Читать книгу Błogość życia - Judith Orloff - Страница 8

Moja droga do pogodzenia się z rzeczywistością

Оглавление

Moje życie zawsze odbiegało od konwencji, nigdy nie wpisywałam się w główny nurt. Przywykłam już do bycia wyjątkiem od reguły – kimś, komu przytrafiają się przeróżne rzeczy, które większości ludzi nie spotykają. Jako dziecko widziałam rzeczy, których nikt inny nie potrafił dostrzec. Wyczuwałam energię, której nikt inny nie czuł. Ta energia biła dosłownie od wszystkiego: od moich przyjaciół, od księżyca, a nawet od porzuconej aluminiowej puszki. Zawsze lepiej się czułam w świecie snów niż na jawie. Jestem empatką, więc moje ciało wykazuje dużą wrażliwość w stopniu wybiegającym poza standardowe naukowe granice „normalności”.

Przyzwyczaiłam się już do tego, że nie reaguję tak, jak „należy”. Dość mam już ludzi, którzy próbują mnie zaszufladkować, usiłując przypisać mi cechy, których nie mam. Już nie zależy mi na tym, by uchodzić za „normalną”. Wolę być sobą, kreatywną dziwaczką. Niewykluczone, że doskonale to rozumiesz. W końcu każdy z nas jest wyjątkowy i piękny, otwarty na miłość i zaskakujący, zdolny do spontanicznych reakcji na każdą kolejną chwilę.

Właśnie dlatego tak chętnie podjęłam się napisania książki na temat pogodzenia się z rzeczywistością. Pisanie to moja pasja. Dostrzegam w tym dziele żywą formę medytacji, która nieustannie podlega przemianom. Mogłabym pisać książki całymi latami, dlatego też zaczęłam się zastanawiać: „O czym tak naprawdę chciałabym pisać? Czego najbardziej chciałabym się nauczyć?”. Jakoś nigdy nie zależało mi na tym, żeby po prostu przelewać na papier to, co już wiem. W swoich tekstach poruszam tematy, które sama pragnę zgłębiać. Koncepcja pogodzenia się z rzeczywistością zafascynowała mnie ze względu na powiązaną z nią umiejętność elastycznego reagowania na rzeczywistość, umiejętność wyginania się niczym wierzba na wietrze w obliczu największych życiowych wyzwań i najpoważniejszych kryzysów. Pragnę z czasem w coraz większym stopniu wyzwalać się od pokusy kurczowego trwania przy pewnych myślach, obsesyjnego roztrząsania pewnych spraw, nadmiernego analizowania różnych kwestii i przesadnego panowania nad sytuacją. Pragnę przestać walczyć z życiem i zrezygnować z uporu, który ogranicza mój rozwój duchowy.

Pragnę odkrywać sekrety wszechświata – nie tylko mocą umysłu, ale również mocą serca, duszy i intuicji. Chcę latać, wznieść się wysoko w niebo. Kto powiedział, że nie mamy skrzydeł? Zupełnie mnie nie obchodzi to, że zdaniem innych ludzi nie da się tego zrobić.

Przyjmując zatem powyższe priorytety, zaczęłam pisać książkę. Pogodzić się z rzeczywistością – to brzmiało dobrze, robiło dobre wrażenie. Uznałam, że czas podjąć bardziej zaawansowaną praktykę w tym zakresie. Nie zdawałam sobie wszakże sprawy, na co się tak naprawdę decyduję, jak się bowiem okazało, godzenie się z rzeczywistością ma swoje plusy, ale ma też minusy. W trakcie tego procesu życie nieraz oczekiwało ode mnie, że skoczę w przepaść z wiarą, że wszystko dobrze się skończy. Dlaczego? Stabilne dotychczas elementy mojego świata zaczęły podlegać zupełnie nieoczekiwanym zmianom, w związku z czym musiałam się przystosować. Z wieloma rzeczami musiałam się pogodzić. Na przykład z uwagi na straszliwy hałas z przeciągającej się budowy sprzedałam mieszkanie, w którym napisałam wszystkie moje pozostałe książki. Zrezygnowałam z posiadania stałego adresu na rzecz koczowniczego życia, w rezultacie na razie korzystam ze skrytki pocztowej. W trakcie przeprowadzki postanowiłam rozdać całą masę rzeczy, żeby móc zacząć od nowa. To był jednak dopiero początek. Potem musiałam wyrzec się utraconej miłości, terapeuty, wielu przestarzałych przekonań na temat intymności, w tym moich własnych zahamowań erotycznych, obsesyjnej fascynacji pewnym rodzajem mężczyzn, chęci pozyskiwania zewnętrznej aprobaty dla moich kolejnych partnerów, poszukiwań duchowych i wszystkiego innego. W związku z tym raz po raz musiałam wyrzekać się ego i zawierzyć współczującej sile, która prowadziła mnie tą ścieżką

