Читать книгу Pokaż mi - Marcel Moss - Страница 5

Оглавление

51% użytkowników portali randkowych jest już w związku.

11% mężczyzn szukających miłości w sieci ma żonę.

KWIECIEŃ 2020

DWA TYGODNIE WCZEŚNIEJ

Dźwięk telefonu wibrującego na szafce nocnej wybudza mnie z płytkiego snu. Wściekam się, bo dziś wyjątkowo trudno mi się zasypiało, a teraz pewnie nie zmrużę oka do samego rana.

Sięgam po telefon i zerkam na podświetlony ekran. Nowa wiadomość o godzinie 2.34.

Kochanie, śpisz?

Uśmiecham się pod nosem. Myśli o mnie nawet w środku nocy.

Nie. Coś się stało?

Leżę na plecach i zamykam oczy. Tak bardzo bym chciał, żeby była teraz przy mnie. Chciałbym czuć na torsie dotyk miękkich opuszków jej palców. Wiem jednak, że dziś związki funkcjonują głównie w internecie. Ludzie nie odrywają się od ekranów telefonów. Randkują w sieci, uprawiają wirtualny seks, a nawet rozstają się przez esemes. Prawdziwe życie nie jest już nam do niczego potrzebne, bo to, co najważniejsze, czyli miłość, możemy znaleźć w telefonach.

Tylko że mi telefon przestaje wystarczać…

Kolejna wiadomość.

Nie mogę. Czuję się taka samotna.

Tak dobrze ją rozumiem. Mam nadzieję, że wkrótce będę miał okazję powiedzieć jej to w cztery oczy.

A potem złożyć na jej ustach długi, namiętny pocałunek, po którym cały świat wokół nas przestanie mieć znaczenie.

Moje biedactwo… Jestem przy tobie myślami. Cały czas.

Odczytuje wiadomość. Widzę, że coś pisze. Pospiesz się. Nie trzymaj mnie tak długo w niepewności.

Myśli to za mało. Pragnę cię mieć przy sobie. Czuć twój zapach i spocone ciało.

Wstrzymuję oddech. Och, najdroższa… Gdybyś wiedziała, jak bardzo szaleję na twoim punkcie…

Cieszę się, że chcemy tego samego. Kiedy się zobaczymy?

Trzyma mnie w niepewności przez pięćdziesiąt osiem sekund.

To zależy.

Marszczę brwi. Znowu ta sama gadka.

Od czego? Przecież wygrałem!

Najpierw wysyła mi emotkę z diabłem, a potem dodaje:

To prawda, ale musisz jeszcze chwilę poczekać.

Podnoszę się z łóżka i idę do łazienki. Przemywam twarz zimną wodą, a potem zerkam na ekran i odpisuję:

Nie drocz się ze mną, proszę. Spotkajmy się jak najszybciej. Dłużej nie wytrzymam. Przecież ty też tego pragniesz.

Kolejny diabełek. A po nim krótka odpowiedź:

Pragnienia nie wystarczą.

Przeklinam pod nosem. Uwielbia się nade mną znęcać, a ja jej na to pozwalam. Miłość to najgorszy wynalazek natury. Bez względu na to, jak dobrze ogarniasz rzeczywistość dookoła siebie, w momencie, w którym stracisz czujność i zakochasz się w kobiecie, twój mózg zaczyna stopniowo tracić moc. W końcu stajesz się chodzącym pudłem pełnym buzujących hormonów i szalejących pierwotnych instynktów.

Nie jestem w stanie się jej sprzeciwić. Już dawno zmieniłem się w bezużyteczne pudło.

Zasłużyłem sobie na spotkanie. Dlaczego nie chcesz dotrzymać danego słowa?

Stoję przed wysokim na całą ścianę lustrem. Mam na sobie tylko bokserki. Obserwuję umięśnione, wysportowane ciało. Wiem, że podobam się kobietom. Często mnie pytają, czy mam bliskowschodnie korzenie. Z powodu moich kruczoczarnych włosów i gęstych brwi w dzieciństwie rówieśnicy nazywali mnie Arabem. Nigdy mi to nie przeszkadzało. Budziłem respekt. Nikt nie miał prawa mi podskoczyć.

