Читать книгу Wyszłam z niemocy i depresji, ty też możesz - Beata Pawlikowska - Страница 6
Rozdział 3
ОглавлениеPodświadomość jest twoim wewnętrznym dyrektorem.
Ona decyduje o wszystkim, co się pojawia w twoim życiu.
Naprawdę o wszystkim.
To ona wybiera dla ciebie żonę albo męża, ona mówi ci co ci się podoba, a co nie, ona wybiera twoich przyjaciół, ona wybiera nawet twoje choroby, nastroje, decyduje o twoim wyglądzie i samopoczuciu.
I robi to w sposób, jaki jest dla ciebie niedostrzegalny.
Tak było od pierwszej godziny twojego życia. Może nawet wcześniej – kiedy mieszkałeś w brzuchu swojej mamy i odbierałeś świat przez jej skórę. Już wtedy twoja podświadomość zaczęła gromadzić informacje, analizować je, umieszczać w odpowiednich katalogach i tworzyć podstawy tego, co później zamieniło się w twoje postrzeganie rzeczywistości, czyli twoją jaźń.
Jaźń to jest to wszystko, co myślisz i czujesz na wszystkie możliwe tematy. To jest to, co myślisz o sobie, to co myślisz o innych, co myślisz o przeszłości i przyszłości, w jaki sposób odnosisz się do tego, co jest teraz, jaki jest twój stosunek do stresu do strachu, do przeciwności, do pracy, do przyjemności, do wysiłku, wakacji, przyjaźni, miłości, związków, do wszystkiego.
Masz wrażenie, że twoje odczucia są tobą. Wydaje ci się, że kiedy czujesz do kogoś sympatię, zapraszasz tego kogoś na kawę, chcesz spędzać z tym kimś więcej czasu, to taki jest twój wybór i potrafisz podać konkretne powody dlaczego wybierasz akurat tę osobę.
Możesz na przykład powiedzieć, że podoba ci się jej poczucie humoru, że ona czyta podobne książki i tak samo jak ty interesuje się żeglarstwem, albo że cenisz w niej skromność albo zaangażowanie na rzecz bezdomnych zwierząt.
To wszystko prawda, ale w rzeczywistości te powody, które potrafisz świadomie wymienić są wtórne wobec tych, które posiadasz w swoim podświadomym umyśle. A raczej – mówiąc bardziej precyzyjnie – które twój podświadomy umysł posiada dla ciebie.
Twoja podświadomość wybiera wszystko.
Twoja podświadomość decyduje o wszystkim.
Podsuwa ci gotowe wybory i decyzje, a ty później dodajesz do nich racjonalną interpretację i uważasz za swoje.
Rozumiesz co mam na myśli?
To jest trochę tak jak w wielkiej firmie.
Powiedzmy, że jest to fabryka pierników.
Dyrektor tej fabryki przeszedł bardzo rygorystyczne szkolenie. Ma na ścianie dyplomy potwierdzające ukończenie specjalistycznych kursów, które drobiazgowo przygotowały go do zajęcia tego odpowiedzialnego stanowiska.
Podczas szkoleń poznał całą technikę produkcji. Wyjaśniono mu skąd wzięły się poszczególne procesy technologiczne i w jaki sposób zostały poparte wieloletnimi, bardzo zaawansowanymi, nowoczesnymi badaniami rynku i potencjalnych klientów, struktury ciasta piernikowego, rodzajów preferowanych opakowań, kolorów lukru, kształtu pierników i ich relacji z aktualnie panującą porą roku i świętami.
Dyrektor poznał zależności między rodzajem pierników a wysokością ich sprzedaży oraz bilansem zysków dla fabryki.
Posiadł bardzo szczegółową i specjalistyczną wiedzę, która pozwala mu czuć się pewnie i podejmować wszystkie decyzje dotyczące produkcji.
Zwrócę ci uwagę na pewien fakt.
