Читать книгу Nie pozwól mu odejść - Kathryn Croft - Страница 6
Prolog
ОглавлениеNie mam pojęcia, kim jestem. Nie do końca.
Gdyby ludzie o tym wiedzieli, litowaliby się nade mną, ale to mi nie przeszkadza – dzięki temu mogę być, kimkolwiek zechcę, mogę sprawić, żeby inni uwierzyli, w cokolwiek im powiem. Co w tym smutnego?
Zresztą czy nie cały świat działa teraz w ten sposób? Ludzie żyją w mediach społecznościowych, tworzą fałszywą rzeczywistość, w której wszystko jest idealne. Niewiele się to różni od tego, co ja robię.
Od niechcenia przeglądam Tindera, gdy zauważam jego twarz: jasne, niebieskoszare oczy, powieki nieco spuszczone, nieśmiało i kusząco; kosmyk ciemnych włosów opadający na czoło. Czuję poruszenie, jego widok mnie zniewala. Coś takiego jeszcze nigdy mi się nie przytrafiło ani w internecie, ani w prawdziwym życiu.
Zbyt długo wpatruję się w jego zdjęcie, chłonę każdy szczegół, ignoruję głos wzywający mnie do zejścia na dół.
– Za momencik – wołam. – Chwileczkę! – Potrzebuję jeszcze minuty, by popatrzeć na osobę, która odmieni moje życie.
Przeciągam palcem w prawo.
Mam nową parę.
Czuję motyle w brzuchu na myśl o pierwszych słowach, jakie wymienimy. Niemal zapominam o tym, że muszę zejść na dół, gdy zaczynam sobie wyobrażać scenariusze znacznie barwniejsze od samej rozmowy z nim.