Читать книгу A ja żem jej powiedziała... - Katarzyna Nosowska - Страница 7
ОглавлениеSpis treści
A JA ŻEM JEJ POWIEDZIAŁA, KAŚKA... W twoim wieku nie można wszystkiego zwalać na dzieciństwo.
A JA ŻEM JEJ POWIEDZIAŁA, KAŚKA... Uśmiechnij się czasami, bo nikt cię do reklamy nie weźmie.
A JA ŻEM JEJ POWIEDZIAŁA, KAŚKA...
Poczekaj, aż koty z kurzu będą naprawdę duże, uformuj z nich kulę, spryskaj lakierem do włosów i powieś pod sufitem.
A JA ŻEM JEJ POWIEDZIAŁA, KAŚKA...
Jeżeli ojciec u ciebie w domu mówi: „Oddaj Agnieszce misia, bo ona jest tu gościem”, a u niej w domu mówi: „Oddaj Agnieszce misia, bo ona jest tu gospodynią” – to potem masz kłopoty...
A JA ŻEM JEJ POWIEDZIAŁA, KAŚKA...
Gdy dzwoni ktoś, z kim nie chcesz rozmawiać, mówisz: „Halo, halo, halo? Halo?!” – i się rozłączasz.
A JA ŻEM JEJ POWIEDZIAŁA, KAŚKA...
Jeśli twoja najlepsza przyjaciółka mówi do twojego chłopaka: „Masz przerąbane, ona jest taka trudna”, to możesz mieć pewność, że w pojedynczym namiocie, z braku miejsca, spaliby na jeźdźca.
A JA ŻEM JEJ POWIEDZIAŁA, KAŚKA...
Jeśli chodzi o ciebie, to czarny nie wyszczupla.
A JA ŻEM JEJ POWIEDZIAŁA, KAŚKA...
Udawać orgazmy? Bardzo proste. Spróbuj poudawać szczęście.
A JA ŻEM JEJ POWIEDZIAŁA, KAŚKA...
W grę może wchodzić niewierność. Dwa razy na imprezie nalał ci za mocnego drinka, z tego wynika, że ta kobieta lubi sobie golnąć.
A JA ŻEM JEJ POWIEDZIAŁA, KAŚKA...
Może byś włożyła coś elastycznego i poćwiczyła z Anną Ewą Lewandowską-Chodakowską albo chociaż ją pooglądała.
A JA ŻEM JEJ POWIEDZIAŁA, KAŚKA...
Nie możesz się witać z kolegami syna: „Elo, ziom”, bo to nie jest na propsie (to znaczy: nie mów tak!), bo to jest przypał (nie mów tak!).
A JA ŻEM JEJ POWIEDZIAŁA, KAŚKA...
Uświadom kolegom – nie chodzi o to, żeby pocałować, potem masować jedną pierś, potem drugą pierś masować, a potem faszerować, faszerować, faszerować... Trzeba pytać kobietę.
A JA ŻEM JEJ POWIEDZIAŁA, KAŚKA...
Książka Sexy mama już jest, może więc to ty powinnaś dopisać dwie brakujące do trylogii części: Sexy babcia i Sexy zmarła?
A JA ŻEM JEJ POWIEDZIAŁA, KAŚKA...
Jeśli partner daje ciała, a potem przynosi kwiaty i mówi: „Nie wiem, co się ze mną stało”, to albo inwestujesz w więcej wazonów, albo uciekasz.
A JA ŻEM JEJ POWIEDZIAŁA, KAŚKA...
A gdybyś, dajmy na to, nażarła się spontanicznie produktów zmieniających rysy twarzy, a potem zaszła w ciążę, to dziecko byłoby podobne do ciebie przed czy po?
A JA ŻEM JEJ POWIEDZIAŁA, KAŚKA...
Bywanie w śniadaniówce jest twoim obowiązkiem. Wiedza na temat wszystkiego pojawiła się w twojej głowie naturalnie, kiedy zostałaś gwiazdą. Uświadom to sobie, sobie...
A JA ŻEM JEJ POWIEDZIAŁA, KAŚKA...
Dziś niedziela. Kiedy wy, gwiazdy, leczycie kaca po sobotnich uciechach, zwykli ludzie dziękują w kościołach za to, że jesteście.
A JA ŻEM JEJ POWIEDZIAŁA, KAŚKA...
Może spytaj Nergala, co zrobić ze starymi książkami.
A JA ŻEM JEJ POWIEDZIAŁA, KAŚKA...
