Читать книгу Wysoko wrażliwi - Elaine N. Aron - Страница 23
Refleksje końcowe
ОглавлениеBadania nad wrażliwością stanowiły dla mnie niezwykłą przygodę. Zaczęło się od prostego zaciekawienia uwagą rzuconą przez kogoś na mój temat. Przeprowadziłam wywiady z osobami podejrzewającymi, że mogą być wysoko wrażliwe, aby przekonać się, na czym to polega, ale nie mając jeszcze żadnych planów badawczych z tym związanych, a już z pewnością nie myśląc o pisaniu książki popularyzującej wiedzę na ten temat. Jednak po pewnym czasie uświadomiłam sobie, że – jak to lubię określać – gdy szłam tą drogą, za moim plecami zaczął się formować długi pochód ludzi, którzy byli wysoko wrażliwi, ale nigdy nie słyszeli tego terminu.
Często spotykam się z pytaniem: „Jak zdołała pani odkryć nową cechę?”. Odpowiedź jest taka, że wrażliwość nie jest nowa, ale trudno ją uchwycić przez obserwację zachowań ludzi, jak zwykle postępuje się w psychologii. Dlatego psycholodzy i pozostali ludzie uciekali się do stosowania do tej cechy określeń pokrewnych, ale nieprecyzyjnych, takich jak nieśmiałość czy introwersja. Bardzo utrudniamy innym zaobserwowanie naszej cechy, ponieważ tak silnie reagujemy na środowisko, że w otoczeniu ludzi stajemy się jakby kameleonami, za wszelką cenę starając się wpasować. Szczęśliwie złożyło się tak, że będąc jednocześnie zaintrygowanym naukowcem i człowiekiem wysoko wrażliwym, mogłam poznać to doświadczenie od wewnątrz. Niemniej, jak pisałam w przedmowie do pierwszego wydania, zwróciłam uwagę na swoją wrażliwość dopiero po tym, jak ktoś inny ją skomentował, gdy „nadmiernie” zareagowałam na zabieg medyczny.
Gdy się ujawniamy, najbardziej rzucają się w oczy nasze „nadmierne” reakcje w porównaniu z innymi ludźmi („O” – nadmierna stymulacja i „E” – mocniejsze reakcje emocjonalne). Ale przecież stanowimy mniejszość, więc naturalnie nasze reakcje są powyżej przeciętnej i nie takie jak u większości ludzi. Właśnie przez te bardziej zauważalne „O” i „E” nam samym oraz innym ludziom zdaje się, że mamy jakiś defekt. Co więcej, wysoko wrażliwe osoby z trudną przeszłością słabiej kontrolują swoje reakcje, a zatem cechę tę zaczęto kojarzyć z problemami. Te nieliczne widoczne w naszych zachowaniach oznaki „D” i „S” (głębi przetwarzania i świadomości niuansów) łatwo przeoczyć, a także przeinaczyć ich znaczenie. Na przykład, jeśli widzi się nas, jak stopniowo wchodzimy w jakąś sytuację czy z wolna podejmujemy decyzję, znów sprawia to wrażenie niepokojącej odmienności, potencjalnego problemu, a zatem defektu. Łatwo przeoczyć to, jak dobre bywają te decyzje, kiedy wreszcie zostają podjęte. Ponadto taki rodzaj powolności może być powodowany przez wiele innych czynników niż wysoka wrażliwość, na przykład przez lęk czy nawet niski poziom inteligencji. Tym, co najwyraźniej odróżnia wysoko wrażliwą mniejszość od reszty ludzi, jest to, co się dzieje we wnętrzu, co niewidoczne. Dzięki Bogu za dostępne nowe metody badań mózgu, które uwidaczniają te różnice, i za was wszystkich, którzy wystąpiliście z szeregu i powiedzieliście: „Tak, ja też tak mam”.
Więc świętujmy! Może nawet zorganizujmy pochód.
1 Wrażliwość to w języku angielskim sensivity, od słowa senses – zmysły (przyp. red. pol.). [wróć]