Читать книгу Dzieje starożytnych Chin - Maciej Kuczyński - Страница 11
Zaawansowane kultury neolityczne
(5000–3000 r. p.n.e.)
ОглавлениеOkoło roku 5000 p.n.e. w środkowym i dolnym biegu Huang He rozpoczyna się okres zaawansowanej kultury neolitycznej Yangszao, nazwanej tak od pierwszego stanowiska, opisanego jeszcze w latach dwudziestych. Nie była to jedyna kultura na obszarze od Kraju za Przełęczami do Półwyspu Szantuńskiego – w istocie istniało ich kilkanaście, utrzymujących ze sobą kontakty handlowe – ale obejmowała największy obszar, w tym zwłaszcza region, w którym w przyszłości miało powstać pierwsze chińskie państwo. Po bez mała stu latach badań archeologicznych wiemy dzisiaj dużo o życiu ludzi z tamtego okresu. Do znanych już wcześniej roślin uprawnych doszła około roku 5000 p.n.e. także pszenica. W ogrodach sadzono soję, groch, dynię, kapustę, cebulę, czosnek, marchew, karczochy i szpinak, a także rośliny bardziej wyszukane – gorczycę, z której robiono musztardę, malwy, używane jako przyprawa i lekarstwo, oraz konopie indyjskie (marihuana), stosowane w leczeniu i podczas obrzędów religijnych. W sadach rosły śliwy, brzoskwinie, morele, wiśnie, pigwy, drzewa orzechowe, a także morwy, które były początkowo tylko źródłem owoców. To prawdopodobnie właśnie w czasie zbierania w sadach morwowych gąsienic zjadających liście ich drzew ludzie Yangszao zorientowali się, że z nitek kokonów tych szkodników można tkać mocny i szlachetny materiał – w ten sposób około roku 3500 p.n.e. nad Huang He pojawiła się pierwsza produkcja jedwabiu. Zwierzęta, zwłaszcza jelenie, konie, tapiry i dziki, były wciąż cennym źródłem mięsa; żubry, tury i łosie już wtedy w Chinach wyginęły. Polowano także na słonie, nosorożce i niedźwiedzie, jednak rzadziej, gdyż były one niebezpieczne. W dalszym ciągu duże znaczenie miało rybołówstwo, o czym świadczy znaczna liczba znajdowanych ościeni, harpunów i ciężarków do sieci.
Około roku 4500 p.n.e. ludzie Yangszao jako pierwsi na Dalekim Wschodzie zaczęli używać koła garncarskiego, a także pieców do wypalania naczyń w wysokiej temperaturze; już tylko krok dzielił ich od metalurgii. Około roku 4000 p.n.e. osiągnęli również i ten etap – z tego okresu pochodzą pierwsze ślady wytapiania i obróbki miedzi w Chinach. Wytwarzanie miedzianych ozdób i narzędzi szybko przyniosło rzemieślnikom znad Huang He rosnące bogactwo. W tym czasie również ludzie Yangszao zaczęli wyrabiać pierwsze produkty z laki, takie jak pudełka, puzderka i przedmioty rytualne. Nadwyżki ziarna składowane w pierwszych spichlerzach, liczniejsze stada na pastwiskach, kosztowne produkty z miedzi, jedwabiu i laki, a także zdobiona ceramika wypalana w piecach, wszystko to stanowiło cenny łup i ludzie musieli zacząć strzec się nie tylko przed dzikim zwierzem i powodzią, lecz także przed napaścią wrogów. Mieszkańcy małych siół i pojedynczych zagród coraz częściej przeprowadzali się do większych wiosek, spośród których najznaczniejsze liczyły po dwa tysiące mieszkańców i więcej – najrozleglejsza rozciągała się na powierzchni szesnastu hektarów. W drugiej części tego okresu praktycznie każda osada w dolinie Wielkiej Rzeki, nawet najmniejsza, była otoczona rowem, wałami z ubitej ziemi i częstokołem. Szczególnie dobrze znane są pozostałości osady wzniesionej około roku 4000 p.n.e. w okolicy, gdzie rzeka Wei wpada do Huang He – od nazwy współczesnej okolicznej miejscowości nazwano ją Banpo. Neolityczne Banpo istniało kilkaset lat, było przez ten cały czas otoczone solidnym wysokim wałem i składało się z czterdziestu do pięćdziesięciu domów mieszkalnych, co najmniej dwustu piwnic, w których składowano ziarno i inną żywność, oraz jednego dużego budynku pełniącego najpewniej rolę miejsca zebrań i ceremonii religijnych.