Cała wiedza wszechmocnego dyrektora fabryki pierników to gotowe schematy działania, które zostały mu przekazane przez szkoleniowców. Dyrektor podejmuje decyzje, ale zawsze jest ograniczony ramami szczegółowo sformułowanych schematów popartych analizą rynków, sprzedaży i gustów.
I teraz zobacz.
Do fabryki codziennie przychodzi dziesięciu kierowników, którzy kierują bieżącą pracą tysiąca robotników. Kierownicy mówią co będzie robione dzisiaj i w jaki sposób. Przed Wielkanocą zlecają robienie zajączków, a w czasie wakacji przestawiają produkcję na pierniki w kształcie dyń zdobione pomarańczowym lukrem.
Robotnik nie pyta dlaczego dzisiaj obsługiwana przez niego maszyna ma czerwony lukier, a jeśli zapyta, to kierownik odpowie coś, co mu się wydaje prawdą, na przykład:
– Mamy specjalne zamówienie na Pierwszego Maja.
Albo:
– Czerwony teraz dobrze się sprzedaje.
Albo:
– Potrzebujemy trochę bardziej energetycznie wyglądających pierników dla sportowców.
Albo:
– Przyjechała delegacja z Chin.
To są całkiem rozsądnie brzmiące wytłumaczenia i są prawdziwe, ale tylko pozornie. Bo w tej fabryce nie ma przypadków. Nic nie dzieje się bez bardzo dokładnie zbadanego i opisanego wzorami algorytmu działania.
W rzeczywistości tylko dyrektor wie w jaki sposób i na podstawie których specjalistycznych obliczeń część produkcji została przestawiona na pierniki ozdobione czerwonym lukrem.
Nikt inny oprócz dyrektora nie ma dostępu do tych informacji, chociaż wielu osobom wydaje się, że wiedzą o co chodzi w tej fabryce i nadążają za jej procesami produkcyjnymi.
Twoja podświadomość jest dyrektorem tej fabryki.
Została drobiazgowo przeszkolona i dysponuje potężną wiedzą popartą niepodważalnymi rezultatami badań. Wszystkie jej decyzje i działania bazują na ściśle wyznaczonych algorytmach.
Wiesz skąd wzięły się te obliczenia, algorytmy i schematy? Czy wiesz kto prowadził szkolenie twojego wewnętrznego dyrektora?
Najlepszy nauczyciel na świecie.
Jego imię brzmi Życie.
Życie od pierwszych sekund twojego istnienia. Twoja podświadomość została wyposażona przez naturę w fantastyczne narzędzia, które pozwalają jej gromadzić i analizować dane, wyciągać wnioski i formułować algorytmy działań. Bardzo skomplikowane algorytmy. Poparte „wieloma technologicznie zaawansowanymi badaniami”. Uważane przez twoją podświadomość za niemożliwe do podważenia.
To one właśnie kierują całą twoją rzeczywistością.
To one w każdej sekundzie mają wpływ na twoje decyzje i emocje.
One wkładają do twojej maszyny czerwony lukier, a tobie się wydaje, że sam tego chciałeś, a jeśli się dobrze zastanowisz, to znajdziesz kilka całkiem pozornie racjonalnych wytłumaczeń dlaczego czerwony lukier jest lepszy od innych.
A teraz to, co wydaje mi się najbardziej fascynujące w całej tej sprawie.
Zobacz.
Twoja podświadomość rządziła twoim myśleniem i uczuciami od zawsze. Odkąd byłeś małym dzieckiem. Robiła to w tak cichy i zawsze gotowy sposób, że przyjąłeś jej istnienie jako coś oczywistego.
Przyjąłeś jej wyroki jako coś obowiązującego.
Bo nigdy nikt ci nie powiedział, że TAK NIE MUSI BYĆ.
To właśnie odkryłam w moim życiu i był to nie tylko moment zwrotny, ale jeden z najbardziej szczęśliwych.