Читать книгу Mars. W poszukiwaniu życia - David A. Weintraub - Страница 5
Rozdział 2
Marsjanie?
Najeźdźcy z Marsa
ОглавлениеNic dziwnego, w latach dziewięćdziesiątych XIX w., czyli w tej samej dekadzie, kiedy Lowell objeżdżał kraj, przyciągając opinię publiczną do swoich pomysłów o starożytnej inteligentnej cywilizacji na Marsie, Herbert George Wells opublikował Wojnę światów, w której awangarda marsjańskich najeźdźców atakuje Ziemię.
„Wiemy obecnie, że na początku XX w. ten świat był uważnie obserwowany przez inteligencję większą niż ludzka, a jednak równie śmiertelną”11. Były to pierwsze słowa wypowiedziane przez Orsona Wellesa podczas w audycji Mercury Theater stacji CBS w niedzielny wieczór 30 października 1938 r. Orson Welles nadał w radiu słuchowisko na podstawie powieści Herberta George’a Wellsa, napisanej w 1898 r. Welles kontynuował: „Wiemy teraz, że gdy ludzie zajmowali się własnymi sprawami, byli obserwowani i drobiazgowo badani równie pilnie, jak człowiek przez mikroskop przygląda się maleńkim stworzeniom, które roją się i rozmnażają w kropli wody”. Słuchowisko niepostrzeżenie przeszło w prognozę pogody dla północno-wschodnich Stanów Zjednoczonych, po której słuchacze byli zabawiani muzyką zespołu tanecznego grającego na żywo, jak powiedziano, w Meridian Room Hotelu Park Plaza w Nowym Jorku. Nagle inny prezenter przerwał muzykę, by przekazać słuchaczom specjalne ogłoszenie z Intercontinental Radio News. Komunikat zawiadamiał słuchaczy, że profesor Farrel z obserwatorium Mount Jennings w Illinois zaobserwował kilka eksplozji rozżarzonego gazu zachodzących w regularnych odstępach na planecie Mars.
Dowiedzieliśmy się od Richarda Piersona, profesora astronomii z Princeton, który potwierdził zdumiewające obserwacje swojego kolegi, że astronomowie obserwowali Marsa, ale nie byli w stanie wyjaśnić tych wybuchów. Niedługo potem w programie Mercury Theater ogromny, płonący meteoryt przeleciał przez ziemską atmosferę i spadł na farmę rodziny Wilmuth w Grovers Mill w New Jersey. Obiekt, który uderzył w Ziemię na farmie Wilmuthów, nie był jednak meteorytem. Był to ogromny, gładki, metalowy cylinder, z którego wkrótce po uderzeniu świadkowie usłyszeli brzęczące dźwięki. Przerażeni słuchacze dowiedzieli się od komentatora radiowego Carla Phillipsa, który w magicznie skompresowanym czasie audycji Mercury Theater został wysłany na miejsce uderzenia, że „coś wijącego się wychodzi z cienia jak szary wąż. Teraz pojawia się następny i kolejny. Wyglądają mi na jak macki. Teraz widzę ciało tego czegoś. Jest duże, duże jak niedźwiedź i lśni jak mokra skóra. Ale ta twarz to… Szanowni państwo! To nie do opisania. Z trudem zmuszam się do dalszego patrzenia na to. Oczy są czarne i błyszczą jak u węża. Usta są w kształcie litery V, a ślina kapie z wąskich warg, które zdają się drżeć i pulsować”.
Najeźdźcy z Marsa zaczęli strzelać płomieniami w Ziemian zebranych na farmie Wilmuthów, paląc wszystko w zasięgu swoich promieni cieplnych. Po tym, jak transmisja Phillipsa została przerwana dźwiękami eksplozji, komentator radiowy kontynuował audycję dla przerażonych słuchaczy. „Szanowni państwo – powiedział – mam bardzo ważną wiadomość do ogłoszenia. To może wydawać się niewiarygodne, ale zarówno obserwacje naukowe, jak i relacje naocznych świadków prowadzą do nieuchronnego wniosku, że te dziwne istoty, które wylądowały na polach uprawnych w New Jersey, są awangardą armii najeżdżającej nas z planety Mars”. Według niektórych doniesień medialnych w bezpośrednim następstwie nadania radiowej audycji Wojna światów duża część obywateli Stanów Zjednoczonych zaczęła panikować z powodu wyimaginowanej inwazji na Ziemię armii Marsjan. Historyk Richard Ketchum napisał w swojej książce The Borrowed Years (Zapożyczone lata): „Przerażeni mieszkańcy Nowego Jorku zaczęli opuszczać swoje domy, niektórzy zmierzali do parków miejskich, inni w samochodach tłoczyli się na ulicy Riverside Drive, chcąc wydostać się z miasta, jeszcze inni gromadzili się na stacjach kolejowych i autobusowych. Mieszkańcy San Francisco odnieśli wrażenie, że Nowy Jork został zniszczony […] w Indianapolis kobieta wbiegła do kościoła, krzycząc: »Nowy Jork zniszczony […] To jest koniec świata! Możecie równie dobrze iść do domu, by umrzeć«”12. Według jednego z raportów „Panika wstrząsnęła całym krajem. W New Jersey przerażeni mieszkańcy zakorkowali autostrady, poszukując ucieczki przed kosmicznymi najeźdźcami. Ludzie błagali policję o maski przeciwgazowe, by ocalić się od toksycznego gazu, i prosili firmy produkujące elektryczność, aby wyłączyły prąd, by Marsjanie nie mogli zobaczyć ich świateł”13.