Około roku 4 tys. p.n.e. na obszarze Yangszao zaczynają pojawiać się osady zbudowane według jednolitego, z góry ułożonego planu, tak aby optymalnie wykorzystać miejsce otoczone fosą, wałem i częstokołem. Najpewniej dlatego właśnie warsztaty garncarskie były usytuowane poza obrębem osad – chronione umocnieniami miejsce musiało służyć za schronienie dla jak największej liczby ludzi, inwentarza i zasobów ziarna. Tak jak w przypadku większości osad w całej historii ludzkości, poza wałami obronnymi znajdowały się także miejsca pochówku; jest to ogólnie przyjęta zasada w większości społeczeństw, że zmarli nie powinni mieć wstępu do siedzib żyjących. Wyjątkiem od tej reguły było w osadach Yangszao chowanie zmarłych dzieci, które grzebano często pod podłogą domów, w szczelnie zapieczętowanych glinianych dzbanach, zupełnie jakby nie chciano, aby czuły się osamotnione w zaświatach…
Pod koniec okresu Yangszao w największych osadach pojawiają się wielkie domy, z kilkoma komnatami oddzielonymi od reszty budynku. Mogą to być siedziby wodzów plemiennych albo miejsca wieców i obrzędów religijnych. Jednocześnie znaleziska wskazują, że mniejsze wioski zaczęły być budowane w regularnych odstępach wokół osad, gdzie znajdowały się wielkie domy. W warstwach z końca okresu występują znacznie liczniejsze niż poprzednio przedmioty rytualne, znaleziono także wiele domów szamanów lub czarowników plemiennych – wcześniej praktycznie nieznane; w poprzednich latach proste ceremonie religijne odprawiali zapewne mieszkańcy każdego domostwa. Znaleziska te świadczą o wyłanianiu się około roku 3 tys. p.n.e. w dolinie Huang He społeczeństwa lepiej zorganizowanego, podzielonego na plemiona liczące kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt wiosek. Obok wielu rolników żyli także zamożniejsi rzemieślnicy/handlarze i wojownicy, czasem zresztą zajmujący się wszystkimi tymi zawodami jednocześnie – rzemieślnicy zabierali swoje wyroby na miejsce spotkań plemion, aby je korzystnie wymienić, jeśli zaś po drodze nadarzyła się okazja do napadu i ograbienia innych podróżnych, to zapewne z tego korzystano. Najzamożniejsi i najbardziej poważani ludzie pełnili funkcje wodzów plemiennych, szamani lub czarownicy obojga płci zaś doradzali, wróżyli, leczyli, chronili plemię przed złym czarem i rzucali klątwy na wrogów. Wojna nie była teraz już zjawiskiem rzadkim i pod koniec okresu duże osady otaczano potężniejszymi niż we wcześniejszych czasach wałami z ubitej ziemi, których zewnętrzne ściany wzmacniano gliną zmieszaną ze słomą lub żwirem.
Na obrzeżach terenu Yangszao żyły w tym czasie grupy ludzkie zupełnie odmienne. Między Huang He i rzeką Huai oraz na samym Półwyspie Szantuńskim rozciągał się obszar kultury Dawenkou, która pojawiła się około 4500 p.n.e. i przetrwała do roku 2500 p.n.e. Ludzie żyjący na tym obszarze byli w kontakcie zarówno z osadami znad Huang He, jak i z siedliskami ludzkimi z doliny Jangcy. W grobach Dawenkou znajduje się naczynia z obu regionów, a także nefrytowe przedmioty z dalekiej Północy i biżuterię z turkusów i kości słoniowej z dalekiego Południa, co pozwala przypuszczać, że mieszkańcy tego regionu wypuszczali się łodziami na dalekie wyprawy wzdłuż wybrzeża, na pewno zaś bogacili się, pośrednicząc w handlu. Charakterystyczną cechą tej kultury było częste zdobienie naczyń rysunkami ptaków. Potomkowie ludzi Dawenkou byli później nazywani barbarzyńcami znad Huai i barbarzyńcami Yi. Pierwsi stawili długi i twardy opór dynastii Szang, drudzy, żyjący na Półwyspie Szantuńskim, przetrwali aż do czasów Konfucjusza.
