Читать книгу Błogość życia - Judith Orloff - Страница 13

1
Pogodzenia się z rzeczywistością odsłona pierwsza
Nowa definicja sukcesu, władzy i szczęścia

Оглавление

Pragnąłbyś łatwiejszego życia, które wymagałoby od ciebie mniejszego wysiłku? Chciałbyś przestać się wysilać, o wszystkim myśleć i przepychać pewne sprawy, żeby tylko móc się w końcu odprężyć? Chciałbyś móc się cieszyć tym, co masz, zamiast ciągle pragnąć czegoś więcej? Jak by wyglądało twoje życie, gdybyś znalazł swój rytm i podążał przed siebie pchany silnym prądem właściwych ludzi i sprzyjających okoliczności? Jak by to było, gdybyś nie musiał się już martwić o pieniądze? Zabiorę cię do magicznej krainy płynącej rzeki. Czeka cię coś dobrego. Przygotuj się na doświadczenie rozkoszy pogodzenia się z rzeczywistością.

Ten rozdział to list miłosny do potężnych mocy: siły woli, intuicji oraz umiejętności utrzymania bliskiego kontaktu z prawdziwą istotą siebie samego. W praktyce przekładają się one na bardzo wymierne rezultaty. Tworzą świetną platformę, dzięki której można w życiu osiągać konkretne cele – zarówno w dziedzinie miłości, jak i w sferze finansów.

Będziesz się doskonalić, nie wyrzekając się siebie. Za chwilę przedstawię model, dzięki któremu można łatwiej i w sposób bardziej satysfakcjonujący dążyć krok po kroku do prawdziwego sukcesu i władzy. Proponuję dwutorowe podejście do tego zagadnienia.

W pierwszej kolejności należy nakreślić plan działania, zachować pozytywne nastawienie i utrzymać wysoki poziom determinacji, rezygnując jednak z nadmiernego wysilania się, to bowiem mogłoby doprowadzić do wypalenia lub przynieść skutki odwrotne do zamierzonych. Działaniom tym towarzyszyć będzie wyzwolenie się od strachu – wirusa zatruwającego umysł, który rozprzestrzenia się po różnych obszarach życia i skutecznie utrudnia nam osiągnięcie sukcesu. Po drugie zaś trzeba podporządkować się tajemniczym i łagodnym siłom bogini potężniejszej od twojej woli sukcesu. Pozwól się im poprowadzić. W ten sposób uwolnisz się od frustracji, która pojawia się pod wpływem myśli, że „to już za długo trwa”. Pofruniesz w kierunku swojego przeznaczenia na skrzydłach potężnego wiatru. W wyniku jednoczesnego stosowania tych taktyk – z pozoru, ale tylko z pozoru sprzecznych – otworzysz się na zupełnie nadzwyczajne doświadczenia.

Zarówno w swojej pracy lekarskiej, jak i we własnym bardzo osobistym życiu wielokrotnie miałam okazję przekonać się, że możliwość podążania wraz z nurtem właściwie w każdej dziedzinie zależy od naszego nastawienia do sukcesu i władzy. Dlaczego? Nasze przekonania – co do tego, czy sukces człowiek zapewnia sobie dzięki prawości, czy raczej zwyciężając za wszelką cenę, czy należy się kierować intuicją, czy raczej głosem opinii publicznej, czy w komunikacji powinno dominować współczucie, czy raczej zemsta, arogancja i niechęć – mają istotny wpływ na nasz stosunek do samych siebie i do innych,.

