak:

Cześć, Paweł!

Ten list, co od Ciebie dostałem, to byt pierwszy list w moim życiu i dziękuję Ci, że mi odpisałeś, i ja też zaraz Ci odpisuję, żebyś za długo nie musiał czekać. Właśnie że wiem o Tobie wszystko i Twoje pytania wcale nie są dla mnie trudne. Twój chomik miał na imię Wincenty, a najbardziej nie lubisz owsianki. I jeszcze fasolowej. A teraz Ci napiszę, jak wyglądam. Jestem chudy i wysoki. Mam czarne włosy. Wzrok mam najlepszy w całej klasie i nawet jak usiądę w ostatniej ławce, to widzę, jak mucha chodzi po tablicy. Umiem robić różne rzeczy – szybko biegam i wspinam się na najwyższe drzewa. Na sam czubek. A płoty to przeskakuję. Jak będę dorosły, będę pilotem albo alpinistą. Jeszcze nie wiem. A Ty co będziesz robił? Mógłbyś też być pilotem. Drugim. Albo nawet pierwszym. Albo – żeby było sprawiedliwie – raz byłbyś pierwszym, a ja drugim, a potem odwrotnie. Napisz mi, co o tym myślisz, bo to ważne.

Tajemniczy Dżejms

Przeczytałem ten list dwa razy i właśnie zaczynałem trzeci, kiedy wpadł na mnie Jurek. Okropnie się spieszył, już było po ósmej, a on zaspał. Ucieszyłem się, bo zawsze jest raźniej wchodzić do klasy razem, kiedy lekcja się zaczęła.


To były rysunki i wszyscy pochylali się nad blokami, a pani nad jakąś książką. Nawet się na nas za bardzo nie gniewała, tylko kazała siadać szybko na miejsce i rysować to, co wszyscy. Temat rysunku był Mój tata. Po chwili pani widocznie coś się przypomniało, bo powiedziała, że ja mogę rysować mamę. Wszyscy na mnie popatrzyli i zaczęli ze sobą szeptać, a ja udałem, że nie słyszę. Mruknąłem, że narysuję tatę, bo przecież dobrze wiem, jak on wygląda.

A potem zacząłem go sobie przypominać i najbardziej pamiętałem jego koszulę w niebieskie paski. Więc zacząłem rysować od tej koszuli i dopiero do niej dobierać wszystko inne. Narysowałem jeszcze spodnie i buty, a potem zacząłem się zastanawiać nad twarzą, ale on nie miał brody ani wąsów, okulary nosił tylko słoneczne, więc nic nie było takiego wyraźnego. I kiedy już wydawało mi się, że przypomniałem go sobie, pomyślałem, że taką twarz ma przecież pan, który sprzedaje w cukierni pączki, a to na pewno nie jest tata. Zaraz później zadźwięczał dzwonek i mój rysunek wyglądał bardzo głupio, bo tata nie miał twarzy. Narysowałem mu tylko głowę i brązowe włosy. Właściwie powinny być czarne, ale złamała mi się czarna kredka, a nie miałem już czasu zatemperować.

Pani zbierała rysunki i każdemu coś mówiła, żartowała sobie i śmiała się, ale jak zobaczyła mój, to posmutniała i tylko pogłaskała mnie po głowie. Powiedziałem jej, że nie starczyło mi czasu, a ona uwierzyła od razu i nawet szepnęła mi do ucha, że to bardzo, naprawdę bardzo dobry rysunek i że tak jest nawet lepiej.

Daleki rejs / Gdzie jesteś tatusiu?

Подняться наверх