Читать книгу A ja żem jej powiedziała... - Katarzyna Nosowska - Страница 3

Оглавление


rzez ostatnie cztery lata kłopoty dotykały mnie seriami. Epizody względnego spokoju były tak krótkie, że nie warto o nich wspominać. Los wspinał się na wyżyny kreatywności, by umożliwić mi testowanie wytrzymałości w praktyce. Wiedziałam, że żaden stan nie może trwać wiecznie, ale cztery lata oczekiwania na odmianę bardzo mnie umęczyły. Dziś, kiedy kurz opadł, jestem silniejsza niż kiedykolwiek, a życie smakuje jak nigdy.

Filmikami z serii A ja żem jej powiedziała... zaczęłam się dzielić, kiedy krajobraz był jeszcze zacieniony, w lipcu 2017 roku. Stały się znakomitą odskocznią od codziennych zmagań, a żywe zainteresowanie ludzi, którym dostarczały rozrywki, przynosiło dodatkową porcję radości. W październiku los dał mi jeszcze jednego, wyjątkowo bolesnego kuksańca. Wylizałam się bardzo szybko, a abstrakcyjne postrzeganie rzeczywistości – przydatne w instagramowych działaniach – niezwykle mi w tym pomogło.

Propozycję Wielkiej Litery, by szerokoustej babie z Instagrama pozwolić na drukowaną wypowiedź, przyjęłam z „pewną taką nieśmiałością”, ale i entuzjazmem.

Oddaję Wam książkę, która – mam nadzieję – zasłuży na miano świetnej towarzyszki podróży, pocieszycielki, przeganiaczki nudy, a może nawet stanie się wsparciem w czasie oczekiwania na odmianę losu dla tych, którzy chwilowo nie są jego pupilami.

Jeśli jest Wam czasem ciężko, zaufajcie mi, zaufajcie Kaśce! Sens zdarzeń objawia się z opóźnieniem. Trzeba tylko przeczekać. To co dziś jest czystym cierpieniem, po czasie okazuje się przedsionkiem szczęścia i mądrości. Bądźcie dzielni i miejcie się świetnie!

A ja żem jej powiedziała...

Подняться наверх