Podobnie jak wielu innych ludzi, prowadzę dość intensywne życie. Zależy mi na tym, aby dużo w życiu osiągnąć. Właśnie dlatego pogodzenie się z rzeczywistością ma dla mnie tak istotne znaczenie. Wytrwale dążę do realizacji moich celów, ale staram się nie hamować nurtu sukcesu poprzez nadmiernie szczegółowe kontrolowanie sytuacji czy narzucanie się z własną wolą w tych kwestiach, w których należy zdać się na łaskę. Za sukces poczytuję sobie działania, które przybliżają mnie do realizacji moich celów, ale także i te, w które się w pełni zaangażowałam. Rozumiem już dziś, że człowiek pogodzony z rzeczywistością nie może liczyć na doskonałość, że musi mu wystarczyć staranie się ze wszystkich sił i zachowywanie autentyzmu. Doskonałości po prostu nie da się osiągnąć. Nie ma sensu próbować zapanować nad czymś, nad czym zapanować się nie da. Chociaż powoli leczę się z pracoholizmu, ciągle mam jeszcze w życiu mnóstwo celów – związanych z pisaniem, terapią i nauczaniem. Odnotowuję jednak również bardzo szlachetne praktyczne sukcesy dnia codziennego, związane z podjęciem aktywności fizycznej, opłaceniem rachunków lub rozprawieniem się z kolejnym punktem z listy rzeczy do zrobienia. Czerpię dumę z moich osiągnięć, zarówno z tych większych, jak i z tych mniejszych, choćby nawet najbardziej przyziemnych. Zdaję sobie również sprawę, że nie trzeba osiągać nie wiadomo jakich celów, żeby mówić o sukcesie – że liczy się przede wszystkim zaangażowanie w realizację zadania.

W każdym razie uważam, że sukcesu nie można rozpatrywać wyłącznie przez pryzmat „działań”. Chodzi również o to, żeby móc się śmiać i kochać, żeby naprawdę pogodzić się z poczuciem szczęścia związanego z przeróżnymi drobiazgami. Chodzi o to, aby zachwycać się śnieżycą, ciepłym płomieniem ogniska, jaśminem kwitnącym w środku nocy czy spadającymi gwiazdami. Chodzi o to, aby nawet w chwilach największego zamętu osiągać spokój ducha i rozkoszować się odpoczynkiem, zamiast nieustannie się frustrować. Nie zawsze mi się to udaje, ale ciągle się w tej sztuce doskonalę. Kto nie potrafi odnaleźć w sobie nawet odrobiny szczęścia nie tylko wtedy, gdy idzie mu się naprzód łatwo, ale również wtedy, gdy droga pnie się stromo pod górę, ten nigdy nie będzie w stanie czerpać radości z tego konkretnego aspektu sukcesu, zupełnie niezwiązanego z konkretnymi osiągnięciami. Taką radość może jednak poczuć każdy, a ja postaram się wyjaśnić, jak to zrobić.

Bardzo duży nacisk kładę na sensowne wykorzystywanie czasu. Życie jest bardzo cenne, a tak szybko ucieka. Czas to najcenniejsza rzecz, jaką można poświęcić dla drugiej osoby lub w imię jakiegoś celu. Właśnie dlatego zamierzam cieszyć się każdą chwilą i wszędzie dopatrywać się szczęścia. Bez względu na to, czy akurat wygłaszam przemówienie podczas konferencji, czy czekam w kolejce na poczcie, otwieram się na doświadczenie rozkoszy. Radziłabym zatem zarzucić wszelkie poszukiwania szczęścia. Jak to ujęła Willa Cather: „A może życie samo w sobie jest naszą największą miłością?”. Szczęście już tu jest, towarzyszy nam w każdej chwili, trzeba je tylko do siebie dopuścić. Staram się odczuwać szczęście nawet wtedy, gdy marnie się czuję (można bowiem jednocześnie odczuwać szczęście i nieszczęście!). W takich chwilach przypominam sobie, jak niesamowitym darem jest samo życie. Szczęściu można nadawać właściwie dowolny kształt. Zdradzę ci więc mój sekret szczęścia: należy pogodzić się z tym, co jest, zamiast wysilać się albo odchodzić od zmysłów.

Błogość życia

Подняться наверх