Ta często przytaczana wersja wydarzeń związanych z Wojną światów pochodzi z badania przeprowadzonego przez profesora psychologii Hadleya Cantrila z Uniwersytetu Princeton opublikowanego w 1940 r. jako The Invasion from Mars: A Study in the Psychology of Panic (Inwazja z Marsa. Badania nad psychologią paniki). Być może rozczaruje to tych z nas, którzy są przekonani, że pokolenie naszych dziadków pełne było niewykształconych i naiwnych głupców – badania Cantrila zawierały poważne błędy. Panika nie rozprzestrzeniła się po całym kraju, gdyż większość ludzi nie słuchała wtedy radia, a większość tych, która słuchała, nie włączyła audycji Mercury Theater. Skutki histerii na niewielką skalę ograniczyły się głównie do stanu New Jersey oraz okolic miasta Nowy Jork. A. Brad Schwartz w swoich współczesnych, bardziej kompletnych badaniach na temat fenomenu Wojny światów, opublikował w 2015 r. pracę pod tytułem Broadcast Hysteria: Orson Welles ‘War of the Worlds’ and the Art of Fake News (Panika spowodowana audycją „Wojna światów” Orsona Wellesa a sztuka fałszywych wiadomości), która zweryfikowała wcześniejsze informacje na temat tego, co się działo, kiedy słuchacze usłyszeli w swoich radioodbiornikach o inwazji Marsjan i zaraz po zakończeniu słuchowiska. Według Schwartza Cantril błędnie wyprowadził wnioski dotyczące wpływu audycji Wellesa, ponieważ jego zespół badawczy „celowo nadmiernie reprezentował ludzi przestraszonych programem radiowym, ignorując dane z badań od słuchaczy, którzy wiedzieli, że była to fikcja, oraz przesłuchując jedynie słuchaczy w New Jersey, podczas gdy wszystkie relacje zgadzają się co do tego, że tam panika była najbardziej intensywna”14. Schwartz pisze: „Znaczna większość słuchaczy zrozumiała audycję prawidłowo, a ta część, która była przestraszona, nie akceptowała bezkrytycznie tego, co dotarło do nich przez fale radiowe. Często starali się, jak tylko mogli, zweryfikować tę informację”. Wprawdzie wystąpiła panika na niewielką skalę, ale „zaczęła się, gdy niektórzy słuchacze przekazali fałszywe wiadomości innym, niczego niepodejrzewającym, szerząc swój strach i dezorientację. Takie zachowanie nie było masowym niekontrolowanym oderwaniem od rzeczywistości, co oznacza słowo »panika«”15. Niemniej fakt, że jacyś słuchacze byli gotowi uwierzyć w tę radiową adaptację fikcji naukowej Herberta George’a Wellsa na temat Marsa, mówi nam niemal wszystko, co potrzebujemy wiedzieć na temat związku Marsa z poglądami i ideami ludzi w pierwszych trzydziestu latach XX w. Kiedy Orson Welles nadawał Wojnę światów podczas audycji Mercury Theater, wielu jego słuchaczy czytało o Marsjanach od dziesięcioleci. George du Maurier napisał powieść Gość z Marsa (The Martian, 1897) w tym samym czasie co Wells Wojnę światów. W gotyckiej opowieści science fiction du Mauriera Marsjanin o imieniu Martia zamieszkuje ciało człowieka. Martia przybył na Ziemię z Marsa jako spadająca gwiazda i spędził większość stulecia, zamieszkując różne żywe istoty, zanim ostatecznie zdecydował się na inkarnację jako Barty Josselin, angielski geniusz literacki. Pojawiło się wiele innych powieści na temat Marsjan: A Prophetic Romance; Mars to Earth (John McCoy, 1896, Proroczy romans. Z Marsa na Ziemię), Edison’s Conquest of Mars (Garret P. Serviss, 1898, Edison podbija Marsa), Lieut. Gullivar Jones: His Vacation (Edwin Lester Arnold, 1905, Porucznik Gullivar Jones: Jego Wakacje), oraz Doctor Omega (Arnould Galopin, 1906, Doktor Omega). Nawet C.S. Lewis napisał o Marsjanach, w swojej powieści Z milczącej planety (1938).
