Читать книгу O miłości - Jan Kochanowski - Страница 14

Księga pierwsza
Rozdział XI

Оглавление

Skoro raz rozpocznie się krystalizacja, rozkoszujemy się każdym nowym pięknem odkrytym w przedmiocie kochania.

Ale co to jest piękno? Jest to nowa zdolność dostarczenia rozkoszy.

Rozkosze są u każdego odmienne, często sprzeczne, co tłumaczy wybornie, czemu to, co dla jednego jest pięknem, dla drugiego jest brzydotą. (Wymowny przykład: Del Rosso i Lisio, 1 stycznia 1820.)

Aby ocenić charakter piękna, należy zważyć rodzaj przyjemności każdego człowieka: dla Del Rossa, na przykład, trzeba kobiety, która dozwala nieco swobodnych gestów i uśmiechem swoim zachęca do rzeczy bardzo wesołych; kobiety, która co chwila drażni jego wyobraźnię nadzieją rozkoszy; która podnieca jego galanterię i pozwala mu ją rozwinąć.

Przez miłość rozumie Del Rosso najoczywiściej miłość zmysłową. Lisio zaś prawdziwą namiętność. Jasne jest, że nie mogą być w zgodzie co do słowa „piękno38”.

Ponieważ tedy piękno, które odkrywasz, jest nową zdatnością dostarczenia ci rozkoszy, rozkosze zaś są tak rozmaite jak ludzie, krystalizacja, wytworzona w głowie każdego człowieka, musi nosić barwę rozkoszy tego człowieka.

Krystalizacja ukochanej, czyli jej piękno, jest nie czym innym niż zbiorem zadowolenia wszystkich pragnień, jakie mężczyzna mógł kolejno powziąć w związku z jej osobą.

38

nie mogą być w zgodzie co do słowa „piękno” – moje piękno, zwiastujące naturę odpowiadającą mojej duszy, jest powyżej pociągu zmysłów; pociąg ten to tylko szczegół (1815). [przypis autorski]

O miłości

Подняться наверх