O ile najwyższy poziom rozwoju osiągnęli w tym czasie mieszkańcy doliny Huang He, nie oznacza to, wbrew temu, co sądzono dawniej, że reszta Chin była zacofana. Już od lat trzydziestych archeolodzy zaczęli znajdować stanowiska zaawansowanych kultur neolitycznych w innych regionach. Na dalekim zachodzie, w prowincjach Gansu i Qinghai, istniała kultura Majiayao, która pojawiła się około roku 4 tys. p.n.e. Ludzie żyjący w tych pokrytych wzgórzami i górami nieurodzajnych stronach w większym stopniu zajmowali się pasterstwem niż rolnictwem, ale poza tym niewiele ustępowali poziomem rozwoju swoim sąsiadom ze wschodu, szczególne zaś wrażenie robi ich przepięknie malowana i czasem także rzeźbiona ceramika. Naczynia Majiayao były często zdobione rzeźbami kobiecych twarzy, a także malunkami, przy czym częstym motywem były żółwie i żaby. Kultura Majiayao przetrwała do około 1500 r. p.n.e. i z niej być może wywodzą się późniejsze narody barbarzyńców Rong.
Od Półwyspu Liaotuńskiego i południowej Mandżurii aż do dzisiejszej Mongolii Wewnętrznej rozciągała się w tych czasach inna strefa kulturowa, wyróżniająca się dużą liczbą używanych przedmiotów rytualnych i ozdób wykonywanych z nefrytu. Od roku 5000 p.n.e. do około 2500 r. p.n.e. istniały tam cztery sąsiadujące kultury, z których najrozleglejsza i najprężniejsza to Hongszan. Nefryt jest kamieniem, który Chińczycy szczególnie ukochali, i właśnie kultura Hongszan, która rozkwitła między rzekami Luan i Liao, w dzisiejszej prowincji Liaoning, dała początek wielkiej chińskiej tradycji obróbki tego surowca, gdyż przy jej dziełach bledną wszystkie wcześniejsze dokonania w tej dziedzinie. Przynajmniej część produkcji ozdób i przedmiotów rytualnych z nefrytu musiała być przeznaczona na wymianę, gdyż znajduje się je także daleko poza zasięgiem samej kultury Hongszan. Około 3000 r. p.n.e. ludzie Hongszan opanowali także metalurgię miedzi. Z końca tej kultury (około 2500 r. p.n.e.) pochodzą najstarsze znalezione w Chinach ruiny niewielkich jeszcze budynków (świątyni) wzniesionych z cegieł. Ludzie żyjący na tym obszarze prawdopodobnie byli przodkami ludów znanych później jako barbarzyńcy Di.
Również nad Jangcy, po roku 5000 p.n.e., pojawiły się zaawansowane kultury neolityczne. W środkowym biegu rzeki znajdowało się centrum kultury Daxi, bardzo prężnej i wyrabiającej piękną ceramikę, w szczególności zaś obiekty kultu w formie trójnogów, na których stawiano wielkie płaskie misy – nie wiemy niestety, jak dokładnie wyglądały te obrzędy. Ludzie kultury Daxi zakładali rozległe wioski, w których znajdowały się duże spichlerze na ryż, i otaczali je ziemno-glinianymi wałami. Kultura ta przetrwała do mniej więcej roku 3000 p.n.e. Najpewniej właśnie z niej wywodzą się późniejsi barbarzyńcy Man, a przez nich ludzie z królestwa Czu, o którym jeszcze usłyszymy w dalszej części książki.
W dolnym biegu Jangcy rozwinęła się w tym czasie (5000–3000 r. p.n.e.) kultura Majiabang, na południe zaś od niej kultura Hemudu. Ludzie z tych obszarów hodowali bawoły i świnie oraz uprawiali ryż, ale jednocześnie byli zręcznymi rybakami i spożywali dużo ryb, małży i innych owoców morza. Wykorzystywali całkowicie dary rzeki – zbierali, a z czasem zaczęli także uprawiać lotosy, sitowie, pałki wodne, wodne kasztany i mnóstwo innych roślin wodnych i ziemno-wodnych, których kłącza i nasiona stanowiły cenny dodatek do pożywienia. Ich ceramika była bardzo delikatna i zaawansowana, z tym że produkty Majiabang były najczęściej brązowe, a Hemudu – prawie zawsze czarne. Osady ludzi z tych kultur znajdowały się na terenach zalewowych Jangcy i mniejszej, płynącej dalej na południe rzeki Yaojiang, były więc często wznoszone na palach – czego zazwyczaj nie praktykowano nigdzie indziej w Chinach. Charakterystyczne dla kultury Hemudu było deformowanie czaszki w dzieciństwie przez usuwanie kłów.