Twój głos naprawdę ma znaczenie! Wejdź na profil Słońca na Facebooku i nawrzucaj gnojowi, że jest nudne z tym swoim wschodzeniem i zachodzeniem. Trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść!
A JA ŻEM JEJ POWIEDZIAŁA, KAŚKA...
Uważaj, żebyś nie była jak ta twoja koleżanka, co tak się ucieszyła, że schudła z Ewą Chodakowską, że postanowiła zebrać jak najwięcej lajków... do koszyka swojej waginy.
A JA ŻEM JEJ POWIEDZIAŁA, KAŚKA...
Manifestacje? Pikiety? Jeśli naprawianie burdelu na świecie wydaje ci się prostsze, niż zaprowadzenie porządku w głowie i zagrodzie, to współczuję.
A JA ŻEM JEJ POWIEDZIAŁA, KAŚKA...
Wlej do wanny wrzątku, wsyp dwa kilo żelatyny i zastygnij w powstałej galarecie, do czasu osiągnięcia wymarzonej wagi.
A JA ŻEM JEJ POWIEDZIAŁA, KAŚKA...
To, że Edyta Górniak odpowiedziała ci kiedyś „cześć”, nie oznacza, że masz koleżankę w Los Angeles.
A JA ŻEM JEJ POWIEDZIAŁA, KAŚKA...
Kiedy jako dzieciak chciałaś najeść się śniegu, to chowałaś się za samochodem, żeby ojciec tego nie widział. Z Bogiem Ojcem nie pójdzie ci tak łatwo...
A JA ŻEM JEJ POWIEDZIAŁA, KAŚKA...
Starość, jako nieatrakcyjny koniec życiowego cyklu, od jakiegoś czasu jest zakazana. Wkrótce z tych samych powodów wyeliminowane zostaną: jesień, zima i niedziela.
A JA ŻEM JEJ POWIEDZIAŁA, KAŚKA...
Jedz, co tam uważasz, potem łykniesz tabletkę na zgagę, wzdęcie, trawienie, zakwaszenie, a na koniec taką, żeby zapomnieć, że żarłaś.
A JA ŻEM JEJ POWIEDZIAŁA, KAŚKA...
Zawsze możesz tłuszcz z drugiej brody pchnąć operacyjnie niżej, do zadka, kupić białe kanapy, kazać ojcu zmienić płeć i żyć jak Kardashianki.
A JA ŻEM JEJ POWIEDZIAŁA, KAŚKA...
Jeżeli mówisz do chłopaka: „Piłeś”, a on na to: „Nie”, a potem się okazuje, że barek jest nawet za kaloryferem – to w nogi!
A JA ŻEM JEJ POWIEDZIAŁA, KAŚKA...
Zdecydowanie dasz radę ukryć przekwitanie. Musisz po prostu być bardziej ostentacyjna w wykonywaniu pewnych czynności.
A JA ŻEM JEJ POWIEDZIAŁA, KAŚKA...
Jeżeli nie wiesz, czy on cię nadal kocha, to nie możesz spytać: – Kochasz mnie?, bo oczywiste jest, że odpowie: – Kocham. Gdyby powiedział: – Yyy, nie kocham, to ty od razu byś na to zareagowała: – No weeeź, a wtedy on odpowiedziałby: – No, kocham. A to przecież i tak o niczym nie świadczy.
A JA ŻEM JEJ POWIEDZIAŁA, KAŚKA...
Nie lękaj się ślubu. Po prostu obiecujecie sobie, że będziecie ze sobą na dobre i na dobre, i że nie opuścicie się aż do pierwszych problemów. A dzieciaki mają być twarde.
A JA ŻEM JEJ POWIEDZIAŁA, KAŚKA...
Bardzo źle wyhodowałaś syna. Od małego powinien w marynarskich portkach bujać się po okładkach. Dziecko gwiazdy jest własnością tłumu, jak gwiazda...
A JA ŻEM JEJ POWIEDZIAŁA, KAŚKA...
Jeśli dajesz się poderwać w klubie, po browarze, to nie zakładaj, że chłopak ma za paskiem u spodni gałęzie do wicia z tobą gniazda rodzinnego.
A JA ŻEM JEJ POWIEDZIAŁA, KAŚKA...
Ciche dni – to brzmi niewinnie. Podlicz wszystkie, a okaże się, że na dziesięć lat wspólnego życia przemilczeliście trzy...
A JA ŻEM JEJ POWIEDZIAŁA, KAŚKA...
Do czego to doszło, żeby Bóg musiał się reklamować... Jego ostatnia kampania łudząco przypomina tę telefonii komórkowej – co tydzień inny celebryta mówi, że korzysta...