Dlaczego mielibyśmy godzić się z rzeczywistością? Cóż dobrego przynosi porzucenie wszystkiego, co dobrze nam znane? Każdy, mniejszy czy większy, akt tego rodzaju, wzbogaci cię o dodatkowy zastrzyk pasji i siły. Podobnie jak ja, możesz zacząć tworzyć zupełnie nową rzeczywistość w tych obszarach, które zdążyły cię znudzić lub w których przeżywałeś impas. Pogodzenie się z rzeczywistością, czyli podążanie naprzód pomimo niewiedzy, to dynamiczny proces doskonalenia ciała i duszy. Sama tego doświadczyłam – nie bez strachu, ale też nie bez nadziei. Często godząc się z rzeczywistością, doświadczałam jednocześnie zupełnie sprzecznych uczuć lęku i radości. Poprzez ten akt mogłam jednak doświadczyć zespolenia z oszałamiającym pięknem stanowiącym siłę napędową mojego życia. Dotarłam do tego punktu dzięki intuicji. Ufam jej bardziej niż czemukolwiek innemu, zgodziłam się więc podążać za wewnętrznym głosem w stronę tajemnicy.

W trakcie tej podróży odkryłam dziwną, niesamowitą radość płynącą z faktu pogodzenia się z rzeczywistością. Niby coś nad nami wisi, a potem pewnego dnia spoglądamy na siebie i dostrzegamy własny blask. Często trudno stwierdzić, jak do tego doszło – ale zmieniliśmy się, i to jest wspaniałe.

Godząc się z rzeczywistością, stałam się zdrowsza, dzielniejsza, bardziej intuicyjna, słynniejsza i bardziej zabawna, a poza tym młodsza, mniej skrępowana i bardziej otwarta na duchowość. Zrzuciłam grube warstwy lęków i ograniczeń, z powodu których nie mogłam się uwolnić od dotychczasowego życia, choć przestałam się już mieścić w jego ramach.

Piszę o tym wszystkim – o tym, co niesamowite, ale i o tym, co trudne – żeby przygotować cię na najwspanialszą przygodę, jaka może cię kiedykolwiek czekać. Jeśli podobnie jak ja pragniesz wykorzystać w pełni swój potencjał, a może nawet go poszerzyć, być może powinieneś spróbować metody pogodzenia się z rzeczywistością. Chętnie zostanę twoim przewodnikiem w tej podróży. W tej książce chciałabym podzielić się z czytelnikami tym, czego się dowiedziałam na temat pogodzenia się z rzeczywistością. Chciałabym ci przekazać moje tajemnice. Nie jestem w stanie przewidzieć, jak się potoczą twoje losy i czego będziesz się musiał wyrzec, wiem natomiast, że zaznasz dzięki temu czegoś czystego, dobrego i słusznego, co przekroczy twoje najśmielsze oczekiwania. Jeśli masz na to ochotę, chętnie będę kroczyć u twojego boku.

Potraktuj więc pogodzenie się z rzeczywistością jak smoka, którego można ujarzmić, aby na jego grzbiecie dolecieć do wolności.

Błogość życia

Подняться наверх