Zawsze to ja dyktowałem warunki. Do czasu, aż poznałem ją.

Teraz tańczę, jak ona mi zagra.

Dotrzymam słowa, tygrysie. Ja też pragnę spotkania, ale proszę, wytrzymaj jeszcze chwilę…

Przysięgam, że gdybym ją teraz dopadł, przerzuciłbym ją przez kolano i zlał jak niegrzecznego przedszkolaka.

Powtarzasz to od kilku dni, a mimo to wciąż trzymasz mnie na dystans. Przecież było nam tak dobrze… Ile mogę czekać?

Reaguje uśmiechniętą emotką. A potem wysyła mi zdjęcie swoich pośladków.

Aż tak się stęskniłeś, że dłużej nie wytrzymasz?

Przełykam ślinę. Widok jej opalonego ciała sprawa, że momentalnie się pocę.

Pozwól mi ich dotknąć. Błagam…

Co dostanę w zamian?

Co tylko chcesz.

Masuję się po kroczu. Boli. Jeszcze nigdy nie pożądałem tak bardzo żadnej kobiety.

Wyślij mi coś miłego na dobranoc.

Już idziesz? Tak po prostu?

Wysyła śpiącą emotkę.

Pokaż mi swojego królewicza, a następnym razem zaśniesz u mojego boku.

To brzmi jak obietnica. Oby dotrzymała danego słowa…

Opuszczam bokserki i robię sobie nagie zdjęcie. Otwiera je od razu.

Jesteś piękny… Cały mój.

Kręci mi się w głowie.

Tak… jestem tylko twój, kocie.

Odpowiada uśmiechniętą buźką.

Do zobaczenia za kilka godzin. Pornosnów.

„Po tym, jak mnie rozochociłaś, na pewno takie będą” – myślę.

Dobranoc.

Masturbuję się w ciszy, a potem wracam na palcach do sypialni.

– Dlaczego nie śpisz? – Moja narzeczona Jagoda siedzi na łóżku i przeciera zaspane oczy.

– Przepraszam, kochanie. – Całuję ją w głowę. – Dziś moja „noc wilkołaka”.

– Serio? – Przeciąga się. – Kompletnie o tym zapomniałam.

To Jagoda jako pierwsza zauważyła, że co miesiąc w noc pełni księżyca mam problem ze snem.

– No… więc nie przejmuj się mną.

– Okej. Mimo to spróbuj się zdrzemnąć. Nie chcę rano siłą wyciągać cię z łóżka.

Odwraca się do mnie plecami. Obejmuję ją i całuję w szyję. Przez chwilę leżymy przytuleni na łyżeczkę. Jagoda w tej pozycji zawsze zasypia w mgnieniu oka.

Gdy jej oddech się uspokaja, siadam na skraju łóżka i sięgam po telefon. Ostatni raz sprawdzam, czy Królowa wysłała mi jeszcze jakąś wiadomość. Żadnych nowych powiadomień. No nic. Muszę czekać do rana.

Przed zaśnięciem włączam aplikację i sprawdzam ranking. Minęło dopiero osiem dni kwietnia, ale sześciu użytkowników już nabiło po pięćset punktów. Nieźle. Zjeżdżam niżej i niżej. Nigdzie nie mogę znaleźć samego siebie.

A to dlatego, że trafiłem do specjalnej loży honorowej zwycięzców miesiąca. Uzyskałem najlepszy wynik w marcu i dzięki temu spotkam się z Królową osobiście. Tylko jeden mężczyzna co miesiąc dostępuje tego zaszczytu.

Walka była zacięta, ale na ostatniej prostej okazałem się niepokonany. Nie mieli ze mną szans.

Miłość sprawia przecież, że człowiek jest zdolny do wszystkiego.

Pokaż mi

Подняться наверх