Neolit części Chin najbardziej wysuniętej na południe jest wciąż jeszcze niestety słabo zbadany, wiemy jednak, że od 5000 r. p.n.e. do około 2500 r. p.n.e. od Tajwanu poprzez chińskie południowe wybrzeże aż do dzisiejszej granicy wietnamskiej rozciągała się strefa kultury Dabenkeng. Ci ludzie byli mniej zaawansowani niż ich północni sąsiedzi. Ich ceramika była prostsza i mniej ozdobna, narzędzia bardziej toporne i mniej skuteczne. Ludzie Dabenkeng uprawiali ryż i inne rośliny, a także dużo polowali, a zwłaszcza łowili – dziedziną, w której byli zdecydowanie lepsi od swoich sąsiadów, było budowanie wielkich piróg, dzięki którym mogli się zapuszczać daleko w morze. Wielu archeologów skłania się ku hipotezie, że z tej kultury wywodzą się przodkowie Polinezyjczyków, którzy mniej więcej w roku 2500 p.n.e. rozpoczęli z południowych Chin wielką morską wędrówkę na wschód, w wyniku której zasiedlili wyspy Pacyfiku od Hawajów po Nową Zelandię i Wyspę Wielkanocną.
Około roku 3000 p.n.e. obszar późniejszych Chin, mimo że tętniący życiem i szybko się rozwijający, był jednak na niższym szczeblu rozwoju niż Mezopotamia, doliny Nilu i Indusu. Metalurgia miedzi była znana w Anatolii i na Bliskim Wschodzie już około 6500 r. p.n.e., czyli dwadzieścia pięć wieków wcześniej niż w Chinach, pierwsze złoto w historii ludzkości zaczęto wytapiać około roku 5000 p.n.e. w dzisiejszej Bułgarii, w roku 3200 p.n.e. zaś Sumerowie zaczęli używać na szerszą skalę broni, ozdób i narzędzi z brązu. Mniej więcej w tym samym czasie ci ostatni skonstruowali także koło, które miało się pojawić w Chinach prawie dwa tysiące lat później. Uważane dziś za najstarsze miasto w historii świata Eridu w Mezopotamii powstało już około roku 5000 p.n.e., biblijne Ur i stolica Elamu Suza powstały około roku 4000 p.n.e., w roku 3000 p.n.e. w dolnym biegu Eufratu i Tygrysu było już kilkanaście dużych miast-państw sumeryjskich, w tym samym okresie powstały także mające zyskać wielką sławę miasta Babilon, Niniwa i Troja.
W czasach gdy największe drewniane osady okresu Yangszao miały po trzy, cztery tysiące mieszkańców, największe miasto ówczesnego świata, Uruk (biblijne Erech), było otoczone kamiennymi murami z licznymi wieżami i miało ponad pięćdziesiąt tysięcy mieszkańców żyjących w domach z cegieł i uczęszczających na nabożeństwa do monumentalnych kamiennych świątyń (zigguratów). W Egipcie około roku 3200 p.n.e. istniały już dwa duże państwa – Górny Egipt i Dolny Egipt, w roku 3000 p.n.e. zaś pierwszy faraon, Menes, zjednoczył cały Egipt w jedno wielkie królestwo. Około 3200 roku pojawiły się także pierwsze miasta-państwa w dolinie Indusu (cywilizacja Mohendżo Daro-Harappa). Wreszcie około roku 3100 p.n.e. Sumerowie jako pierwsi zaczęli posługiwać się pismem, natomiast zaraz po nich uczynili to Egipcjanie i mieszkańcy doliny Indusu. Jasno wynika z powyższego zestawienia, że nie do obronienia jest często głoszona teza, iż cywilizacja chińska jest najstarsza na świecie – podczas gdy w 3000 roku p.n.e. Sumer i Egipt były już wielkimi mocarstwami, a w dolinie Indusu rozkwitały wspaniałe miasta, miało minąć jeszcze ponad tysiąc lat, zanim cywilizacja chińska w ogóle powstała.