Читать книгу Strażnicy fatum - Bożena Keff - Страница 4

1. Zapomniane, wyparte

Оглавление

O literackich przedstawieniach Zagłady. Wybrane teksty wydane w Polsce w latach 40. i 50. XX wieku

W jakiej mierze w polskiej literaturze opisano styk Polacy–Żydzi w czasach Zagłady? Odpowiedzi na to pytanie szukam w tekstach powstałych wkrótce po zakończeniu wojny. Omówię utwory „domagające się” reinterpretacji lub takie, które – przy swojej wadze gatunkowej czy dokumentalnej – są nieznane albo mało znane.

Zastanawiam się również, w jakiej mierze rozmaite „skandale” wybuchające wokół przyjętego i zastygłego sposobu postrzegania stosunku Polaków do Żydów w okresie Zagłady dałoby się wytłumaczyć na przykład nieobecnością takiego tematu w literaturze. Czy pojawiały się opisy zdecydowanego solidaryzowania się Polaków z hitlerowcami w kontekście Zagłady? Czy kiedykolwiek wspomniano o zabijaniu Żydów w czasie powstania warszawskiego?[2] Ponieważ niektóre publikacje dotyczące stosunku Polaków do Żydów, zwłaszcza autorstwa Jana Tomasza Grossa (lub Jana Tomasza Grossa i Ireny Grudzińskiej-Gross), spotykały się z ogromnym oporem, nasuwa się pytanie, czy wynikał on także z pojawienia się tego rodzaju informacji w dyskursie publicznym po raz pierwszy. I czy w ogóle ma to znaczenie, który raz pojawia się temat, jeśli brakuje potencjału, aby go przyjąć?

Interesuje mnie też kategoria świadka pochodzącą ze znanej triady Hilberga: ofiara–kat–świadek, w polskich warunkach rozumiana narodowościowo jako Żydzi–Niemcy–Polacy. Jak się ma kategoria „świadka”, szeroko używana w polskim dyskursie dotyczącym Zagłady, do rzeczywistych zachowań polskich obserwatorów? Mówiąc o świadku, zakładamy bowiem, że patrzący podzielali nasz punkt widzenia i nasze wartości, na przykład przekonanie, że antysemityzm jest morderczym przesądem, a nazizm jest nam politycznie wrogi, nie tylko przez swoją antypolskość. Przez pryzmat naszych wartości patrzymy na Zagładę jak na żydowską tragedię i europejską zapaść kulturową. Często jednak ci nazywani świadkami nie podzielali ani naszych wartości, ani ocen i kryteriów.

Strażnicy fatum

Подняться наверх