Niecałe dwie dekady po wydaniu powieści du Mauriera Edgar Rice Burroughs opublikował w odcinkach swoje pierwsze historie o Johnie Carterze na Marsie pod tytułem Pod księżycami Marsa (1912). Niezwykle popularny bohater Burroughsa Carter był kapitanem w armii konfederackiej, który został tajemniczo przetransportowany z Ziemi na Barsooma. Była to fikcyjna nazwa, jaką Burroughs określał Marsa. Burroughs opublikował jeszcze kilkanaście tego typu powieści przez ponad trzydzieści lat, począwszy od Księżniczki Marsa (1917), z jego cywilizacją marsjańską bardzo przypominającą koncepcje Lowella, w tym sensie, że Mars Burroughsa był stary i suchy, a cywilizacja go zamieszkująca była podobna do tej z wizji Lowella. Znajdujemy w jego książkach szalonych naukowców, zielonych i czerwonych marsjańskich wojowników oraz cnotliwą księżniczkę, która umiera, a wcześniej zakochuje się w niej John Carter.
Mniej więcej w tym samym czasie, kiedy John Carter zakochał się w marsjańskiej księżniczce, w kinach pojawiły się dwa filmy o podróżach na Marsa pod tytułem A Trip to Mars (Podróż na Marsa). Edison Production Company nakręciła pierwszy z nich w 1910 r. To pięciominutowa historia o naukowcu, który odkrył proszek odwracający działanie grawitacji. W wyniku rozsypania się tego proszku naukowiec zostaje przetransportowany na Marsa, gdzie musi uciekać z gęstego lasu ogromnych drzew, z których każde jest potworem z ramionami próbującymi złapać naszego bohatera. Drugi film, pierwotnie duński zatytułowany Himmelskibet (Niebiański Statek), był wyświetlany w 1918 r. jako jeden z pierwszych pełnometrażowych filmów niemych (80-minutowy). Opowiada on o zespole naukowców, którzy lecą na Marsa i spotykają tam kochającą pokój cywilizację Marsjan. W 1913 r., pomiędzy powstaniem tych dwóch filmów, United Kingdom Photoplays wyprodukowała godzinny film A Message from Mars (Wiadomość z Marsa), na podstawie sztuki Richarda Ganthoneya, pierwszy raz wystawionej w 1899 r. Wysłano w niej Marsjanina na Ziemię, by odkupił swoje winy – miał sprawić, aby Ziemianin dokonał dobrego uczynku. W 1934 r. Buck Rogers walczył, by chronić Ziemię w filmie An Interplanerary Battle with the Tiger Men of Mars (Międzyplanetarna Walka z Człowiekiem Tygrysem z Marsa) oraz w piętnastoodcinkowym serialu z 1938, a we Flash Gordon’s Trip to Mars (Podróż Flasha Gordona na Marsa) tytułowy bohater zmaga się tydzień za tygodniem ze śmiertelną bronią laserową umiejscowioną na Marsie przez Minga Bezlitosnego z planety Mongo.
W latach trzydziestych XX w. wielu wykształconych laików, którzy czytali popularne czasopisma, takie jak „Scientific American”, „Popular Astronomy” i „Science News”, wierzyło w Marsjan. Dla tych, którzy nie czytali książek, oprócz bohaterów takich jak Buck Rogers i Flash Gordon, Hollywood oferował kreskówki z Marsjanami: Felix the Cat Flirts with Fate (Kot Felix flirtuje z losem, 1926); Up to Mars (W stronę Marsa, 1930); Oswald the Lucky Rabbit: Mars (Oswald szczęśliwy królik: Mars, 1930); Scrappy’s Trip to Mars (Podróż Scrappiego na Marsa, 1937); Believe It or Else (Uwierzcie w to lub nie, 1939); Mars: A Fantasy Travelogue (Mars. Fantastyczne dzienniki podróży, 1943); Rocket to Mars z Popeye’em (Rakieta na Marsa, 1946). Dla tych, którzy dużo myśleli o Marsie, życie na Marsie nie było kwestią „czy”. Publiczna debata o życiu na Marsie dotyczyła raczej pytania: „Jakie jest marsjańskie życie?” niż bardziej fundamentalnego: „Czy istnieją Marsjanie?” Wielu słuchaczy audycji Orsona Wellesa z 1938 r. nie dziwił ani nie szokował pomysł, że Marsjanie mogą być tak zaawansowani, by wystartować flotą statków kosmicznych z uzbrojonymi najeźdźcami i przelecieć dziesiątki milionów kilometrów przestrzeni kosmicznej, która rozdziela nasze planety. Zdumiewające jest to, że mniej niż wiek później to my jesteśmy zdolni wysłać flotę statków przez Układ Słoneczny, by wysłać ziemskich najeźdźców na Marsa.
12
R.M. Ketchum, The Borrowed Years 1938–1941: America on the Way to War, Random House, New York 1989, s. 89–90.
14
A. Brad Schwartz, Broadcast Hysteria: Orson Welles’s ‘War of the Worlds’ and the Art of Fake News, Hill and Wang, New York 2015, s. 8.
15
A. Brad Schwartz, Broadcast Hysteria, s. 223.