A JA ŻEM JEJ POWIEDZIAŁA, KAŚKA...
Jeśli nie chcesz wypaść z obiegu, pamiętaj – publicznie nie możesz mieć na sobie dwa razy tej samej sukienki, twa... twarzy.
A JA ŻEM JEJ POWIEDZIAŁA, KAŚKA...
Puste naczynie dla zbłąkanego wędrowca na wigilijnym stole jest po to, żeby było, ale żeby, broń Boże, nikt obcy nie przyplątał się do wspólnego stołu. Polska tradycja...
A JA ŻEM JEJ POWIEDZIAŁA, KAŚKA...
Współczesny mężczyzna powinien: zaciągnąć kredyt na dom, płacić alimenty na syna i ściąć drzewo... Najlepiej w Białowieży.
A JA ŻEM JEJ POWIEDZIAŁA, KAŚKA...
Jeśli chcesz wszystkich nabrać, że jesteś naprawdę wyjątkowa, zrób sobie fotkę z ambitną książką, powiedz, że słuchasz tylko jazzu, a na wystawach sztuki współczesnej mów „mhm...” – z miną znawcy.
A JA ŻEM JEJ POWIEDZIAŁA, KAŚKA...
Może wcale nie jesteś gruba? Może to bardzo, bardzo, bardzo długa ciąża?
A JA ŻEM JEJ POWIEDZIAŁA, KAŚKA...
Intuicja to jest ta pierwsza myśl, którą zawsze masz, ale ignorujesz i wpadasz w niezłe bagno. Twoja intuicja jest wielka jak góra skarpet i zapalniczek, które giną.
A JA ŻEM JEJ POWIEDZIAŁA, KAŚKA...
Robisz tak: po premierze filmu podchodzisz do Krystyny Jandy, prosisz ją o autograf, a potem opowiadasz w wywiadach: „Krysia? Baaardzo się przyjaźnimy”.
A JA ŻEM JEJ POWIEDZIAŁA, KAŚKA...
Pytanie retoryczne to takie, na które nie oczekuje się odpowiedzi jak wtedy, gdy ojciec podsuwa ci rękę pod nos i pyta: „Wiesz, czym to pachnie?!”, a ty nie musisz odpowiadać: „Papierosami”...
A JA ŻEM JEJ POWIEDZIAŁA, KAŚKA...
To, że na liście lektur zwolniły się miejsca, a ty umiesz składać prześcieradło z gumką i wiesz, jak utrzymać wagę z ciąży, nie oznacza, że musisz wydawać książkę.
A JA ŻEM JEJ POWIEDZIAŁA, KAŚKA...
Przestań zadręczać swoją matkę tymi pytaniami. Gdyby się miało okazać, że jesteś nieślubną córką pana Kulczyka, to już byś miała na koncie swoje sto milionów. Weź, zacznij wypełniać kupony. To jest twoja jedyna szansa na majątek.
A JA ŻEM JEJ POWIEDZIAŁA, KAŚKA...
Żona, którą uderzy weganin, powinna go przeprosić – weganie to ludzie wyjątkowo wrażliwi na krzywdę innych istot. Nie wspominając już o tym, że żona weganina katolika lub weganina buddysty powinna przeprosić za uderzenie dwa razy. Bo to istoty podwójnie wrażliwe.
A JA ŻEM JEJ POWIEDZIAŁA, KAŚKA...
Jeśli na fotografiach pozujesz przy stole, na którym polegują bażanty i owoce z morza, to nie dziw się, że ludzie cię nie lubią. Przyznaj się, że rozpoczynasz dzień kanapką z serem, jak wszyscy.
A JA ŻEM JEJ POWIEDZIAŁA, KAŚKA...
Nie mogłabyś zastąpić Magdy Gessler. Tobie smakuje po prostu wszystko. Zamówiłabyś całą kartę, poprosiła o dokładkę, a skórką od chleba wyżarła resztki z patelni.
A JA ŻEM JEJ POWIEDZIAŁA, KAŚKA...
Jednym ze sposobów leczenia arachnofobii, czyli panicznego lęku przed pająkami, jest wejście z premedytacją w kontakt ze źródłem lęku – czyli głaskanie tarantuli. W ten sam sposób można by leczyć lęk przed utratą pozycji celebryty – tak zwaną ordinarofobię (ordinary to po angielsku „zwykły”). Mogłabyś pojechać do Szczecina, na Miedzianą, poprosić matkę o kieszonkowe, powiedzmy na pół roku, a potem wrócić do pozycji gwiazdy i płacić kredyt jak obecnie, tylko bez lęku.